Prasa

Najważniejsze newsy z kraju. Telewizja, radio, internet.
Administrator
Administrator
Posty: 22703
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 26 wrz 2017, 21:11

Obrazek
Rzecznika monarchy zaręczona!
Obrazek
Wybrankiem przystojny książę

Rzecznika prasowa króla Michała II Małgorzata Leśniewska (30 l.) i książę Bartłomiej Martens (23 l.) ogłosili zaręczyny. Chociaż plotki od jakiegoś czasu łączyły ich ze sobą, razem pojawili się też na balu z okazji 5-lecia wstąpienia króla Michała na tron, to jednak ich związek nie był oficjalnie potwierdzony. Jak się dowiedzieliśmy, w zeszłym tygodniu Leśniewska i Martens poinformowali rodziny i najbliższych znajomych o fakcie zaręczyn. Data ślubu nie jest jeszcze znana.

Administrator
Administrator
Posty: 22703
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 27 wrz 2017, 12:21

Obrazek
Hübner: Przyjęcie euro to nie tylko kwestia polityczna
Obrazek
- Polska jest, wraz z Czechami i Węgrami jednym z trzech krajów, które przystąpiły do Unii w ramach "wielkiego rozszerzenia" w 2004 roku i dotąd nie przyjęły euro. Warto zapytać, czy nie nadeszła pora, aby to zmienić. - powiedziała Danuta Hübner, przewodnicząca Europejskiej Partii Ludowej, w wywiadzie dla Rzeczpospolitej.

- Nie jest to zresztą debata nowa. W latach 2010-2015 strefa euro przechodziła trudności, które spowodowały niepewność i spadek zaufania do całego projektu. Jednak teraz kryzys w strefie euro - w swojej najbardziej dotkliwej postaci – mamy za sobą. Nadszedł więc czas, aby sprawę rozważyć na nowo. - powiedziała Danuta Hübner.

- Euro, łącznie z Unią Bankową, ustanowioną jako jego uzupełnienie i wzmocnienie, jest najsilniejszym i najdalej sięgającym projektem politycznym Unii Europejskiej. Pozostawanie na zewnątrz tego projektu oznaczać będzie konsekwentną marginalizację Polski i stopniowe zmniejszanie wpływu rządu na kształt kluczowych polityk Unii. Chodzi tu o politykę monetarną, ale także przyszłe reguły zarządzania gospodarczego, które są w tej chwili przedmiotem refleksji i doprecyzowywania przez obecne państwa członkowskie, jako przyszłe ramy polityki gospodarczej całej Unii. Przyjęcie euro będzie więc oznaczało coraz ściślejsze zintegrowanie w obrębie tak pomyślanej Unii. - mówiła szefowa Europejskiej Partii Ludowej.

- Przyjęcie euro to nie tylko kwestia polityczna. - zaznaczyła europosłanka. - Rzeczywistym testem będzie to, czy wejście do obszaru wspólnej waluty będzie korzystne dla polskiej gospodarki. Ta kwestia wymaga bardziej zniuansowanego podejścia, gdyż musimy poddać ocenie różne potencjalne skutki. - dodała.

- Są dwie kwestie, nad którymi możemy pracować już teraz. Po pierwsze, przygotować polską gospodarkę najlepiej jak to tylko możliwe do wypełnienia kryteriów konwergencji, wdrożyć konieczne reformy sprzyjające wzrostowi i konkurencyjności. Po drugie, przygotowując się do przyjęcia euro, musimy pilnować, by w procesie reform w Unii, nie doszło do dyskryminacji krajów, które są obecnie poza strefa euro, ale mogą przystąpić do niej w przyszłości. Potrzebne będą więc zabezpieczenia przeciwko dezintegracji rynku wewnętrznego, a także gwarantujące spójność polityk w strefie euro i w całej Unii Europejskiej dwudziestu siedmiu państw. - zakończyła.

Administrator
Administrator
Posty: 22703
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 29 wrz 2017, 20:46

Obrazek
Skarbiński: Unia musi stać się konkurencyjną federacją
Obrazek
"Wzywamy do głębokiej reformy instytucjonalnej, która odda kluczowe kompetencje Państwom Członkowskim, przy jednoczesnym umocnieniu wspólnych instytucji europejskich dostarczających niewielkiej liczby krytycznych europejskich dóbr publicznych, w tym prawdziwie konkurencyjnego jednolitego rynku, spójnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, a także polityki azylowej i ochrony granic zewnętrznych." - powiedział w obszernym wywiadzie przewodniczący Rządzić Inaczej Fryderyk Skarbiński.

"W swoim podstawowym znaczeniu system federalny nie oznacza, że władza rządzi lecz, że to społeczeństwo rządzi samo dla siebie. Na poziomie unijnym należy sformułować jedynie reguły konstytuujące porządek gospodarczy i ład europejski. W takich ramach Państwa Członkowskie konkurowałyby między sobą jakością swoich instytucji i prowadzonej polityki w różnych obszarach. Najistotniejsze jest jednak to, że w prawidłowo skonstruowanej federacji rola sił publicznych jest jedynie rezydualna ponieważ preferowanym instrumentem wspólnego działania jest nie przymusowa interwencja rządu lecz dobrowolne porozumienia między wolnymi jednostkami lub grupami" - tłumaczył ekonomista.

"Propozycje koncentrujące się na dalszej centralizacji kompetencji brzmią niepokojąco. Umożliwienie podejmowania decyzji kwalifikowaną większością w Radzie oznacza dalszy transfer władzy z państw na poziom europejski. Na tym koncentrują się główne partie europejskie EPP i S&D zamiast na przywróceniu władzy jednostkom, rodzinom i lokalnym społecznościom w ramach wspólnej kontynentalnej polityki federalnej." - wskazywał lider RI wokół którego powstał Komitet Otwarta Europa.

"Nadmierne oparcie na harmonizacji niszczy różnorodność podmiotów stowarzyszonych, która jest podstawową wartością federacji. Nie ma wątpliwości, że lepszą polityką jest możliwie szerokie wzajemne uznawanie otwierające rynki w ramach federacji. To pozwala funkcjonować i konkurować różnorodnym standardom na wspólnym rynku, gdzie konsumenci, a nie regulatorzy wybierają najlepsze z nich." - zwracał uwagę.

W swoich początkowych pracach Hayek brał za pewnik, że idealna federacja międzynarodowa wymaga wspólnej waluty. Jednak wprowadzenie Euro jest jasnym przykładem pójścia za daleko. Warunki wstępne dla udanej unii monetarnej nie miały miejsca. Zastąpiła je ślepa wiara, że wyłonią się później, ale jak dotychczas w większości się nie pojawiły. Jeśli moglibyśmy się cofnąć w czasie i pozbyć Euro w Unii, powiedziałbym zróbmy to. Ewolucja poglądów Hayeka w tym zakresie przebiegła w stronę wolnej konkurencji walut i myślę, że w raz z pojawieniem się takich walut jak Bitcoin ziści się ten kierunek. W cyfrowym świecie, gdzie wymiana walut jest błyskawiczna, a koszty transakcyjne bardzo niskie nie widzę korzyści z wejścia Polski do strefy euro. - wyjaśniał Fryderyk Skarbiński.

Administrator
Administrator
Posty: 22703
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 30 wrz 2017, 9:33

Obrazek
Malinowski: Pomysły Pięknej Polski są oderwane od rzeczywistości.

Prezes Partii Polaków Karol Malinowski dla TV Trwam stwierdził, że pomysły Pięknej Polski są kompletnie oderwane od rzeczywistości.

"Te pomysły są totalnie odjechane. Pomysł z tworzeniem kilku kadłubowych województw moim zdaniem jest bez sensu i jest to wręcz działaniem przeciwko obywatelom, bowiem albo będzie skutkować podwyższeniem podatków, albo likwidacją powiatów, które jednak jako trzeci stopień są potrzebne, bowiem pozwala na samodzielne przetrwanie mniejszym gminom, bowiem jeżeli zlikwidujemy powiaty, to mniejszych miast nie będzie stać na samodzielne komendy, szpitale, albo straże pożarne. Sondaże również pokazują, że poparcia pomysły Pięknej Polski nie mają." Malinowski powiedział również, że będzie dyskutował z rządem na temat ewentualnych zmian w podziale terytorialnym. "Będę dyskutował na temat ewentualnych zmian z rządem i będę rozmawiał z rządem na temat dania statusu miasta wojewódzkiego Kaliszowi, Koszalinowi i Słupskowi. Ta zmiana nie spowoduje większych kosztów, a miasta i mieszkańcy będą zadowoleni."

Administrator
Administrator
Posty: 22703
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 01 paź 2017, 12:07

Obrazek
Gratecka: Projektowane przez nas województwa nie są kadłubowe!

Przewodnicząca Pięknej Polski, Felicja Gratecka w wywiadzie dla Gazety Wyborczej skrytykowała wypowiedzi Partii Polaków na temat planów jej partii odnośnie podziału terytorialnego kraju.

Podczas wywiadu dla wspomnianej Gazety Wyborczej, szefowa Pięknej Polski oceniła pomysł tak:
Nasz pomysł wbrew pozorom nie jest głupi ponieważ dzięki niemu władza wojewódzka będzie jeszcze bliżej obywateli. Mamy świadomość że to podniesie nieco podatki, ale dzięki złożonym przez nas projektom ustaw będziemy starali się aby były one jak najniższe dla obywateli. Poza tym w rozmowie z nami obywatele stwierdzili że chcą nowych województw i chętnie przyjmą na siebie koszty związane. Zainteresowała mnie też wypowiedź pewnej starszej pani z Koszalina która stwierdziła że "kadłubowe to są partie w parlamencie mające sporą liczbę posłów bo tak naprawdę to jedna wielka mafia, podzielona na części" i to jest chyba wystarczającą ripostą na narzekania konkurencji na nas.

Felicja Gratecka nie przejmuje się zbytnio wypowiedziami Karola Malinowskiego mając na uwagę że padły one w mediach Ojca Rydzyka które to raczej od obiektywności nie strobiś. Jak zaznacza przewodnicząca Pięknej Polski media toruńskie nigdy nie były, nie są i nie będą wyznacznikiem rzetelnego dziennikarstwa a przyjaźnienie się z nimi polityków prawicy jest czymś obrzydliwym. Gratecka twierdzi że media Ojca Rydzyka powinny się zająć religią i potrzebami ludzi starszych a nie polityką i publicystyką, wskazując jako przykład nie nadającą już Telewizję Niepokalanów która zamiast polityki prezentowała modlitwy i ciekawe programy religijne. Wystosowała też pytanie do mediów Ojca Rydzyka: Czy potrafilibyście wytrzymać chociaż pół roku bez polityki? Polityczka Pięknej Polski rzuciła tym samym wyzwanie mediom z Torunia. Wracając do sprawy województw Piękna Polska chce roznawiać z innymi partiami o swoich planach ale oczekuje też że nie będzie przez konkurencyjne partie wyśmiana co tej pory ma miejsce. To właśnie to jest powodem słabych wyników Pięknej Polski w sondażach. Felicja Gratecka przypomniała też że Partia Polaków ma również swój kompromitujący plan podziału administracyjnego, tyle że idący w drugą stronę i opierający się na faworyzowaniu dużych miast oraz spychaniu obecnych województw na margines poprzez ich drastyczne zmniejszenie. Piękna Polska uruchamia tylko dwie metropolie ale z pewnym celem - jednoczenia we wspólnym celu sąsiadujących z sobą. Partia Felicji Grateckiej twierdzi że zna plan Partii Polaków i może go w każdej chwili ujawnić. Zapewnia też że likwidacji powiatów (których to chęć zarzuca Pięknej Polsce partia Karola Malinowskiego) nie będzie a to co Partia Polaków wyczynia do PR robiony by pogrążyć Piękną Polskę w sondażach. "Teraz wiadomo kto ma do kogo żal - nie Hans do Malinowskiego a Malinowski do Hansa o to że jest jednym z współautorów Pięknej Polski, partii która ma pomysł na siebie której to Partii Polaków brakuje. Piękna Polska nie była, nie jest i nie będzie chłopcem do bicia przez inne partie polityczne. Może i popełniamy błędy ale przecież nikt i nic nie jest doskonały - nawet partie polityczne" - kwituje Felicja Gratecka. Piękna Polska zwróciła się też do Pięknej Polski o pełne wyjaśnienie swoich planów odnośnie Koszalina, Słupska i Kalisza które to chce przekazać rządowi pod uwagę.

Administrator
Administrator
Posty: 22703
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 02 paź 2017, 22:36

Obrazek
Poniatowska: Nie dla Unii Europejskiej w obecnym kształcie
Obrazek
Przewodnicząca Stronnictwa Szlachecko-Konserwatywnego księżna Joanna Poniatowska udzieliła wywiadu, w którym mówiła m.in. o przyszłości Unii Europejskiej a także skrytykowała ideę integracji.

- Dotacje, dofinansowania, integracja, rozwój, innowacyjność działań – to najczęstsze wymieniane korzyści, które czerpiemy poprzez wejście 1 maja 2004 roku w krąg państw Unii Europejskiej. Wydawałoby się, że przystąpienie do ich szeregu przyniosło Polakom same plusy i zbliżyliśmy się do, zwanych szumnie rozwiniętymi i nowoczesnymi, krajów zachodu. Jak więc można twierdzić, że Unia Europejska musi zostać zniszczona? Warto jednak rozważyć więcej aspektów tej instytucji, która, moim zdaniem, przynosi jednak Polsce więcej szkód niż korzyści. Dlaczego nie ma powodów do zachwytu? - pytała księżna Poniatowska.

- Wszędzie pojawiają się głosy o wzroście rozwoju gospodarczego. Analizując jednak liczby, można dojść do innych wniosków. - podkreśliła szefowa SS-K. - 74 proc. Europejczyków uważa, że Unia Europejska generuje zbyt dużo biurokracji. Spotkałam się z określeniem, że biurokracja to zmora Unii Europejskiej i trudno się z tym nie zgodzić, bowiem urzędnicza armia rośnie także na terytorium całej tej instytucji. To sprawia, iż wzrastają także koszty unijnej administracji, które oczywiście ponosimy my wszyscy. - dodała.

Poniatowska mówiła także o wciąż promowanej integracji europejskiej i "wspólnym podejmowaniu decyzji na wielu polach". - Unię Europejską można przyrównać do okupanta, który ogranicza suwerenność naszego kraju. Faktem jest, iż instytucja ta przejęła część kompetencji państwa, które zrezygnowało z nich "w imię wspólnoty". Polska została zobligowana do dostosowania się do owej wspólnoty poprzez wprowadzanie w życie decyzji unijnych, a także jej prawa. Także kształtowanie gospodarki odbywa się przy udziale tej instytucji, która w końcu narzuca pewne ograniczenia czy gotowe, często niesprawdzające się rozwiązania. Nie tylko to zależy od Unii – ma ona także wpływ na politykę zagraniczną państwa członkowskiego, w dużym stopniu zależną od kierunku obranego niekoniecznie na jego terenie. - zaznaczyła.

- Daleko posuniętą ingerencję widać więc nie tylko w kategorii prawa czy tworzenia jego aktów, ale także gospodarki czy kierunku rozwoju oraz szeroko pojętej decyzyjności naszego kraju. Czy nie jest to świadome, dobrowolne ograniczanie niepodległości wolnej Polski? Odpowiedź nasuwa się sama. - skwitowała księżna.

Administrator
Administrator
Posty: 22703
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 04 paź 2017, 18:20

Obrazek

Skarbiński oszukuje w zeznaniach podatkowych?
Obrazek
W ostatnim czasie wielką karierę zrobił Fryderyk Skarbiński oraz jego Stowarzyszenie Rządzić Inaczej. Lewacka ideologia wysuwa się tam na pierwszy plan. Z naszych informacji wynika, że Skarbiński nie jest tak czysty, jaki wydaje się być na pierwszy rzut oka.

Bliski przyjaciel ekonomisty mówi nam, że Skarbiński w rzeczywistości zarabia znacznie więcej niż podaje w zeznaniach podatkowych. - Fryderyk daje różne wykłady, udziela porad biznesowych, pisze książki, naprawdę ma duże dochody. Ale zna też luki w prawie, które skrzętnie wykorzystuje. Umie sprawić, że dochód magicznie maleje.

Stowarzyszenie, któremu przewodzi Skarbiński w rzeczywistości również przychodzi duże dochody, które są utajnionie. Nikt nie ma do nich dostępu, oczywiście, poza Skarbińskim. Ekonomista ma "wyciągać" blisko sto tysięcy złotych rocznie ze stowarzyszenia.

Członek zarządu Stowarzyszenia Rządzić Inaczej, Andrzej Blikle w rozmowie z nami powiedział, że nie zda zbyt dobrze Skarbińskiego, mimo że pracują razem. - On się nie otwiera, rządzi twardą ręką, chociaż stowarzyszenie ma wpisane zupełnie inne wartości. Chociaż trzeba przyznać, że jego pomysły są dobre, a przede wszystkim - skutecznie przyciągają uwagę.

- Ale co do funduszy fundacji - rzeczywiście nie znam tej sprawy, nie wiedziałem, że przynosi tak duże dochody. Ja i moi koledzy z zarządu pracujemy pro publico bono, nie bierzemy żadnych pieniędzy ze stowarzyszenia, nawet przejazd pokrywamy sami - powiedział biznesmen i cukiernik.

Najbliższym współpracownikiem Skarbińskiego jest Aleksander Szostakiewicz, który przed zaangażowaniem się w stowarzyszenie nie był nikomu znany. "Prawa ręka" Skarbińskiego w stowarzyszeniu i kandydat do Europarlamentu również ma mieć nieczyste sumienie.

Jeden z pracowników jego firmy mówi nam: - Tak naprawdę to nie Szostakiewicz rządzi, on jest pionkiem. Skarbiński rządzi, ze wszystkimi decyzjami Szostakiewicz czeka na Skarbińskiego.

- A te banialuki o Fair Food i tym systemie Fairtrade to zwyczajne oszustwo, tak naprawdę płacą wszystkim łapówki, by to się nie wydało - dodaje.

Skarbiński na pierwszy rzut oka wydaje się być nieskazitelnie czysty, a tak naprawdę jest łapówkarzem i oszustem podatkowym. Czy naprawdę tacy ludzie powinni rządzić Polską i Europą?

Administrator
Administrator
Posty: 22703
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 05 paź 2017, 23:23

Obrazek

Postępowi Demokraci zyskują 3 posłów
Obrazek
Klub Postępowych Demokratów umacnia się po wyborach europejskich. Do klubu dołączyli Paweł Szałamacha, który przeszedł z Samorządowców dla Rzeczypospolitej, Zbigniew Gryglas (który był niezależny) oraz Marek Migalski, który przeszedł z PLK.

Na konferencji prasowej w towarzystwie wiceprzewodniczących klubu PD Pawła Kowala i Joanny Schmidt, Paweł Szałamacha mówił: - Bardzo sę cieszę, że wracam do Postępowych Demokratów. Nie ma obecnie lepszej partii, istnieje tutaj szerokie spektrum poglądów, a mimo to łączą nas wspólne wartości. Czuję się w PD bardzo dobrze i nigdy więcej nie zamierzam jej opuszczać.

Zbigniew Gryglas mówił: - Zdecydowałem się dołączyć do Postępowych Demokratów, bo jako niezależny nie mogę działać tak szeroko, jak będąc w PD. Zostałem przyjęty z otwartymi rękami i wiem, że to był dobry wybór.

Z kolei Marek Migalski mówił: - Po klęsce PLK w wyborach europejskich, nie mogłem dłużej trwać w tej partii. Niegdyś była to bardzo skuteczna partia, obecnie osiadła na laurach, działacze są zbyt pewni siebie. W PD natomiast jest bardzo dobra atmosfera, wszyscy są pomocni.

Klub PD będzie liczył teraz 69 posłów.

Administrator
Administrator
Posty: 22703
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 06 paź 2017, 22:56

Obrazek
Eurowybory 2024 raz jeszcze

W minioną niedzielę Polacy dokonali wyboru eurodeputowanych X kadencji, w podziale 51 mandatów udział wzięło ostatecznie 8 komitetów. Na ostatniej prostej konkurentów zdystansowała Zjednoczona Lewica, która minimalnie wyprzedziła Solidarnych Demokratów i Otwartą Europę. Różnice pomiędzy trzema komitetami mieściły się w jednym procencie, a trzy pierwsze ugrupowania zdobyły kolejno 14, 13 i 12 mandatów. Była to najbardziej wyrównana walka w całej Europie. Największym wygranym jest Zjednoczona Lewica ponieważ po raz pierwszy wygrała wybory, chociaż procentowo lepszy wynik komitet uzyskał 5 lat temu. Największym przegranym koalicja Partia Liberalno- Konserwatywna - Prawo i Sprawiedliwość, natomiast Partia Polaków padła ofiarą ordynacji wyborczej.

Poniżej krótka analiza wyników i komentarze.

Zjednoczona Lewica:
Koalicja w ostatniej fazie kampanii zintensyfikowała działania, kandydaci prowadzili dobrze zorganizowaną i przemyślaną kampanię, podkreślano dokonania w poprzedniej kadencji PE, prezentowano pomysły na ewolucyjną zmianę Unii Europejskiej, unikając twardych i buńczucznych zapowiedzi. Kandydaci prowadzili kampanię, ale parlamentarzyści aktywnie wykonywali swe obowiązki. Również w debacie przedwyborczej Anna Kalata wypadła dobrze.

Solidarni Demokraci:
Kampania była prowadzona w zachowawczym tonie. Ostrożnie zaciągano zobowiązania, duże doświadczenie polityków koalicji pozwoliło osiągnąć względnie dobry wynik, chociaż brakuje nowych twarzy i jeśli w najbliższym roku, czy dwóch się nie pojawią doświadczenie może być bogactwem, ale i przeszkodą aby utrzymać się w czołówce partii w Polsce.

Otwarta Europa:
Nowa siła na scenie politycznej kandydaci nie mieli praktycznie doświadczenia politycznego, co okazało się prawdopodobnie przyczyną przegranej na finiszu. Ton ekspercki, chociaż bardzo ważny, może dać dobry wynik ale nie zwycięstwo. Kiedy silniejsze kadrowo i politycznie stronnictwa złożyły się do ofensywy OE bladła z każdym dniem. przegrywając z kandydatami mogącymi wskazać osiągnięcia polityczne. Aleksander Szostakiewicz w debacie wypadł dobrze, ale nie uniknął się błędu, kiedy strofował władze rosyjskie, a za klucz do poprawy stosunków uznał relacje międzyludzkie. Jednak odniósł się tylko do jednego państwa.

Partia Liberalno- Konserwatywna - Prawo i Sprawiedliwość: Koalicja rządowa prowadziła bardzo słabą kampanię, jej przedstawiciel nie przyszedł na debatę, nie wiadomo jaki program chce w istocie realizować w UE koalicja rządowa. Część mediów uznało wynik za ''obywatelskie wotum nieufności wobec rządu Weroniki Ruszkowskiej'', a nawet PLK-PiS.

Stronnictwo Szlachecko Konserwatywne:
Partia zagospodarowała elektorat eurosceptycznej prawicy wykorzystując bierność PIS, PLK. Zastosowany został jasny i spójny przekaz treści. Jest to umiarkowany sukces partii Joanny Poniatowskiej.

Partia Polaków:
Jak wspomniano wyżej jest to ofiara ordynacji, ponad 8 % poparcia i tylko jeden mandat. Partia była aktywna w kampanii. Liderzy wyciągnęli wnioski z krytyki ekspertów w mediach wzbogacając treści kampanijne. Politycy i wyborcy mają prawo czuć duży niedosyt. Ordynacja którą PP popierała tym razem jej nie pomogła. Partia Polaków okazała się partią jednego okręgu.

Razem Dla Wielkopolski, Górnośląska Partia Regionalna:
Lokalne komitety którym mandat zapewnili znani kandydaci w okręgach, w przeciwieństwie do Partii Polaków, są to zwycięzcy ordynacji.

Piękna Polska:

Zbyt dużo uwagi poświęcono sprawom nie mającym związku z eurowyborami. Więcej bezpośredniego kontaktu z wyborcami przyniosłoby zapewne lepszy efekt. Nie wykorzystano programu, który w punktach Piękna Polska sformułowała przed wyborami. Selekcja kilku zagadnień i promocja jednego albo dwóch postulatów, które partia chciałaby realizować w PE. Tego zabrakło, nie postawiono na intensywną kampanię w 3-4 okręgach, która mogłaby przynieść 1-2 mandaty.

Wybory pokazały jak dynamiczne są zmiany na polskiej scenie politycznej. Podium w 2024 przypomina to z 2019, ale dwie główne siły zamieniły się miejscami. Najbardziej prointegracyjną IE zastąpiła OE. Po raz kolejny poległy partie eurosceptyczne. Jak stwierdził prof. Rafał Chwedoruk, ''przegrana Otwartej Europy może wynikać z pewnych obaw części wyborców związanej z nietrwałością niektórych inicjatyw partyjnych w Polsce. Po roku 2019 następowała sukcesywna marginalizacja Inicjatywy Wolność. Zwycięzcy wyborów do sejmu w 2020 - Partia Liberalna i druga siła w tamtej elekcji Blok Prawicy uległy dekompozycji i atrofia PL doprowadziła do przedterminowych wyborów do sejmu. Środowiska skupione wokół Zjednoczonej Lewicy i Platformy Obywatelskiej, później PD, ale pewnych kręgów polityków, dają pewne gwarancje trwałości i stabilności, co w PE będzie ważne, toteż pewna obawa wynikająca z doświadczeń ostatnich lat mogła odwieść niektórych wyborców od postawienia na ,,nową siłę'' i woleli poprzeć ,,stare partie'', które są bardzo istotne w procesie kreowania pewnej stałości na scenie politycznej.

Administrator
Administrator
Posty: 22703
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 06 paź 2017, 23:06

Obrazek
Kilka słów o Stowarzyszeniu "Razem"
Była przewodnicząca SLD Janina Dobrzyńska niedługo po uzyskaniu mandatu eurodeputowanej ogłosiła powstanie Stowarzyszenia Razem, które ma przyczynić się do zmian programowych wewnątrz Zjednoczonej Lewicy. Stowarzyszenie deklaruje otwartość na przedstawicieli różnych partii politycznych i ugrupowań. W pojednawczym tonie stara się kreować swoją markę nie szczędząc uszczypliwości pod adresem kierownictwa SLD. Członkowie Stowarzyszenia uznają, że Zlew jest zbyt uległa wobec partii prawicowych i niedostatecznie efektywnie wprowadza do debaty publicznej lewicowe wartości, czy propozycje zmian ustrojowych. Wśród innych postulatów jest zmiana ordynacji oraz przeliczania głosów na mandaty w wyborach na różnych poziomach. Działacze nowej organizacji pomijają przynajmniej dwa istotne aspekty. Skuteczność działań w parlamencie jest w dużym stopniu warunkowana arytmetyką na sali posiedzeń, Przemilczając oczywisty fakt, że przegłosowanie zmian w ordynacji wyborczej czy stworzenie bardzo konserwatywnej konstytucji wynikało również z ilości deputowanych. Prawica mogła przegłosować zmiany, co uczyniła. Dziś może bez debaty (o zgrozo) odrzucać projekty ustaw składane przez lewicowych posłów, co na ogół ma miejsce. Po drugie monarchia jest w Polsce od pięciu lat i na próżno wyglądać jej schyłku, skoro pogodzili się z jej trwaniem nawet działacze Radykalnej Lewicy, uznając za prymarne zagadnienia społeczne. Krytycznej ocenie poddano, poniekąd słusznie brak doprowadzenia do organizacji referendum, pod czym zbierane były podpisy. Przemilczeli jednak członkowie Stowarzyszenia Razem brak sprzeciwu ówczesnych władz SLD w kampanii referendalnej przywracającej monarchię i przesuwającej spektrum debaty politycznej w Polsce w prawo. Nie podjęto nawet walki z narracją którą konstruowała prawica. Sprzeciw ograniczono do lakonicznych komunikatów i haseł.

Interesujące są wątki personalne w organizacji tworzą ją głównie działacze blisko związani z Janiną Dobrzyńską, którzy pełnili rozmaite funkcje publiczne i partyjne gdy stała ona na czele SLD. Organizacja została ochrzczona na portalu lewica.pl mianem ''Zakonu Dobrzyńskiej''. Nietrudno zauważyć, że oprócz cieszącej się autorytetem profesor Marii Szyszkowskiej i zręcznych polityków takich jak Dalia Wilmańska i Dariusz Joński akces do stowarzyszenia zgłosiły Aleksandra Niełów, Anna Malicka czy Mira Eksterowicz, a wiec osoby dla których jest to szansa na powrót lub wejście do dużej polityki. Malicka i Eksterowicz bez większych sukcesów kierowały regionalnymi strukturami SLD kiedy władze w partii dzierżyła Dobrzyńska. Obecna była także Małgorzata Sekuła - Szmajdzińska, czy europosłowie- elekci. Nie sposób nie odnieść wrażenia, że jest to sztab wyborczy Dobrzyńskiej z wyborów prezydenckich w 2015 roku, ale są dwa szczegóły - mamy rok 2024, a lewica nie walczy o przetrwanie. Kilka dni temu wygrała wybory na co czekali działacze lewicy ponad dwie dekady i jest w pełni równoprawnym podmiotem na scenie politycznej. Komentatorzy doszukują się tutaj pewnej analogii z rokiem 1993, kiedy to ówczesna koalicja wyborcza SLD wygrała wybory parlamentarne tak teraz ZL miała swój udział w pokonaniu Europejskiej Partii Ludowej przyczyniając się do zmiany układu sił w europarlamencie. Zaś w kraju przełamano monopol środowisk byłej PO na zwyciężanie w europejskiej elekcji.


Wróć do „Wiadomości z kraju”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość