Propozycja zmian w grze

[Joszua Barycz]

Im mniej symulowanych rzeczy tym więcej graczy skupi się na istocie czyli debatach i mediach

[Janina Dobrzyńska]

Istotą gry nie są media. Część artykułów jest całkowicie zbędna. Powinniśmy stawiać na pracę w sejmie, w terenie, wymianę zdań pomiędzy graczami a dopiero potem pisać eventy i ważnych kwestiach.

[Michał Ajna]

Nie wiem, skąd takie oczekiwanie większego ruchu w grze - doświadczenie pokazuje, że w okresie wakacyjnym ruch jest właśnie mniejszy, podobnie jak gra staje w weekendy. Nie wiem też, skąd nadzieje na jakiś dopływ nowych osób. Od dłuższego czasu w te gry grają głównie te same osoby, po prostu boom na nie dawno minął. Nasze gry i tak świetnie się trzymają, ta ma już ponad rok, poprzednia trwała dwa lata, a spokojnie można było ją dalej pociągnąć.

Istotą gry jest praca w sejmie oraz reagowanie na eventy. Ograniczenie roli mediów raczej nie pasuje do dzisiejszej polityki, w której ich rola jest ogromna - może to źle, ale tak to wygląda. Może faktycznie za dużo jest teraz tych tabloidów eventów, ale gdyby nie one to nie byłoby ich prawie wcale. Nikt nikomu nie broni pisać poważniejszych. Działalność w terenie też jest potrzebna, ale gra składająca się głównie z eventów, że pani takaa taka (koniecznie pan/pani i z drugim imieniem) w Pcimiu Dolnym opowiadała o braku sznurka do snopowiązałek naprawdę nie byłaby ciekawsza.

Zresztą jest expose nowego rządu, wakaty z who is who do uzupełnienia, zgłaszane są już projekty ustaw wiec naprawdę nie jest źle - grać, a nie narzekać.

[Laura]

Skoro przez całą kadencję szef MON robi dwie rzeczy, a MSP nie podejmuje żadnej działalności w swoim obszarze, to chyba są pewne błędy.

[Michał Ajna]

Problemem w takich grach jest nieraz, że jak ktoś ma pomysły na ustawy, to od razu wszystkie zgłasza, a potem jest zastój. Tymczasem rząd może pilotować ze dwie jakieś kompleksowe reformy przez całą kadencję. Zresztą trudno uznać, że w minionej kadencji niewiele się działo.

[Laura]

Skupiono się na konstytucji, dość nieszablonowej. W wielu ważnych kwestiach nie było debat.

[Michał Ajna]

Nareszcie lewica zrozumiała, że zamiast gderać, że nic się nie dzieje, można zabrać się debatowania

[Janina Dobrzyńska]

Chyba kpisz? Przejrzyj poprzednią kadencję. Byliśmy najaktywniejszym klubem w debatach. Szkoda tylko, że niektórzy całkowicie zignorowali expose. To nie wróży dobrze na przyszłość

[Laura]

Chyba kpisz? Przejrzyj poprzednią kadencję. Byliśmy najaktywniejszym klubem w debatach. Szkoda tylko, że niektórzy całkowicie zignorowali expose. To nie wróży dobrze na przyszłość

Trafna uwaga. Oczywiście, że cisza w expose. A szkoda, bo ono jest w tej chwili najważniejsze.

[Michał Ajna]

No też uważam, że za wolno z nim sprawy idą.