Admin forum nie zakładał, więc nie wie jeszcze o co cho z PW
Na razie sam je ogarniam.
Gra nie ma w założeniu być ściśle realistyczna jak gra Dalewina. Raczej chodzi o reset naszej gry, bo po prostu zrobiła się za bardzo powikłana i za bardzo oddzieliła się już od realiów. Z tą tak się też pewnie stanie z czasem, ale póki co niech to będzie bliższe rzeczywistości, żeby nowi gracze mogli się połapać. W starej grze wymaga to nie lada wysiłku.
Jedyne zmiany to prezydentura Goszczyńskiego, Ajna jako niezależny senator (najpewniej zamiast Pocieja z PO). Tak samo dążyłbym raczej do odchodzenia od realnych liderów w stronę postaci graczy.
Nie jest to jakiś mój wymysł. Tak było w PRPG1, która ruszyła właśnie dekadę temu i nie ukrywam, że jest dla mnie wzorcem takich gier. Mimo że w realu kończyła się druga kadencja Kwaśniewskiego, prezydentem na starcie był odgrywany przez Wulfa centrolewicowiec Wawrzyniec McTire-Kowalski, który nie ubiegał się o reelekcję (bodaj został uśmiercony). Potem odbyły się normalne wybory, wygrał je zresztą reprezentant demokratów.pl
Także wybory parlamentarne były według trochę liberalniejszych zasad, do sejmu weszła np. UPR (dziś KORWiN) może być trzeci w sondażu, wówczas była to fantastyka). Potem więzy realizmu zacisnęły się - żeby założyć Partię Libertariańską musiałem się dopraszać przez pół roku.
Po co Goszczyński?
-Żeby nie było w grze gadania o Smoleńsku
-Żebyście mieli równe szanse w wyborach prezydenckich, bo on nie ubiega się o reelekcję. Ponieważ wkrótce wybory samorządowe macie szanse ustawić scenę polityczną po swojemu.
Mogę oczywiście zmienić na Komorwoskiego, ale mam nadzieję, że zdajecie sobie sprawę, że prawdopodobnie zdobędzie on reelekcję, scena będzie z dużym prawdopodobieństwem zabetonowana jak w realu, a prezydent pod kontrolą GMa.
Może być Komorowski, ale zastanówcie się czy tego chcecie.
Goszczyński to nie jest jakiś superprezydent, który ma usatwiać was do pionu, ale raczej zmiana która ma dać wam wolną rękę.