Królowa Monika otwiera posiedzenie Senatu.
Najdostojniejszy Panie Marszałku Seniorze, Szanowna Pani Premier, Wielce Dostojni Senatorowie, Szanowni Goście,
Na wstępie chciałabym wyrazić wdzięczność wszystkim wyborcom, którzy wzięli udział w tegorocznych wyborach, wskazując swoich reprezentantów w Senacie. Ich decyzja jest fundamentem demokracji, na której opiera się nasz system polityczny. To od tej decyzji zależy kształt naszej wspólnej przyszłości. W akcie wyborczym zawiera się nie tylko obywatelska odpowiedzialność, ale także troska o dobro naszego państwa.
Dziś rozpoczynamy IV kadencję Senatu IV Rzeczypospolitej. Senat, będący ostoją polskiej państwowości, wielokrotnie dowiódł swojej niezastąpionej roli w procesie legislacyjnym oraz w budowaniu silnych fundamentów naszego kraju. Przez minione lata spełniał pokładane w nim nadzieje, stając się symbolem stabilności i ciągłości naszej państwowości. Zdajemy sobie sprawę, że kształt izby wyższej oraz jej rola w systemie politycznym Polski wciąż są przedmiotem dyskusji. To od was, wielce szanowni senatorowie, zależy, w jaki sposób Senat będzie postrzegany przez obywateli.
W tej kadencji Senat staje przed nowymi wyzwaniami, ale także zyskuje nowe możliwości działania. Wraz z początkiem IV kadencji, na emeryturę zdecydowała się przejść część senatorów, którzy zapisali się złotymi zgłoskami w historii Polski. Żegnamy dziś senatorów dożywotnich, którzy przez lata kształtowali naszą ojczyznę swoim doświadczeniem, wiedzą i poświęceniem. Wśród nich znajdują się tak wybitne osobistości jak hrabia Jarosław Kaczyński, kasztelan rawski, Janusz Lewandowski, kasztelan nakielski, hrabia Marcin Zamoyski, kasztelan krakowski, czy hrabia Andrzej Rzepliński, kasztelan ciechanowski. Ich wkład w rozwój Polski jest nieoceniony, a ich nazwiska na zawsze pozostaną w pamięci narodu.
Szczególne słowa uznania kieruję także do innych odchodzących senatorów, takich jak Antoni Macierewicz, kasztelan żarnowiecki, gen. Waldemar Skrzypczak, kasztelan gnieźnieński, oraz Zofia Grzebisz-Nowicka, kasztelanowa nurska. Ich praca na rzecz kraju, a także ich nieoceniony wkład w budowanie silnej i niezależnej Polski, będą wzorem dla przyszłych pokoleń. Dziękujemy także pozostałym senatorom, którzy w tej kadencji zdecydowali się na przejście na emeryturę, w tym Adamowi Glapińskiemu, Jackowi Saryusz-Wolskiemu, Jackowi Majchrowskiemu, Eugeniuszowi Czykwinowi, hrabiemu Leszkowi Millerowi oraz Jerzemu Mańkowskiemu.
Chciałabym również skierować szczególne słowa uznania do Marszałka Seniora, Pana Janusza Korwin-Mikkego, który od lat jest jedną z najbardziej wyrazistych postaci na polskiej scenie politycznej. Jego niezłomność w głoszeniu swoich poglądów, bezkompromisowość oraz głęboka wiara w wartości wolności i suwerenności jednostki przez dekady kształtowały debatę publiczną w naszym kraju. Pan Marszałek Senior, będący świadkiem i uczestnikiem kluczowych momentów w historii współczesnej Polski, jest żywym symbolem ciągłości tradycji parlamentarnej, a jego doświadczenie i mądrość będą z pewnością cennym wkładem w prace Senatu podczas tej kadencji.
Na progu nowej kadencji Senatu chciałabym przypomnieć, że jego skuteczna praca wymaga współpracy, szacunku i dialogu między wszystkimi stronami. Tylko dzięki wzajemnej chęci porozumienia, niezależnie od przynależności politycznej, możemy zrealizować cele, które stawiają przed nami obywatele.
Senat zawsze pełnił rolę izby refleksji, miejsca, gdzie prawo jest dogłębnie analizowane i doskonalone. Przypominam, że każda dyskusja, każda debata, nawet jeśli pełna emocji, ma na celu wzmacnianie naszej demokracji i państwowości.
Patrząc w przyszłość, jestem pełna nadziei, że Senat IV Rzeczypospolitej będzie miejscem, gdzie mądrość, doświadczenie i odpowiedzialność połączą się w harmonijną całość, prowadząc nasz kraj ku dalszemu rozwojowi i umocnieniu na arenie międzynarodowej. Wyzwania, które przed nami stoją, są ogromne – zarówno te związane z globalnymi zmianami, jak i te wewnętrzne, wynikające z potrzeby dalszej modernizacji naszej gospodarki, systemu edukacji i ochrony zdrowia.
Dziś, w dobie dynamicznych przemian technologicznych i społecznych, szczególnie istotne jest, abyśmy wszyscy, niezależnie od podziałów politycznych, pamiętali o nadrzędnym celu, jakim jest dobro Polski i jej obywateli. Współczesny świat wymaga od nas elastyczności, otwartości na nowe idee, ale także wierności zasadom, które stanowią fundamenty naszej wspólnej tożsamości. W tej sali znajdują się osoby o bogatym doświadczeniu, głębokiej wiedzy i niebywałej intuicji politycznej – to państwo będą wytyczać kierunki, w których podąży nasza ojczyzna.
Drodzy Senatorowie, nowa kadencja to również nowe możliwości zacieśnienia współpracy z Sejmem i Rządem. Jestem przekonana, że dialog i wzajemne zrozumienie będą kluczowymi elementami naszych działań, prowadzącymi do skutecznych rozwiązań legislacyjnych, które będą odpowiadały na potrzeby współczesnych Polaków. Pragnę również podkreślić wagę współpracy z samorządami – to one, działając najbliżej obywateli, często dostrzegają potrzeby i problemy, które wymagają interwencji na poziomie ogólnokrajowym.
Zwracam się również do państwa z apelem o szczególną troskę nad utrzymaniem stabilności finansowej państwa. W dobie zawirowań na rynkach międzynarodowych, odpowiedzialna polityka fiskalna jest fundamentem naszego bezpieczeństwa gospodarczego i społecznego. Senat, jako izba refleksji, ma szczególną rolę do odegrania w debatach dotyczących budżetu państwa oraz szeroko pojętej polityki gospodarczej.
Pragnę wyrazić wdzięczność za wszystko, co Senat czyni na rzecz Polonii i Polaków za granicą. Zachęcam do kontynuowania tej pracy, która łączy Polaków na całym świecie i wzmacnia więzi z ojczyzną.
Na zakończenie, chciałabym raz jeszcze pogratulować wszystkim wybranym senatorom oraz podziękować tym, którzy przez lata służyli naszemu krajowi swoją wiedzą, doświadczeniem i poświęceniem. Niech nowa kadencja przyniesie nam wszystkim satysfakcję z dobrze wykonanej pracy, a naszym obywatelom poczucie, że ich głos jest słyszany i szanowany.
Życzę wszystkim senatorom owocnej pracy przez kolejne sześć lat. Niech wasze działania przyniosą Polsce dalszy rozwój, stabilność i dobrobyt.
Niech żyje Rzeczpospolita Polska!
Dziękuję.
Królowa przekazuje prowadzenie obrad marszałkowi seniorowi Januszowi Korwin-Mikkemu.
Wasza Królewska Mość, Szanowna Pani Premier, Wielce Dostojni Senatorowie, Drodzy Goście,
Zebraliśmy się dziś w Senacie, instytucji o doniosłej tradycji i nieocenionej roli w kształtowaniu naszej Ojczyzny. Senat, jako izba wyższa, ma szczególne znaczenie w ustroju państwa – jest miejscem zadumy, refleksji, a przede wszystkim stabilności. Jest ostoją, która – w przeciwieństwie do Sejmu – nie poddaje się tymczasowym wpływom demokratycznych kaprysów i nagłym zwrotom opinii publicznej.
Nie mogę nie odnieść się do niepokojących prób osłabienia Senatu podejmowanych przez rząd Pani Premier Dominiki Olszewskiej. Reformy, które mają na celu dalsze demokratyzowanie składu Senatu, są prostą drogą do tego, by ta izba zatraciła swój fundamentalny charakter. My, senatorowie, mamy obowiązek bronić Senatu przed próbami jego dalszej demokratyzacji, które prowadzą do chaosu i degradacji jakości rządzenia.
Chciałbym zacząć od bardzo istotnego rozróżnienia – mamy dziś do czynienia z dwoma siłami, które z różnych pozycji atakują fundamenty naszego państwa. Z jednej strony, są to działania rządu Pani Premier Dominiki Olszewskiej, które, choć podejmowane pod płaszczykiem reform, prowadzą do stopniowego rozmywania roli Senatu. Z drugiej zaś strony stoi wprost republikańska opozycja, która nie ukrywa swoich ambicji, by całkowicie znieść naszą monarchiczną strukturę i przekształcić Rzeczpospolitą w republikę, co byłoby tragedią narodową. Obie te siły, choć różnią się w motywacjach i metodach, mają wspólny cel – osłabienie naszego Senatu i podważenie monarchii.
Chcę tu jasno podkreślić, że Senat, jako izba wyższa, musi pozostać ostoją monarchii, stabilności i rozsądku. Wszelkie próby demokratyzacji jego składu, jakie proponuje rząd, są krokami w kierunku zatarcia granic między tym, co tymczasowe i zmienne, a tym, co trwałe i wieczne. Reformy demokratyzujące, wprowadzane przez Panią Premier Olszewską, zmierzają w stronę upodobnienia Senatu do Sejmu – instytucji pełnej chaosu, konfliktów i doraźnych interesów. Jest to zagrożenie, którego nie możemy lekceważyć.
Pamiętajmy, że demokracja, owszem, ma swoje miejsce, ale nie tam, gdzie chodzi o państwową trwałość i racjonalne, mądre rządy. Senat, z jego stabilnym, arystokratycznym składem, jest przeciwwagą dla tego, co dzieje się w niższej izbie. Mówię wprost – to Sejm nie powinien istnieć. Jest to ciało, które wprowadza do życia publicznego zamęt i bałagan, a władza ustawodawcza powinna spoczywać w rękach jedynej stabilnej instytucji, jaką jest Senat. To tutaj, w tej izbie, powinna być skupiona pełnia władzy ustawodawczej.
Senat musi pozostać miejscem, gdzie rządzą nie chwilowe emocje, lecz dziedziczna władza, oparta na wartościach i tradycjach, które przetrwały wieki. To my, senatorowie, w dużej mierze pochodzący z rodów arystokratycznych, jesteśmy gwarantem tej ciągłości.
Monarchia, którą mamy zaszczyt wspierać, jest naturalnym porządkiem świata. Każdy naród, który odrzuca monarchię, skazuje się na chaos. Dlatego dzisiejszy Senat, w którego skład wchodzą dziedziczni książęta i osoby związane z koroną, jest fundamentem stabilnego państwa. Chciałbym przypomnieć o mojej wcześniejszej propozycji, by kolejne powiaty naszego kraju przekształcić w księstwa, co stanowiłoby dalsze wzmocnienie monarchicznych fundamentów naszego państwa. Uważam, że wszyscy potomkowie Króla Seniora Michała II, zarówno ci ślubni, jak i nieślubni, powinni otrzymać swoje własne księstwa. To naturalny krok w kierunku wzmocnienia władzy centralnej, poprzez nadanie jej regionalnej reprezentacji i zakorzenienie w lokalnych wspólnotach. Matki potomków królewskich także powinny być objęte odpowiednimi tytułami i godnościami, co jest zgodne z honorem, który przysługuje rodzinie królewskiej. W tym duchu, każdy powiat naszego kraju mógłby stać się księstwem, rządzonym przez lokalnych książąt, oddanych swojemu regionowi, ale wiernych koronie. Jest to nie tylko kwestia tradycji, ale również zapewnienia, że władzę w państwie sprawują osoby kompetentne, wierne zasadom i ponadczasowym wartościom, które pozwalają nam trwać jako suwerenny naród.
Jestem przekonany, że tylko wzmacniając te arystokratyczne i monarchistyczne struktury, Senat będzie mógł pełnić swoją funkcję bez zbędnych zakłóceń ze strony demokratycznych eksperymentów. Musimy jasno i zdecydowanie sprzeciwić się wszelkim próbom dalszej demokratyzacji, która prowadzi do zapaści cywilizacyjnej i zniszczenia fundamentów naszej kultury.
To nie jest jedynie romantyczna wizja, to realna propozycja odbudowy prawdziwej, tradycyjnej struktury państwa, która zapewni Polsce stabilność na pokolenia. Władza, która jest dziedziczona, a nie wybierana w demokratycznym chaosie, jest gwarantem spokoju, rozwoju i trwałości.
Nie możemy pozwolić, by republikańska opozycja – której celem jest obalenie monarchii i przekształcenie Polski w republikę – osiągnęła swoje zamierzenia. Republika to ustrój niestabilny, pełen wewnętrznych sprzeczności i walk frakcyjnych, co możemy obserwować na przykładach licznych państw zachodnich. Jeśli chcemy uniknąć tego losu, musimy bronić Senatu i monarchii przed wszelkimi próbami ich osłabienia.
Jako Marszałek Senior, deklaruję pełne zaangażowanie w obronę tej izby i naszych wartości. Będę stał na straży Senatu, by nie dopuścić do jego deformacji ani przez demokratyzujące reformy rządu, ani przez radykalne propozycje republikańskiej opozycji. Wierzę, że wspólnymi siłami utrzymamy Senat jako ostoję zdrowego rozsądku, monarchii i stabilności w naszym kraju.
Wielce Dostojni Senatorowie, dzisiejszy świat potrzebuje stabilności i rozsądku, a nie kolejnych prób podważania instytucji, które przez wieki dawały naszym przodkom bezpieczeństwo i rozwój. Naszym zadaniem jest bronić tych wartości i z pełną świadomością i odpowiedzialnością stawić czoła siłom, które chciałyby je zniszczyć. Razem, wierni zasadom monarchii i praw Senatu, możemy zapewnić Polsce przyszłość godną jej wielowiekowej tradycji.
Dziękuję.
Zofia Anna z Czetwertyńskich Liściowska (ur. 8 VI 1991 w Warszawie) - polska arystokratka, modelka i działaczka społeczno-polityczna. Poseł na Sejm VIII kadencji, senator I, II, III i IV kadencji, sekretarz stanu w rządzie Adrianny Wisłockiej. W latach 2025-2034 wicemarszałek Senatu II i III kadencji, w latach 2034-2037 Marszałek Senatu III kadencji.
Pochodzi z rodu Czetwertyńskich, wywodzącego się od dynastii Rurykowiczów, wielkich książąt kijowskich, któremu przysługuje tytuł książęcy.
Zofia po maturze rozpoczęła pracę jako modelka. Sporadycznie bywała też aktorką, wystąpiła w kliku sztukach teatralnych, grała role epizodyczne w odcinkach seriali, wzięła też udział w kilku reklamach. Ukończyła studia ze stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Warszawskim.
Od wczesnej młodości, jeszcze nim stało się to modne, określała się jako monarchistka i opowiada za wzmocnieniem władzy wykonawczej - zwiększeniem pozycji głowy państwa, obroną i wzmocnieniem oraz redefinicją izby wyższej parlamentu. Inne poglądy nieco różnią ją z szeroko pojętym środowiskiem prawicowym - nie podoba jej się na przykład niczym nieskrępowany leseferyzm w stylu UPR. Dość rzadki w środowisku konserwatywno-monarchistycznym jest też jej pozytywny stosunek do procesu integracji europejskiej (powołuje się tu na Ottona von Habsburga).
W 2015 roku wstąpiła do Razem dla Najjaśniejszej i wystartowała w wyborach do Sejmu z ramienia tej partii w okręgu warszawskim. Zdobyła mandat uzyskując 52 888 głosów (5,4% głosów oddanych w okręgu nr 19). Pełniła m. in. funkcję rzeczniczki prasowej RdN. Z partii odeszła wskutek jej dekompozycji na początku 2019 roku. Nie ubiegała się o reelekcję. Wkrótce król Michał II powołał ją natomiast na urząd kasztelanowej sądeckiej, wskutek czego zasiadła w Senacie. Przystąpiła do frakcji konserwatywnej. Dała się poznać jako jedna z najbardziej merytorycznych członkiń izby i za swą pracę była chwalona nawet przez rywali z lewej strony sceny politycznej.
W grudniu 2020 roku została powołana przez premier Adriannę Wisłocką na funkcję szefowej jej Gabinetu Politycznego oraz sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Została odwołana z tej funkcji w lipcu 2021 roku, w wyniku wejścia w życie ustawy o likwidacji gabinetów politycznych.
W 2025 r. i 2031 r. była wybierana na stanowisko wicemarszałka Senatu odpowiednio II i III kadencji.
Po ustąpieniu Marcina Schmidta z urzędu Marszałka Senatu w 2034 roku została zgłoszona przez KKS jako kandydatka na Marszałka Senatu. W głosowaniu uzyskała poparcie 120 senatorów, wygrywając z Katarzyną Pisarską z Rządzić Inaczej i obejmując urząd Marszałek Senatu. W trakcie zasiadania w Prezydium wielokrotnie reprezentowała Senat, m. in. podczas podróży zagranicznych.
Jest praktykującą katoliczką, preferującą starą mszę łacińską. Stara się w niej uczestniczyć kiedy tylko może, lecz gdy nie może nie wzdraga się przed mszą nowego typu. Nie jest jednak typem dewotki i bigotki - jest osobą bardzo otwartą i tolerancyjną, sama jednak zdecydowanie preferując katolicki i konserwatywny system wartości. Lubi czytać, ulubieni autorzy: Tolkien i Cat-Mackiewicz.
Włada biegle językami angielskim i francuskim, komunikatywnie włoskim i hiszpańskim. Uwielbia podróże po Italii, krajach Korony Św. Stefana oraz Wyspach Brytyjskich.
W sierpniu 2018 roku wyszła za mąż za Romana Liściowskiego, syna ówczesnego regenta, obecnie wicepremiera. Mają czworo dzieci - syna Michała (ur. 2019) i trzy córki Aleksandrę (ur. 2022), Annę (ur. 2026) i Marię (ur. 2031).
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość