Postautor: Agata Feiss » 30 kwie 2025, 18:53
Elżbieta Dymitriadis
Pani Marszałek, Wysoka Izbo,
stoimy dziś przed głosowaniem, które może przesądzić o tym, czy Polska wybierze drogę społecznej odpowiedzialności, czy pozostanie krajem, w którym mieszkanie staje się ekskluzywnym towarem, a nie podstawowym prawem człowieka.
Mówimy o flippingu – ale tak naprawdę mówimy o systemowym wykluczeniu. O młodych ludziach, którzy nie mogą rozpocząć dorosłego życia na własnych warunkach. O samotnych matkach, które każdego miesiąca muszą wybierać między czynszem a jedzeniem. O ludziach starszych, których kamienice zamienia się w instrumenty inwestycyjne.
Flipping nie jest efektem ubocznym rynku – to jego choroba. To spekulacja, która żeruje na społecznej potrzebie bezpieczeństwa. To biznes, który opiera się na tym, że ktoś inny nie ma gdzie mieszkać.
Wysoka Izbo,
ustawa, nad którą debatujemy, nie rozwiąże wszystkich problemów. Ale wreszcie mówi „dość” – dość bezkarnej pogoni za zyskiem kosztem innych. Progresywne opodatkowanie szybkiej odsprzedaży mieszkań to nie kara – to narzędzie przywracania równowagi. Podatek od trzeciego, czwartego, piątego mieszkania – to sygnał, że państwo przestaje być biernym obserwatorem destrukcji rynku mieszkaniowego.
Nie dajmy sobie wmówić, że to zamach na własność prywatną. To obrona społecznego interesu. Bo gdy spekulacja zastępuje solidarność, zadaniem państwa jest interweniować – jasno, sprawiedliwie i skutecznie.
Jako Radykalna Lewica wspieramy ten projekt, ale idziemy dalej.
Potrzebujemy publicznego budownictwa mieszkań na wynajem – dostępnych, bezpiecznych, stabilnych. Potrzebujemy podatku katastralnego na pustostany – bo puste mieszkanie w centrum miasta, gdy ludzie śpią w samochodach, to moralna porażka. Potrzebujemy ochrony najemców i regulacji czynszów, bo rynek sam się nie ucywilizuje.
Wysoka Izbo,
flipper nie jest wrogiem. Wrogiem jest model rynku, który mówi: masz gotówkę – masz wszystko, nie masz – nie licz na nic.
Czas przywrócić sens słowom „sprawiedliwość społeczna”. Czas przypomnieć, że Polska to wspólnota – nie giełda nieruchomości.
Dziękuję i apeluję: zagłosujmy dziś nie za rynkiem, ale za człowiekiem. Nie za marżą, ale za mieszkaniem.