Królowa Monika
Najdostojniejsza Pani Marszałek Senior, Szanowna Pani Premier, Wielce Dostojni Senatorowie, Szanowni Goście.
Przede wszystkim pragnę podziękować wyborcom, którzy wskazali swoich reprezentantów w izbie wyższej parlamentu. To wola wyborców stoi za legitymizacją naszego porządku politycznego. Akt wyborczy jest najważniejszą czynnością w demokracji, jest też przejawem odpowiedzialnej troski za dobro wspólne.
To już trzecia kadencja Senatu IV Rzeczypospolitej. Uważam, że spełnił on pokładane w nim nadzieje i dobrze pełni swoje funkcje ustrojowe. Wszyscy jesteśmy świadomi, że zarówno kształt izby wyższej, jak i jego rola pozostają przedmiotem debat. To od was, wielce dostojni senatorowie, i od waszej pracy zależy, jak senat będzie postrzegany.
Nie da się jednak zaprzeczyć, że senat to jeden z symboli trwałości i ciągłości polskiej państwowości. Za taki symbol może też uchodzić Najdostojniejsza Marszałek Senior, aktywna politycznie od kilkudziesięciu lat, w trzech ustrojach.
Wraz z końcem mijącej kadencji na emeryturę zdecydowała się przejść część senatorów dożywotnich. Wśród nich są nazwiska, których z historii Polski nikt nie wymaże. Mam tu na myśli przede wszystkim Lecha Wałęsę, ale także byłych szefów rządów - Hannę Suchocką i Jerzego Buzka, byłą marszałek senatu Alicję Grześkowiak czy postaci tak zasłużone w procesach demokratycznych i rynkowych przemian oraz powrotu Polski do politycznych struktur świata zachodniego jak Tadeusz Syryjczyk, Andrzej Olechowski czy Dariusz Rosati, czy wreszcie - "człowiek, który powstrzymał Anglię", Jan Tomaszewski. Ci i pozostali emerytowani senatorowie pisali historię. Teraz państwo dalej będą ją pisać, swoją pracowitością, odwagą, wiernością wobec zasad i wyborców.
Gratulując zwycięzcom wyborów przypominam, że owocna i skuteczna praca Senatu wymaga obopólnej chęci współpracy tak większości senackiej, jak i przedstawicieli mniejszościowych sił politycznych, tak senatorów z wyboru jak i tych pełniących swój mandat z nominacji czy z urzędu.
Senat ma swoją rolę jako izba zadumy i refleksji nad prawem stanowionym w izbie niższej. Czasem ceną za to są spory czy kryzysy polityczne, jak niedawny kryzys konstytucyjny związany z ustawą budżetową, jednak prawo i silne instytucje po konstruktywnym rozwiązaniu każdego kryzysu jedynie się wzmocnią.
Dziękuję za wszystko, co Senat robi dla kontaktów z Polonią i Polakami za granicą i apeluję o dalsze wywiązywanie się z tej funkcji.
Jeszcze raz bardzo serdecznie państwu gratuluję i życzę owocnej pracy przez kolejne sześć lat.
Dziękuję.
