Kampania Wyborcza Janusza Palikota - 2015

[Paweł Starzycki]

Janusz Palikot w Szczecinie o rozwoju transportu.
Kandydat na Prezydenta spotkał się z mieszkańcami a także pracownikami przemysłu stoczniowego.



Janusz Palikot w swojej podróży po Polsce, odwiedził również i Szczecin gdzie dyskutował na temat rozwoju przemysłu stoczniowego a także żeglugi dalekomorskiej. W swoim wystąpieniu poruszył problemy Polskiej żeglugi jak niewystarczająca ilość zamówień czy często nie do końca rozsądne zarządzanie zasobami przez stocznie. Również pochwalił to jak jest silne dążenie pracowników zarówno stoczni jak i portów do tego by polepszać jakość usług i tym samym zwiększać ilość partnerów biznesowych oraz pasażerów którzy chcą korzystać z tego rodzaju transportu.

Polska żegluga jest jedną z najprężniej się rozwijających jednak nadal niektóre archaiczne rozwiązania prawne, czy niekompetencja urzędników powoduje, że rozwój staje się momentami mocno ograniczony. Chociażby powiększenie floty zostało zahamowane przez upadek Stoczni Szczecińskiej. Janusz Palikot zaznaczył, że musimy nauczyć się biznesu krajowego i stawiać na partnerstwo przede wszystkim między sobą. Podkreślił, że upadki kopalń, stoczni i innych zakładów to przede wszystkim wina złego doboru kadry managerskiej, zbyt dużego udziału skarbu państwa który jest nieefektywny w zarządzaniu a także korzystanie z Polskich zasobów jako źródła reperowania budżetu.

Kandydat na Prezydenta podkreślił wagę transportu w gospodarce kraju i jak ważne jest by zapewnić jak najsprawniejszy przepływ towarów, tym bardziej, że położenie Polski jest dla transportu kluczowe.

[Paweł Starzycki]

Kandydat na Prezydenta RP, Janusz Palikot odwiedził Radom. Mówił o transporcie lotniczym.
W swojej kampanii wyborczej Janusz Palikot chce docierać do wszystkich obywateli dlatego stara się być w każdym zakątku Polski. W Radomiu mówił o bucie władzy i jej nieefektywności w zarządzaniu



Spotkanie z mieszkańcami odbyło się w okolicach Portu Lotniczego w Radomiu - jak określił to Janusz Palikot - symbolu bezmyślności władz.
W Radomiu powstało lotnisko które od początku generuje milionowe straty. Inwestycja miała być kluczowa dla ówczesnej władzy i sprowadzić do Radomia ruch lotniczy i przemienić miasto w prężnie rozwijający się ośrodek miejski. Niestety z planów nic nie zostało. Okazało się, że do Radomia nikt nie chce latać, a władze przed inwestycją nie przyjrzały się zapotrzebowaniu na transport lotniczy w okolicy ani też nie zadbały o przewoźników.

Janusz Palikot mówił też o potrzebie używania mózgu przed działalnością polityczną bowiem nie zawsze to co ładne jest użyteczne tak jak w tym wypadku. Powiedział do zebranych, że rozwój lotnictwa jest kluczowy dla kraju, tym bardziej tak dużego jak Polska w którym liczba pasażerów przewożona rocznie jest często mniejsza niż w o wiele mniejszych krajach. Palikot zwrócił uwagę, że w Polsce nadal mało mówi się o transporcie lotniczym w kontekście rozwoju transportu typu cargo, ani też nie próbuje się promować transportu publicznego w komunikacji. Symbolem upadku tej gałęzi są wiecznie likwidowane PKS w sytuacji gdy zagraniczny przewoźnik jak np. PolskiBus coraz bardziej się rozwija oferując bilety w konkurencyjnych cenach i nieporównywalnym komforcie.

- Z resztą Drodzy Państwo, jak można mówić o rozwoju lotnictwa czy transportu publicznego w kraju w którym główny udziałowiec czyli skarb państwa, nie miał zielonego pojęcia co się w firmie dzieje, a na stołkach siedzieli wszyscy z rodziny. To jest kpina i żart. Kpiną jest, że władza czy to PiS czy PO czy SLD przez lata doiła Polskę i Polaków a teraz próbuje nam wciskać kit, że Polska nie istnieje. Powiem tak. To oni nie istnieją! Klika nierobów, nic nie wartych nieudaczników którzy swoją kieszeń napychają naszą krwawicą. Lotnisko w Radomiu powinno zostać zmienione w pomnik głupoty władzy PiS i PO.

[Paweł Starzycki]

Banery w kampanii internetowej.

[Paweł Starzycki]

Janusz Palikot chwali się kampanią interaktywną
Janusz Palikot jest jednym z niewielu kandydatów jeżeli nie jedynym, który stawia na narzędzia XXI wieku w swojej kampanii



Sztab Wyborczy Janusza Palikota zrezygnował z rozklejania plakatów i roznoszenia ulotek. Głównym założeniem jest by oszczędzać papier i szanować środowisko. Kampania prowadzona jest w serwisach internetowych za pośrednictwem specjalnie przygotowanych banerów oraz grafik. Równocześnie podczas spotkań z wyborcami Janusz Palikot rozdaje pendrive z materiałami wyborczymi które później można wykorzystywać do swoich celów. Chociażby przenoszenia dokumentów zamiast drukowania ich. Ekologia jest ważnym punktem w kampanii Janusza Palikota. Kandydat Inicjatywy Wolność, od dawna powtarza, że należy dbać o środowisko naturalne dlatego tak ważne w jego kampanii jest stawianie na odnawialne źródła energii oraz dbanie o stan jakości wód. Janusz Palikot mówił też w swojej kampanii między innymi na Mazurach, by podjąć inicjatywę mającą na celu udrożnienie rzek i dróg wodnych dla żeglugi śródlądowej tak by Polacy mogli wypoczywać korzystając z bardzo rozwiniętej sieci rzek.

Nie tylko ekologia jest przyczyną takiej kampanii. Internet jest coraz szerzej dostępnym źródłem informacji a każdy obywatel ma możliwość dopasowania informacji które otrzymuje wedle własnych potrzeb. Dzięki temu postulaty Janusza Palikota mają szansę dotrzeć do obywateli którzy cenią sobie prawo do wybierania informacji a także chcą otrzymać podany na tacy program, bez komentarzy redaktorów czy korektorów. Dzięki temu internet staje się w dzisiejszych czasach źródłem nieocenzurowanym i prawdziwym.

[Paweł Starzycki]

W kampanii wyborczej nie tylko mówi się o swoich pomysłach. Ocenia się też konkurentów
Janusz Palikot w swoim briefingu prasowym, postanowił odnieść się do programów konkurentów



W trakcie spotkania z dziennikarzami, kandydat na stanowisko Prezydenta RP, Janusz Palikot, skrytykował politykę rozdawnictwa obietnic, pieniędzy i oferowania kiełbasy wyborczej. Odniósł się do propozycji między innymi Janusza Korwina-Mikke. Pochwalił liberalne postulaty, jednak skrytykował środki ich osiągnięcia i to jak mało się w polityce Janusza Korwina-Mikke mówi o potrzebujących a także o wyrównywaniu różnić społecznych a nie ich pogłębianiu. Podkreślił, że wybór JKM na Prezydenta RP to przede wszystkim krok w stronę prowadzenia chaosu, bowiem jego kontrkandydat jest człowiekiem nieobliczalnym i nie ważącym słowa co może odbić się na dyplomacji kraju a także i źle odbić na ustawodawstwie. Janusz Palikot podkreślił, że Prezydent musi być przede wszystkim człowiekiem który potrafi swoje argumenty przekazać, obronić ale i też dojść do porozumienia, natomiast Korwin-Mikke w jego ocenie nie jest nawet w 1% osobą kompromisową czy zdolną do dialogu. Świadczyć ma o tym między innymi to, że Korwin-Mikke zmienia partie jak rękawiczki.

- Jeżeli nie jest w stanie dogadać się z ludźmi myślącymi podobnie jak on, to jak dogada się z 40mln Polaków?

Równocześnie Palikot krytycznie ocenił postulaty likwidacji polityki społecznej (na przykład zasiłków dla bezrobotnych) nie dając alternatywy dla społeczeństwa obywatelskiego. Mówił także, że postulaty Korwina-Mikke są głównie oparte na niesprawdzonych nigdzie założeniach, tkwiących jeszcze w czasach XIX wiecznych i nawet nie podejmowanych w całości w żadnym rozwiniętym kraju.


Dużo uwagi Janusz Palikot poświęcił też kontrkandydatce Dobrzyńskiej która jest kandydatką SLD. Określił jej program jako pobożne życzenia które mogą się spełnić ale gdy ma się całościowy plan a nie tylko obietnice. Zarzucił, że program SLD to program który ładnie wygląda na papierze, ale żeby wprowadzić go w życie trzeba politycznej ambicji której Dobrzyńskiej brakuje. Połączenie rozdawnictwa ze zmniejszaniem funduszy wpływającymi do budżetu to według Palikota mrzonka.

-Najpierw należy wzmocnić Polskie przedsiębiorstwa. Trzeba dostosować ordynację podatkową, wprowadzić procesy ułatwiające zakładanie i prowadzenie działalności, chociażby firmę na próbę. Trzeba skończyć z bezpodstawnymi kontrolami skarbowymi, sanepidowskimi i całą tą machiną przeciągającą każdą decyzje miesiącami. Wtedy dopiero możemy obniżyć podatki, bo te podatki nie zostaną zjedzone przez biurokrację i kolejne ograniczenia. Dopiero wtedy, gdy przedsiębiorcy i obywatele mają pieniądze w kieszeni, możemy wzmacniać politykę socjalną a wcześniej trzeba system uszczelnić, upewnić się, że nikt go nie wykorzystuje.

Podobnie Palikot określił postulaty PiS które są tylko i wyłącznie efektem kampanii wyborczej a nie twardej kalkulacji. Hasłami opartymi o słupki poparcia a nie realne przemyślenia. PiS chce uderzać w przedsiębiorców, jednocześnie rozdając pieniądze biedniejszym, czyli tym którzy najczęściej na PiS głosują licząc, że poprawi się ich los. Tym samym, według Janusza Palikota, PiS zachowuje się jak Robin Hood, rabując jednego Polaka na rzecz drugiego, w efekcie nie robiąc dla nich nic dobrego.

-Jak długo można wydawać nie swoje pieniądze?

- pytał retorycznie.

[Paweł Starzycki]

Baner Wyborczy

[Alik]

Komitet Poparcia Palikota
Podczas briefingu prasowego Janusz Palikot przedstawił skład swojego Komitetu Poparcia, w którym znalazło się wiele wybitnych postaci.

"Poparcie tych wszystkich wybitnych postaci daje mi poczucie, że mój program mający przywrócić nadzieję Polsce i Polakom jest ważny i potrzebny. Cieszę się, że udało się zebrać razem grupę naprawdę różnych osobistości, które zjednoczyły się wokół mojej kandydtaury. Całe środowisko centrowo-liberalne jest ze mną, a to dowodzi, że kierunek który w ostatnich tygodniach obraliśmy jest słuszny." - podkreślał Janusz Palikot.

Skład Komitetu Poparcia dla kandydatury Janusza Palikota:
Leszek Balcerowicz - ekonomista, b. MF i wicepremier, b. szef NBP
Henryka Bochniarz - doktor ekonomii, prezydent PKPP Lewiatan, wiceprezes Boeing International, kandydatka na Prezydenta RP w 2005 roku
Władysław Frasyniuk - przedsiębiorca, działacz opozycji w PRL, b. poseł
Jan Hartman - profesor filozofii, publicysta
Kazimierz Kutz - reżyser, scenarzysta, senator
Bogdan Lis - działacz „Solidarności”, uczestnik Okrągłego Stołu, b.poseł i senator
Barbara Nowacka - informatyczka, działaczka społeczna
Dariusz Michalczewski - bokser, założyciel fundacji "Równe Szanse"
Andrzej Olechowski - doktor ekonomii, b. szef MF i MSZ, współzałożyciel PO, kandydat na Prezydenta w 2000 i 2010 roku
Janusz Onyszkiewicz - matematyk, alpinista, himalaista i speleolog, b. szef MON, b. poseł, b. eurodeputowany
Jacek Poniedziałek - aktor
Wojciech Sadurski - profesor filozofii prawa
Marek Safjan - profesor nauk prawnych, b. prezes Trybunału Konstytucyjnego
Anna Samusionek - aktorka, założycielka fundacji "Razem Lepiej"
Kamil Sipowicz - polski historyk filozofii, dziennikarz, poeta, rzeźbiarz i malarz
Graham Watson - eurodeputowany, przewodniczący ALDE
Henryk Wujec - fizyk, działacz opozycji w PRL, b. poseł, były wiceminister rolnictwa
Jerzy Vetulani - profesor nauk przyrodniczych, psychofarmakolog, neurobiolog, biochemik, członek PAN
Andrzej Zoll - profesor prawa, b. Rzecznik Praw Obywatelskich, b. Prezes Trybunału Konstytucyjnego

[Paweł Starzycki]

W Polsce brakuje dobrych biznesplanów. Janusz Palikot podczas spotkania w Zielonej Górze mówił o niedoborach dobrych ośrodków doradztwa biznesowego
Podczas swojego spotkania z wyborcami a także lokalnymi przedsiębiorcami, zwrócił uwagę na problemy nowo-powstających firm.



Według Janusza Palikota, większość nowych firm nie dożywa pierwszego roku działalności nie tylko ze względu na ogromne obciążenia przedsiębiorców, ale też przez niedokładne plany przy jej zakładaniu. Kandydat na Prezydenta podkreślił, że aby firma przynosiła zyski musi być przede wszystkim dobrze zaplanowana i posiadać dobry biznesplan. Dzisiaj z urzędów można dostać kilkadziesiąt tysięcy dofinansowania, tak samo ze środków UE. Jednak weryfikacja biznesplanów jest na bardzo niskim poziomie i to powoduje, że nowi przedsiębiorcy angażują się w biznes który często nie miał prawa bytu.

- Nie jest sztuką dać pieniądze albo mieć na otwarcie firmy. Trzeba ją utrzymać, trzeba zaplanować. Tyle się mówi o pomocy przedsiębiorcom, równocześnie oczywiście obciążając kolejnymi biurokratycznymi przeszkodami i podatkami, ale nikt z kontrkandydatów nie mówi o tym, że trzeba zmienić też system dofinansowywania nowych firm i system doradztwa. Młodzi przedsiębiorcy powinni przede wszystkim otrzymać wsparcie merytoryczne. Powinni mieć szansę stworzenia dobrego biznesplanu, i jeżeli chcemy by te firmy nie upadały po chwili, niech Starostwa przygotują działy zajmujące się doradzaniem tym którzy chcą zarządzać swoją firmą. W Polsce nadal mamy mało osób które doradzają w biznesie. Większość takich firm współpracuje z bankami albo instytucjami finansowymi i zależy im głównie na tym, by obywatel wziął kredyt, dostał kartę kredytową, otworzył konto a potem niech się dzieje co chce.

Młodym przedsiębiorcom trzeba pomóc! Trzeba dać im też szansę założenia firmy na próbę. Niech płacą na początku niższe podatki. Niższy ZUS. Dajmy chociaż pół roku oddychać tym nowym firmom, a nie zarzynajmy ich od razu na wstępie.

Janusz Palikot przedstawił też postulaty by odciążyć małe firmy ograniczając liczbę koncesji, uprościć system pobierania podatku i opłacania składek do jednego przelewu a także ustanowienie zależności składek ZUS od przychodu a nie obowiązkowej kwoty.

[Paweł Starzycki]

W Giżycku Janusz Palikot zachęcał do aktywności wyborczej i oddawania swoich głosów
Bardzo często w trakcie wyborów mówi się o niskiej frekwencji. Często też mówi się o oddawani głosów nieważnych. Janusz Palikot apeluje do zatrzymania tego trendu.



Podczas spotkania z wyborcami i mieszkańcami Giżycka, Janusz Palikot apelował by udać się na wybory i oddawać swoje głosy. Mówił też o demokracji i świeckości państwa. Według kandydata na Prezydenta RP, nie pójście na wybory to mimowolne oddanie głosu na kandydata którego nie popieramy.

- Jeśli nie pójdziemy i nie oddamy głosu, to de facto przekazujemy go temu który wygrał. Możemy zagłosować nawet na kandydata który tylko w małej części spełnia nasze oczekiwania, ale zagłosujmy. Nie oddajmy nieważnych głosów bo to też jest zmarnowana szansa. Nie możemy żyć w kraju zmarnowanych szans. Nie chcemy. A zmarnowanie szansy przy urnie to tylko początek wieloletniej udręki. Musimy oddawać głosy, ważne głosy. Głosy na kandydatów którzy są nam najbliżsi. Nie mówię, że musicie się drodzy Państwo zgadzać z każdym postulatem. Nie ma przecież na świecie dwóch ludzi o tych samych poglądach. Nawet z własną żoną nie zgadzam się we wszystkim. Tu chodzi o to, by oddać głos na kogoś kto będzie nas reprezentował. Kogoś kto ma najwięcej cech wspólnych. Apeluję i proszę. Idźmy na wybory!

Wybory Prezydenckie to od początku III RP wybory które zbierają właściwie najwyższe noty frekwencyjne, jednak w ostatnich latach to tendencja spadkowa. Oznacza to, że demokracja przestaje funkcjonować. Janusz Palikot w swoim wystąpieniu zaznaczył też, byśmy nie słuchali słów kleru i nie słuchali nawoływaczy którzy próbują nas zmusić do konkretnego wyboru. Wybory według Palikota, powinny być świętem naszego własnego sumienia.

[Alik]

Palikot na Podlasiu o problemie bezrobocia
Podczas spotkań z mieszkańcami w Województwie Podlaskim Janusz Palikot mówił przede wszystkim o problemach gospodarczych, a w szczególności o bezrobociu. W spotkaniach towarzyszyli mu przedstawiciele Inicjatywy Wolność Aleksander Szafrański i Ryszard Petru.



Podlaskie jest jednym z najbiedniejszych województw więc nie powinno dziwić, że dyskusje na wszystkich spotkaniach zdominowała tematyk gospodarcza. Janusz Palikot mówił o decentralizacji państwa i idącym za tym wzmocnieniem finansowym samorządów. "Konkurencja między samorządami wymusi większą efektywność w wydatkowaniu funduszy publicznych. Jeśli od liczby podatników i wielkości ich przychodów będą zależały dochody gminy czy województwa to będzie to bodziec do rozwoju gospodarczego" - tłumaczył kandydat Inicjatywy Wolność na Prezydenta.

"W Polsce unika się poważnych dyskusji na tematy ważne dla ludzi. Mamy wciąż wysokie bezrobocie, ale nie zadajemy w debacie publicznej odpowiednich pytań o jego przyczyny. Czy niektórym bardziej opłaca się być na zasiłku niż pracować? Czy płaca minimalna nie stanowi bariery wejścia na rynek pracy? Czy zbytnia ochrona pracowników nie powoduje zamykania drogi bezrobotnym? Czy związki zawodowe nie działają na szkodę bezrobotnych?" - pytał Aleksander Szafrański na spotkaniu ze studentami Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku.

Janusz Palikot podkreślał, że wejść na ścieżkę szybkiego i stabilnego rozwoju możemy tylko wtedy, gdy więcej osób będzie pracować. To oznacza konieczność wprowadzenia ułatwień w wejściu na rynek, to oznacza likwidację biurokracji i zmniejszenie szarej strefy. "Przyjazne Państwo zaczyna się tam, gdzie to urzędnik jest dla obywatela. Gdzie administracja robi wszystko żeby podatnikowi, przedsiębiorcy, pracobiorcy było łatwiej. Nie rzucajmy ludziom kłód pod nogi, konkurowanie na rynku jest wystarczającym wyzwaniem." - podkreślał Janusz Palikot.