
Przechodzimy do kolejnego punktu obrad - wystąpienia ministra spraw zagranicznych Kordiana Sokowińskiego. Bardzo proszę pana ministra o zabranie głosu.
Na mównicę wchodzi Kordian Sokowiński
Pani Marszałek,
Panie Premierze,
Wysoka Izbo,
Szanowni Państwo,
To dla mnie wielki zaszczyt, że mogę dzisiaj wystąpić w roli Ministra Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej. Pragnę przedstawić Państwu założenia i cele nowego, polskiego rządu, pod kierownictwem Prezesa Rady Ministrów Marka Kohna, które w ciągu najbliższych kilku lat zamierzamy wdrożyć w życie i z dumą zrealizować.
Polska polityka zagraniczna będzie oparta na kilku filarach. Po pierwsze umocnimy dotychczasowe sojusze, które przynoszą nam korzyści na wielu płaszczyznach, m.in. gospodarczej, finansowej, społecznej, kulturowej, czy edukacyjnej. Podtrzymanie dotychczasowych więzów jest niezwykle ważnym czynnikiem, którego nie zamierzamy zaprzepaścić. Winniśmy również zabiegać o polepszenie kontaktów z tymi państwami, z którymi nie mamy dzisiaj dobrych relacji. Szczególnie zważać będziemy na dobrosąsiedzkie relacje. Polską dyplomację czeka już w najbliższym czasie wizyta na Ukrainie. Nasz rząd musi jednoznacznie i stanowczo potępić działania, które naruszyły w miesiącach minionych tak kruchą sferę, jaką jest wspólna przeszłość historyczna. Nie mam na myśli, by w jakiś sposób zaniedbać politykę historyczną, wręcz przeciwnie, jednakże z naszymi partnerami i sąsiadami w tej sferze powinniśmy prowadzić rozmowy w sposób rozsądny, a wszelkie próby naruszenia suwerenności państw trzecich przez obywateli Rzeczypospolitej, stanowczo potępiać. Nie sposób pominąć w tym miejscu Rosji, z którą planujemy wejść na drogę nowych relacji, nawiązać nowe stosunki polityczne i gospodarcze.
Po drugie, o ile nie najważniejsze, polityka strategiczna i militarna. Mimo że Polska należy do Paktu Północnoatlantyckiego, stan armii jest fatalny, o czym informowali eksperci tej dziedziny już wiele lat temu. Chcemy sfinalizować budowę tarczy antyrakietowej. Pozycja Polski w NATO musi być zwiększona. Obecnie sytuacja na arenie międzynarodowej jest stabilna, jednakże nie wiemy, co wydarzy się za rok, dwa, dekadę. Nasze państwo musi być oznaką siły, zgodnie z łacińskim przysłowiem si vis pacem, para bellum. Nie stać nas dzisiaj na odpuszczenie modernizacji tej dziedziny, nie za cenę, jaką mogą być skutki ewentualnego konfliktu. Sprawa militarna leży w gestii polskiej racji stanu. W tym miejscu szczególnie chciałbym zaznaczyć konieczność współpracy Ministerstwa Obrony Narodowej z Ministerstwem Spraw Zagranicznych.
Po trzecie, Polska potrzebuje zbudować silny obóz, swego rodzaju sojusz wewnątrz Unii Europejskiej. Liczymy w tej materii na współpracę z Wielką Brytanią, Francją, Austrią oraz innymi państwami, gdzie rządzący prezentują podobną ideologię do tej, demonstrowanej przez polski rząd. Dostrzegamy potrzebę reformy Unii Europejskiej, dlatego podejmiemy szereg spotkań z przywódcami państw, wysuwając własne postulaty i sugestie.
Wysoka Izbo,
Polska musi wyraźniej akcentować swoje przywództwo w rejonie Europy Środkowo-Wschodniej. Obecnie eksperci nieśmiało wskazują na to ujęcie, jednakże nasze stanowisko musi być i jest jasne - Polska jest liderem Europy Środkowo-Wschodniej. W czasach, gdy Unia Europejska staje się instytucją polityczną, gdy hasła, które towarzyszyły założeniu wpierw Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, finalnie zaś UE, zeszły na dalszy plan, potrzebne jest nam nowe spojrzenie na politykę regionalną. Nie dążymy do demontażu Unii, wręcz przeciwnie, chcemy ją reformować, ale nie sposób nie zauważyć różnic, które występują między Europą Zachodnią, a Wschodnią. By zapewnić lepszy rozwój nam samym oraz naszym partnerom, nasz rząd proponuje utworzenie Międzymorza. Nie jest to inicjatywa łatwa, będziemy ją budować przez wiele lat, jednakże może zapewnić nam stabilność regionalną, niezależność oraz przywrócić podmiotowość. Europa nie może być nadal podzielona na "Zachód" i "peryferia". Mamy wiele małych grupek, stowarzyszeń, paktów z państwami EŚW. Czas więc zastąpić je jednym traktatem, który pozwoli nam się rozwijać, w pełni korzystać z dóbr gospodarczych i kulturalnych. Międzymorze planujemy budować na trzech fundamentach: silnej armii, wzmocnieniu naszej odrębności kulturowej, wymianie handlowej i gospodarce, opartej o nowe technologie. Idea Międzymorza nie zdejmuje z nas jednak obowiązku zachowania dobrych relacji z Unią Europejską i NATO, które nadal będą dla nas wieźć prym w stosunkach międzynarodowych.
Nie zapomnimy o współpracy z naszymi przyjaciółmi, USA, Niemcami, Wielką Brytanią i Francją. Będziemy podtrzymywać nasze relacje i wzmacniać więzi. W tych państwach w sposób szczególny będziemy promować Polskę jako kraj innowacyjny, w którym zagraniczni inwestorzy mogą inwestować z korzyścią dla siebie i Polaków. Nasi obywatele od wielu lat postrzegani są za granicą jako pracowici i sumienni, należy więc zachęcić zagraniczne firmy do odważniejszego lokowania kapitału właśnie w obszarze naszego państwa.
Ważne będą również relacje z państwami azjatyckimi. Tutaj stawiamy na współpracę szczególnie z Chinami. Chcemy nawiązać z tym państwem nowy etap współpracy. Obecnie importujemy produkty warte 20 mld dolarów, natomiast eksportujemy do Chin towary za 2 mld dolarów. Tej zasady może nie da się odwrócić, ale można ją zmienić i nasz rząd będzie do tego dążyć. Nasz kraj jest atrakcyjnym miejscem dla Azjatów, widzą w Polsce drzwi do Europy, skorzystamy z tej okazji i będziemy zapraszać inwestorów z tych państw, przedstawiać nasze warunki i oferty. W końcu chcemy, by wymiana Polska-Azja odbywała się także w sferze szkolnictwa wyższego. Wielu już korzysta z tej możliwości, miastem, do którego przybywa bardzo duża ilość studentów zza granicy jest chociażby Lublin. Chcemy podtrzymać ten trend.
Nie sposób nie wspomnieć również o Polonii. Dla naszego rządu Polacy za granicą są bardzo ważni, nie zapominamy i nigdy nie zapomnimy o nich. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wraz z rządem zajmuje jasne stanowisko - chcemy repatriacji. Setki, tysiące Polaków czekają na dogodny moment, by móc wrócić do swego kraju. Całe lata czekają na reakcje polskiego rządu. Niestety nikt nic z tym nie zrobił. Czas to więc zmienić i zacząć traktować Polaków na poważnie. Znalazły się miejsca dla uchodźców z obcych krajów, ale jak widać - tylko dla nich. Chcemy również zatrzymać wyjazdy Polaków za granicę i namawiać ich do tego, by wracali do swych domów. By to jednak stało się realne, musimy stworzyć dogodne ku temu warunki. Mam nadzieję, iż dzięki staraniom naszego rządu, wkrótce rozpoczną się powroty do ojczyzny. Dla tych, którzy zadeklarują jednak, iż pragną zostać na obczyźnie, również planujemy pomoc. Wspierać będziemy polonijne szkolnictwo i nauczanie języka polskiego.
Ameryka Południowa i Środkowa to ten obszar, w którym MSZ planuje uaktywnić swoją działalność. Planujemy założyć placówki dyplomatyczne, na początek w Ekwadorze oraz Panamie. W tym regionie potrzebujemy pobudzić pracę naszej dyplomacji, tego dzisiaj właśnie potrzebujemy, by nawiązać i rozszerzać korzystne relacje gospodarcze oraz innowacyjne. Podobne działania planujemy również w Afryce, chcemy również wspierać finansowo te państwa, które pogrążone są w kryzysie, w których zachodzą katastrofy humanitarne. Nie możemy stać obok i patrzeć, jak giną bezbronni ludzie, umierając z głodu. Chcemy pomóc w wybudowaniu placówek edukacyjnych i studni. W tej materii będziemy współpracować z organizacjami pozarządowymi, planujemy nawiązać współpracę ze stowarzyszeniem "Pomoc Kościołowi w Potrzebie".
Jeśli chodzi o prace w najbliższych latach, jednym z głównych naszych założeń będzie promowanie Polski jako państwa nowoczesnego i innowacyjnego, z którym współpraca jest wskazana, a przede wszystkim przynosząca wiele korzyści. Będziemy również wspierać polskie firmy za granicą, pomagać im się wypromować. Reasumując, polska dyplomacja ma być aktywna i widoczna. Za cel bierzemy w pierwszej kolejności korzyści dla naszego kraju i naszych obywateli.
Szanowni Państwo,
wierzę, że przedstawiony przeze mnie program prac Ministerstwa Spraw Zagranicznych na najbliższy czas, może liczyć na poparcie ze strony Wysokiej Izby.
Dziękuję.
Paweł Kowal:Pani Marszałek,
Wysoka Izbo,
Panie ministrze,
niezmiernie cieszy mnie to, że w końcu wziął się pan do roboty! brawa z ław PD
Nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że sam pan sobie zaprzecza - najpierw pan mówi o umacnianiu sojuszy, podtrzymywaniu więzów, a następnie mówi pan o szukaniu jakichś egzotycznych porozumień tylko po to, by zademonstrować jaka ta Unia Europejska jest zła. Nie sądzi pan, że to nie jest spójne? Bo mi się to nie klei.
Zapomina pan również o tym, że całkiem niedawno cesarzowa-matka odwiedziła Polskę i relacje polsko-rosyjskie, choć nie są idealne, to są lepsze niż to bywało onegdaj, a pan zapowiada niejako kolejny "reset". Reset dobrych relacji? Nie bardzo.
Cieszy mnie, że mówił pan o współpracy polsko-ukraińskiej, bo ta kwestia bardzo leży mi na sercu. Chociaż mamy trudną wspólną historię, chociaż ktoś celowo chce skłócić te dwa narody, czego przykładem jest atak na polski konsulat w Łucku, to nie możemy pozwolić na to, by właśnie tak się stało, bo przyniesie to korzyści wyłącznie Rosji. Musimy wspólnie omówić najważniejsze problemy i konflikty w historii, po to, by, dzięki dyskusji i akceptacji wzajemnych racji, a także pretensji, stworzyć pole do wielowiekowej współpracy. I mam nadzieję, że pan minister będzie w stanie tego dokonać.
Panie ministrze,
nie podlega wątpliwości, że Polska należy do NATO i dzięki temu ma wiele korzyści - przede wszystkim - jest to zwiększone bezpieczeństwo, a pan mówi o przygotowaniach do wojny. Pokoju nie uzyskuje się przez wojnę, a przez dążenie do jej uniknięcia na drodze dyskusji, o czym zdaje się pan zapominać.
Pana słowa o Międzymorzu pozostawię bez komentarza, bo tego nawet nie da się skomentować.
Panie ministrze,
jak pan chce utrzymywać dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi, Niemcami czy Wielką Brytanią, jeśli nie odbywa pan żadnych spotkań?! Polska dyplomacja jest w stanie wegetatywnym i nie da się budować silnej pozycji Polski bez aktywności. Od uformowania rządów minęło wiele miesięcy, a pan odbył, bodajże, jedną wizytę. To źle świadczy nie tylko o panu jako ministrze, nie tylko o pana partii, ale, przede wszystkim, o naszym kraju.
Z tego co pamiętam to pana środowisko partyjne - np. minister Wipler - byli gorącymi orędownikami wolnego rynku. Dlaczego pan mówi o zachęcaniu zagranicznych firm do wnoszenia do Polski kapitału, skoro tego nie chcą? To sen wariata śniony nieprzytomnie.
Przechodzimy dalej, będzie jeszcze zabawniej - pan mówi o tym, jak ważna jest Polonia... Chyba tylko wtedy, gdy ma na pana partię głosować. Nie wykonał pan ŻADNYCH działań w zakresie repatriacji, w zakresie współpracy z Polonią, neguje pan kwestię pomocy dla uchodźców - pan oczywiście nie uciekałby, mając przed oczami wizję swojej, i swoich bliskich, śmierci.
Mówi pan też o powrocie Polaków do kraju - ale, panie ministrze, do czego oni mają wracać, jeśli rząd nie działa, nie wykazuje żadnych działań, nic, null, zero! Wspieranie polonijnego szkolnictwa i nauczania polskiego to za mało, jeśli chce pan obudzić w młodzieży chęć powrotu do kraju ojców.
Panie ministrze,
cieszy mnie wizja otwierania nowych placówek dyplomatycznych, to oczywiście dobry sposób na nawiązywanie relacji między państwami, także relacji gospodarczych. Cieszy również chęć pomocy humanitarnej, pomocy w czasie głodu, w czasie wojny, ale i nie tylko - mówił pan o budowaniu studni i szkół - to chyba jedyny pozytyw w pańskim wystąpieniu. Proszę jednak pamiętać, że Kościół nie jest jedyną organizacją pomocową - proszę spojrzeć na przykład na działania Janiny Ochojskiej i jej Polskiej Akcji Humanitarnej.
Podsumowując, pański plan to puste słowa i marzenia, których nie da się zrealizować - polska dyplomacja od trzech miesięcy nie istnieje, nie zrobił pan nic dla kraju i relacji dyplomatycznych. Nie jest pan ani widoczny, ani, tym bardziej, aktywny.
Smutne to. I straszne.
Dziękuję Wysokiej Izbie za cierpliwe wysłuchanie tego wystąpienia, mam nadzieję, że skłoniło ono państwa do refleksji, jak bardzo mamy nieudolnego szefa MSZ. brawa z ław PD
Wróć do „Sejm IV RP III kadencji”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość