Nie był pan nigdy ani w PD, ani w PSL, więc nie ma pan pojęcia jak wyglądają nasze rozmowy - mamy bardzo dobre relacje, jeśli pojawiają się konflikty, rozwiązujemy je w zaciszu gabinetu, nie jak pana partia we wszystkich możliwych telewizjach. Premier Radziwiłł-Schmidt i marszałek Schmidt sprawują swoje funkcje wzorowo, nikt nie myśli o ich, jak pan to ujął, "odsunięciu". PD i PSL są to osobne byty, co jako zainteresowany polityką obywatel, powinien pan wiedzieć.
Dlaczego zmienia pan nagle zdanie i wycofuje się ze swoich słów? Cytuję: "poczekajmy na wyrok sądu, bo teraz ta sprawa wydaje się nie do końca jasna", "nie można określić czy sami na siebie nie napadli" - co jest według pana nie do końca jasne? Że mam rękę w gipsie? Że zostałem zaatakowany? Na różnego rodzaju portalach można znaleźć nagrania z tego wydarzenia, polecam pana uwadze
Po prostu broni pan zuchwałego przestępcy, który atakuje polityków, bo nie do końca podobają mu się jego poglądy. Nikt niczego nie zlecał, chyba że pan wie o tym coś... więcej?
Niech pan się zdecyduje, czy krytykujemy osoby także przed wyrokiem, czy jednak czekamy do wyroku? Czy może bierze pan przykład z polityków pana partii, którzy są ukarani jednogłośnie przegłosowaną przez KEP naganą?
Za życzenia dziękuję. Mam nadzieję, że są szczere a nie na pokaz.