Joszua BaryczPani marszałek!
Panie i panowie posłowie!
Drodzy przyjaciele!
To zaszczyt występować dzisiaj tutaj przed Wami i przed całą Polską. To zaszczyt móc zaprezentować program koalicyjnego rządu Partii Liberalnej, Porozumienia dla Polski i Partii Polaków.
W trakcie kampanii rozmawiałem z wieloma Polkami i Polakami. Rozmawiałem z osobami w moim wieku, które próbowały optymistycznie patrzeć w przyszłość, ale miały trudności, aby związać koniec z końcem, pomimo chęci do podjęcia pracy. Słuchałem młodych Polaków, którzy byli sfrustrowani tym, że nie mogą dostać pracy, bo nie mają doświadczenia zawodowego i nie mogą zdobyć doświadczenia bo nie mają pracy. Słyszałem o kobietach, które wciąż spotykają się z nierównościami w pracy i przemocą, tylko dlatego, że są kobietami. Spotykałem rodziców, którzy pracowali ciężko żeby wywalczyć dla swoich dzieci lepszą przyszłość, ale obawiali się, że to może być za mało. Miałem okazję zjeść wspólny posiłek z emerytami, którzy pracowali ciężko przez całe swoje życie, a teraz nie stać ich na leki i utrzymanie. Przeprowadziłem wiele bolesnych rozmów z Polakami na przestrzeni ostatnich miesięcy, które uzmysłowiły mi jedną podstawową rzecz. Polacy wciąż wierzą, że dzięki ciężkiej pracy sukces jest możliwy. Są optymistyczni, ale mają dużo obaw.
Ten rząd ma za zadanie umożliwić Polakom osiągnięcie tego sukcesu, w który wciąż wierzą. Osiągnięcie go tutaj w Polsce, w naszych miastach, miasteczkach i wsiach. Żeby do tego doprowadzić musimy być gotowi odpowiedzieć na kilka bezpośrednich pytań. W jaki sposób stworzyć miejsca pracy, których ludzie chcą, potrzebują i na które zasługują? Co wzmocni i rozwinie klasę średnią, a tym co ciężko pracują pozwoli dołączyć do niej? W jaki sposób zbudować gospodarkę, która będzie dzielić owoce rozwoju dla wszystkich? Co pomoże zbudować świat bardziej bezpiecznym i pokojowy miejscem dla naszych dzieci?
Dyskusja ustrojowa często sprowadza się do dyskusji mniej czy więcej państwa. Rzecz polega jednak na tym żeby państwo było bardziej skuteczne, a tym samym kosztowało mniej. Jak mówił Tadeusz Mazowiecki potrzebujemy państwa ograniczonego, ale mocnego: "Nie miękkiego, nie bezradnego. Ograniczonego, nie wszechogarniającego, nie wtrącającego się do wszystkiego - ale mocnego, skutecznego." Chcemy, aby państwo działało niczym arbiter na boisku sportowym, stojąc ponad interesami uczestników rynku jako bezstronny sędzia. Nie może więc to być państwo, które ma swoje interesy czy cele gospodarcze. Głównym zadaniem państwa w takim modelu ustrojowym jest tworzenie i stanie na straży ram prawnych, które umożliwią jednostkom realizację ich celów w ramach stabilnego ładu gospodarczego. Musimy większy nacisk położyć na reguły gry niż na pojedyncze działania gospodarcze, które wypływają z nieuniknionych kompromisów politycznych życia codziennego.
1. POLITYKA GOSPODARCZA
Jednym z podstawowych zadań mojego rządu będzie stworzenie Konstytucji Gospodarczej, która zapewni jasne reguły i wytyczne tego co rząd może i nie może robić, a także mocne ramy prawne dla działalności gospodarczej. Zasady gry będą prowadziły do osłabienia pozycji grup interesów i wzmocnienia konkurencji, a tym samym ukształtowania konkurencyjnego ładu gospodarczego. Tylko w warunkach konkurencji rynkowej relacje cen dóbr i zasobów prawidłowo informują producentów i nabywców o ich rzadkości. Dlatego szczególnej uwadze i kontroli poddamy wszelkie ugrupowania koncentrujące władzę gospodarczą w celu zdobycia uprzywilejowanej pozycji na rynku i zakłócenia tych mechanizmów. Rynkowa konkurencja nie mogłaby istnieć bez swobody zawierania umów. Znów z zastrzeżeniem, że przedmiotem tych umów nie może być ograniczenie konkurencji poprzez tworzenie karteli czy zmów cenowych. Swoboda zawierania umów ma szczególne znaczenie w relacji pracownik - pracodawca. Przepisy nie powinny ograniczać prawa do zatrudnienia pracownikowi poprzez stawianie barier wejścia na rynek pracy w postaci płacy minimalnej.
Punkt ciężkości działalności gospodarczej zorganizowanej na zasadach konkurencji rynkowej przesunie się w wyniku tego z walki o podział jej rezultatów do o wiele bardziej produktywnego powiększenia materialnych rezultatów procesu gospodarowania. By to było możliwe niezbędna jest stabilna polityka gospodarcza i polityka prowadząca do stabilizacji wartości waluty. Rozpoczniemy długofalowe planowanie dochodów i wydatków budżetu w cyklach 5-letnich. Ograniczymy możliwość przyjmowania budżetu z deficytem do szczególnych sytuacji i do końca tej kadencji wypracujemy nadwyżkę w budżecie państwa. Prowadzoną polityką fiskalną będziemy wspierać działania NBP mające na celu zatrzymanie kroczącej inflacji. Przywrócimy naczelną rolę prawa własności w stosunkach majątkowych i doprowadzimy do większej dywersyfikacji substancji majątkowej w społeczeństwie.
Podstawą naszego systemu prawnego jest zasada, że nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności jego przestrzegania. Ale ten aksjomat jest obecnie bezsensowny. Parlament i Urzędy Skarbowe na przestrzeni ostatniego 30-lecia wyprodukowały tony zadrukowanych ksiąg ustaw i interpretacji podatkowych. Ośmielam się twierdzić, że nikt łącznie z najbardziej oświeconymi prawnikami, nie jest w stanie tego rozgryźć i zrozumieć. Podatki mają zaspokoić potrzeby budżetowe rządu, aby ten mógł sprawnie służyć obywatelom. Ale gdzieś po drodze stworzyliśmy cały przemysł, który wyciąga od ludzi miliardy złotych. Dlaczego tak się dzieje i po co? Po to, żeby wyjaśniać przepisy podatkowe z roku na rok coraz bardziej skomplikowane, przepisy, których sami urzędnicy podatkowi nie znają na tyle dobrze, by móc wziąć odpowiedzialność za prawdziwość składanych przez podatników zeznań. Wszyscy wiemy jak olbrzymie pieniądze wydawane są na aparat skarbowy, a nie są to czynności specjalnie produktywne, prawda? Naszym obowiązkiem jest służba narodowi, a nie fundowanie bólu głowy podatnikom.
Zrewidujemy, a właściwie napiszemy od nowa zbiór ustaw i przepisów dotyczących podatków. Stworzymy spójną całość, która będzie zrozumiała dla przeciętnego podatnika. Bez furtek, bez uprzywilejowywania kogokolwiek, bez odpisów i ulg. Wszyscy podatnicy będą traktowani tak samo. Do naszych gabinetów nie wpuścimy żadnych przedstawicieli wielkich korporacji i grup nacisku, by dyktowali nam co mamy robić. I apeluję do was, abyście od tej chwili też ich nie wpuszczali do swoich gabinetów. Jeśli zaczniemy dyskutować z każdym, kto ma malutką propozycję w interesie wąskiej grupy mającej rzekomo specjalne potrzeby i domagającej się ulg, to stanie się to co się właśnie stało. Jeśli pozwolimy na to, to na dłuższą metę dużo stracimy. Stracą wszyscy Polacy. Stracą znacznie więcej pieniędzy, niż gdyby wszyscy płacili należne podatki. Ustawy nie powinny być żerem dla księgowych, doradców i adwokatów, a tym bardziej dla biurokratów. Ustawy mają służyć potrzebom obywateli, a nie potrzebom rządu.
Żeby zrealizować te cele stworzymy jedną prostą i przejrzystą ustawę o podatku dochodowym. Podwyższymy kwotę wolną od podatku i uzależnimy jej wysokość od kwoty minimum socjalnego oraz liczby posiadanych dzieci. Podatek dla osób fizycznych będzie jeden niezależnie od źródła uzyskiwanych dochodów, a wraz z podatkiem jednym przelewem będą płacone składki na ubezpieczenia społeczne w całości przeniesione na pracodawcę. Rozliczenie podatkowe ograniczy się do wypełnienia zeznania wielkości kartki pocztowej, przy jednym źródle dochodów takie zeznanie będzie mógł za pracownika rozliczyć pracodawca. Zamierzamy pozostawić dwa progi podatkowe podnosząc granicę pierwszego progu do 150 tysięcy złotych. Tym samym obniżymy podatek płacony przez klasę średnią dodatkowo zmniejszając stawkę dla tych podatników do 13% przy zachowaniu drugiej stawki na poziomie 30%. Firmy prawa handlowego będą płaciły podatek od wypłacanej dywidendy w oparciu o te same przepisy i stawkę 13%. Proste i przejrzyste reguły podatkowe wraz z niskimi stawkami sprawią, że nie będzie możliwości i sensu unikania opodatkowania.
Szczególną opieką otoczymy małe i średnie przedsiębiorstwa, które są podstawą naszej gospodarki. Będziemy dążyć do ułatwienia działalności gospodarczej poprzez znoszenie barier administracyjnych oraz likwidację absurdów prawnych. Ułatwimy rozpoczynanie działalności gospodarczej wprowadzając procedurę zakładania firm na jeden klik. Przywrócimy jako nadrzędne prawo działalności gospodarczej zasadę co nie jest zabronione jest dozwolone. Większa swoboda działania musi iść w parze z większą odpowiedzialnością osób zarządzających firmami. Odpowiedzialność za zobowiązania spółek nie może być ograniczona do ich majątku powodując, że najczęściej najmniejsi wierzyciele nie są w stanie odzyskać swojego kapitału.
2. EDUKACJA I INNOWACJE
Kolejny punkt chciałbym zacząć od zagadki dla pań i panów posłów. Jak nazywa się kraj, który „produkuje” każdego roku około 400 tysięcy absolwentów szkół wyższych, którego system edukacji jest klasyfikowany na czołowym miejscu w Europie i na świecie, a który jest jednym z najmniej innowacyjnych krajów w Europie, przeznaczającym na naukę mniej niż 1% PKB (podczas gdy UE zaleca 3%)? Dla ułatwienia dodam, że pomimo tak znikomych nakładów kraj ten osiągnął 20% wzrost gospodarczy na przestrzeni ostatnich kilku lat. Tak, to jest ten kraj, który leży nad Wisłą. Kiedy pytam o to cudzoziemców, nikomu nie przychodzi do głowy, że chodzi o Polskę.
Sukces cywilizacyjny jest oparty na innowacjach i to niekoniecznie rozumianych jako technologia, wynalazki, produkty czy usługi. Innowacja to proces oparty na kreatywności, w wyniku którego poprzez synergiczną współpracę pomiędzy społeczeństwem, nauką i biznesem powstają nowe rozwiązania. Chcemy do końca kadencji awansować z czwartej dziesiątki do top10 w rankingach innowacyjności gospodarki. Teoria ekonomii i ostatnie wydarzenia pokazują, że wzrost produktywności jest w dużej mierze funkcją innowacji i przedsiębiorczości. Wzmocnimy w tej kadencji sieciowe model współpracy między nauką, edukację i biznesem w ramach "trójkątów wiedzy" obejmujące instytucje badawczo-naukowe oraz przedsiębiorstwa. Takie innowacyjne sieci muszą obejmować szeroką gamę agencji związanych z wytwarzaniem, upowszechnianiem i komercjalizacją innowacji.
Położymy szczególny nacisk na konsolidacje infrastruktur badawczych oraz włączenie studentów innowatorów w proces badań naukowych, aby wyłaniać te projekty, które mają potencjał komercjalizacyjny. Pieniądze na badania naukowe muszą pochodzić ze źródeł publicznych i prywatnych. Dopiero prywatne pieniądze w połączeniu z państwowymi dają odpowiednią synergię i komponent kreatywności. Cała trudność to pozyskanie smart money, czyli kapitału wysokiego ryzyka. Umożliwimy jego pozyskanie poprzez wsparcie dla innowacyjnych sieci realizowane za pośrednictwem rządowych funduszy kapitału wysokiego ryzyka i funduszy funduszy. Wesprzemy sieci Venture Capital, konsorcja Aniołów Biznesu, sieci naukowców, stowarzyszenia branżowe i kluby absolwentów. Katalizatorem zmian mają być publiczno-prywatne partnerstwa skupiające partnerów wokół problemów ekonomicznych oraz cywilizacyjnych. Powołamy Polski Instytut Innowacji, który będzie najważniejszym instrumentem w naszej polityce innowacji.
Wzrost produktywności poprzez komercjalizację innowacji potrzebuje przedsiębiorczości akademickiej, bo efektywność sieci innowacji jest w dużej mierze funkcją połączenia innowacyjności i przedsiębiorczości między światem akademickim i biznesu. Od nauki oczekujemy przede wszystkim wiedzy i absolwentów przystosowanych do rynku pracy. Ośrodki akademickie i badawcze odgrywają ogromną rolę w kreowaniu postaw przedsiębiorczych. Nasz system akademicki wymaga zmian, gdyż jako jedyny nie przeszedł przemiany podczas ostatnich 25 lat, która dokonała się w gospodarce czy instytucjach państwowych, co zostało wymuszone przez wyzwania rynków globalnych oraz wymogi akcesyjne Unii Europejskiej. Polska nauka nie musiała być konkurencyjna. To zrodziło problem, który wciąż nie został rozwiązany.
U progu trzeciej dekady XXI wieku najwyższy czas dostosować edukację do potrzeb naszych czasów. Oświata wymaga spokoju, a nie kolejnej wielkiej reformy. To czy dzieci uczą się w systemie 6+3+3 czy 8+4 nie ma tak dużego znaczenia, jak to czego i w jaki sposób się uczą. Musimy zreformować podstawy programowe, by w erze dostępu polskie dzieci nie uczyły się na tzw. "3z" - zakuć, zdać, zapomnieć. Potrzebujemy, żeby uczniowie nie tylko "zakuwali" na pamięć, ale żeby zdobywali umiejętności. Potrzebujemy silnego, inteligentnego społeczeństwa. Dlatego wprowadzimy nowe przedmioty, które pozwolą młodym Polkom i Polakom na odniesie sukcesu, na bycie wszechstronnym. Podstawy prawa, filozofia, kultura i sztuka, edukacja seksualna i programowanie - to nasza mocna piątka. Chcemy, by młodzi obywatele posiadali podstawową wiedzę o państwie, prawie, kulturze, programowaniu, swoim ciele. By nie czuli się gorsi od zachodnich sąsiadów, czuli, że im dorównują, a nawet ich prześcigają. Zmienimy także podstawy przedmiotów ścisłych - postawimy na praktykę z elementami teorii, odwrócimy obecną sytuację o sto osiemdziesiąt stopni.
Zlikwidujemy egzamin szóstoklasisty. Bądźmy szczerzy - on o niczym nie decydował, a tylko przysparzał dzieciom stresu i niepotrzebnych emocji. Chcemy im tego oszczędzić. Jako koalicja zreformujemy system matur. Wierzymy, że nasza młodzież potrafi dokonać wyboru co do swojej przyszłości. Zlikwidujemy obowiązkową maturę z matematyki, zostawimy język polski oraz wzmocnimy rolę języka obcego. Musimy dążyć do europejskości, by polscy obywatele czuli się też Europejczykami. Przyjrzymy się również systemowi oceniania w szkołach, który dziś sprowadza uczniów do średniej oceny, a nie mówi nic o tym w jakich aspektach uczeń ma braki. Uczniowie będą wybierać na jakie przedmioty chcą chodzić, by mogli realizować wszystkie swoje pasje i poszerzać zainteresowania. Ustanowimy zasady wyboru przedmiotów, podzielimy je na grupy, z której każdy z uczniów będzie mógł wybrać kilka zgodnych z jego upodobaniami.
3. WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI
Najważniejszy akt prawny Rzeczypospolitej Polski – Konstytucja – stanowi, że "każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd". Podstawowa zasada dostępu do sądu ujęta jest także w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka: "każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd". Jednak czy w praktyce wymiar sprawiedliwości w Polsce jest niezależny, bezstronny i niezawisły? Czy sądy orzekają bez nieuzasadnionej zwłoki i w rozsądnym terminie? Czy wymiar sprawiedliwości w Polsce funkcjonuje efektywnie?
Polskie sądy z roku na rok orzekają z coraz bardziej narastającymi opóźnieniami, co potwierdza oprócz raportów międzynarodowych także samo Ministerstwo Sprawiedliwości. Kolejnym problemem w kontekście niskiej efektywności wymiaru sprawiedliwości jest zjawisko inflacji prawa. Dlatego uważamy, że powinny powstać rozwiązania obligujące ustawodawcę do szerszych konsultacji z przedsiębiorcami, organizacjami pracodawców, środowiskami akademickimi, organizacjami pozarządowymi, a także think tankami przed wprowadzaniem proponowanych przepisów prawa. Takie pogłębione konsultacje na szeroką skalę służyłyby wprowadzaniu w Polsce prawa jak najlepszej jakości.
Efekty polskiego sądownictwa muszą być współmierne do nakładów, które są relatywnie wysokie. W Polsce konieczne jest nie nieustanne podnoszenie wydatków na sądy, ale podniesienie efektywności wymiaru sprawiedliwości. Można zyskać to poprzez – przede wszystkim – zmodernizowanie systemu zarządczego w sądach i lepsze dostosowanie zasobów do potrzeb lokalnych. Kluczem do naprawy niewydolnego sądownictwa jest porzucenie archaicznych i nadmiernie rozbudowanych, nieuzasadnionych we współczesnej rzeczywistości, procedur. Zarządzanie przebiegiem postępowań sądowych powinno podlegać systemowej optymalizacji. Należy także stworzyć bodźce do rozwiązywania części spraw poza sądami poprzez metody alternatywne jak na przykład mediacje. Powodowałoby to nie tylko częściowe odciążenie wymiaru sprawiedliwości , ale także zwiększałoby zaufanie między podmiotami gospodarczymi i osobami fizycznymi, co pozytywnie wpływałoby na polską gospodarkę.
Naszą propozycją jest również zwiększenie roli ławników poprzez reformę, która pozwoli im, po odpowiednim kursie przygotowanym specjalnie przez Ministerstwo Sprawiedliwości oraz uczestnictwie w kilkudziesięciu sprawach, a także cyklu spotkań z sędziami zawodowymi, na zajmowanie się drobniejszymi przestępstwami - m.in. wykroczeniami, rozwodami, przyznawaniem alimentów, prostymi sprawami z zakresu prawa pracy i prawa cywilnego. Wierzę, że ławnicy po tak szczegółowym przeszkoleniu, będą oceniać mądrze i sprawiedliwie, biorąc pod uwagę racje wszystkich stron.
Chcemy też zreformować ścieżkę kariery sędziego. Dziś sędzią może zostać każdy, kto odbędzie aplikację sędziowską. Według nowych przepisów sędzią będzie mógł zostać adwokat, prokurator lub radca prawny po przepracowaniu dziesięciu lat w zawodzie, by sędziami zostawały osoby doświadczone, znające dobrze procedury i prawo, a także mające odpowiednie doświadczenie życiowe. Sędziom zawodowym pozostawimy prawo karne, przestępstwa finansowe, bardziej skomplikowane sprawy prawa pracy oraz cywilnego. Nie możemy ich zarzucać prostymi sprawami, które zajmują miejsce sprawom, które wymagają niezwłocznej interwencji. Usprawni to pracę sądów i skróci czas oczekiwania na rozwiązanie sprawy.
4. POLITYKA ZAGRANICZNA I BEZPIECZEŃSTWO
Pozycja w świecie ma podstawowe znaczenie dla bezpieczeństwa, interesów politycznych i ekonomicznych Polski. Będziemy dążyć do tego, by Polska odgrywała bardziej aktywną rolę w regionie, Europie i świecie, jako przewidywalny, wiarygodny partner z wizją sprostania najważniejszym wyzwaniom Unii Europejskiej i całego globu. Będziemy prowadzili inteligentną politykę zagraniczną. Będziemy budowali sojusze z partnerami, by realizować nasze najważniejsze cele, jak spójność Unii Europejskiej, bezpieczeństwo energetyczne czy dalsze wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Będziemy aktywnie wpływać na przyszłość Europy, grając na wielu szachownicach. Połączymy strategiczne stosunki z państwami Europy Zachodniej z dążeniem do pełnienia kluczowej funkcji w regionie. Niemcy będą strategicznym partnerem Polski w Unii Europejskiej. Od naszych stosunków z tym krajem zależy w dużej mierze pozycja międzynarodowa Polski oraz stosunki z Rosją. Doprowadzimy także do tego, aby Polska stała się prawdziwym partnerem działań USA w Europie.
Od ponad 15 lat korzystamy z dobrodziejstw członkostwa w Unii Europejskiej. To wspaniały projekt, który pozwolił stworzyć w Europie unikalną w skali globalnej strefę współpracy i pokoju. Mamy najdłuższy w historii naszego regionu okres bez wojen i konfliktów. Choć niebezpieczeństwa czają się coraz bliżej granic zjednoczonej Europy to wierzymy, że projekt europejski ma potencjał, aby się im przeciwstawić. Nie ulega wątpliwości, że Unia potrzebuje reform. Reform, które pozwolą jej sprostać wyzwaniom współczesnego świata. Chcemy żeby Unia była bardziej skuteczna, bardziej demokratyczna i mniej zbiurokratyzowana. Będziemy propagować wśród naszych europejskich partnerów koncepcję konkurencyjnej federacji europejskiej. Zmiany nie ominą także funduszy europejskich. W nowej perspektywie finansowej 2020-2026, która zbliża się wielkimi krokami zaproponujemy zmianę modelu finansowania na ukierunkowany w większym stopniu na finansowanie zwrotne.
Będziemy promowali swobodę przepływu osób, usług, towarów i kapitału, by Unia Europejska na nowo odzyskała wigor i potencjał wzrostu. Myśląc o przyszłości Europy, chcemy Unii sprawnej, skutecznej, rozwijającej się i konkurencyjnej na świecie. Unii, w której wspólna waluta jest elementem bezpieczeństwa ekonomicznego i politycznego. Unii, która potrafi być solidarna i współpracować w trudnych czasach. Ambitna polityka wschodnia to polska racja stanu. Wzmocnimy jej filar gospodarczy, by Polska była ważnym graczem w transformacji regionu. Umocnimy wiarygodność Polski wobec partnerów z UE i NATO, byśmy uczestniczyli w tworzeniu polityki tych ugrupowań na Wschodzie, a nie byli jej biernym obserwatorem. Unia Europejska musi znów stać się otwartą i przejrzystą organizacją, która będzie wspierać procesy demokratyczne i członkostwo naszych najbliższych sąsiadów.
Chcemy otworzyć naszą dyplomację szerzej na nowe kierunki współpracy międzynarodowej takie jak Kanada, Afryka, kraje BRIC, Oceania czy ASEAN. Nasza polityka zagraniczna będzie opierać się na priorytecie ekonomicznym. Oznacza to, że będziemy szukali porozumienia wszędzie tam, gdzie będziemy wiedzieli korzyści ekonomiczne dla naszych obywateli i firm. Wraz z delegacjami dyplomatycznymi na wszystkie wizyty zagraniczne będzie jeździła delegacja gospodarcza złożona z przedstawicieli resortów gospodarczych i świata biznesu w szczególności tego małego i średniego. Uważamy, że Polska powinna być obliczalnym, lojalnym i kompetentnym partnerem na arenie międzynarodowej, unikającym zachowań jednoznacznie konfrontacyjnych i egoistycznych, a zwłaszcza unikającym objawów małostkowości i zakompleksienia. Polska dyplomacja powinna kierować się zasadą spokojnej konsekwencji.
Oczywiście ekonomia nigdy nie może nam przesłonić najważniejszych wartości takich jak prawa człowieka. To oznacza, że nasza dyplomacja będzie mocniej angażować się w rozwiązanie problemów globalnych oraz w mediacje pokojowe na całym świecie. Osiągnęliśmy jako kraj już całkiem wysoki rozwój i poziom dobrobytu i przez to zapomnieliśmy jaką katastrofą dla społeczeństwa i obywateli są wojny i brak wolności. Świadomie wycofamy się z udziału we wszystkich konfliktach zbrojnych zastępując misje wojskowe misjami humanitarnymi. Będziemy chcieli wspierać wszystkie kraje szanujące podstawowe prawa człowieka w samodzielnym zapewnieniu bezpieczeństwa na swoim terenie poprzez misje szkoleniowe i misje oddziałów CIMIC. Będziemy aktywniej działać na forach międzynarodowych nie tylko w ramach UE, ale także NATO, ONZ, OBWE i Rady Europy, aby zbudować świat bardziej bezpieczny i bardziej pokojowy.
Stawiamy na rozwój własnych sił zbrojnych, bo to na nich spoczywa główny ciężar obrony Polski. Siły zbrojne powinny być dobrze wyszkolone, wyposażone, profesjonalnie dowodzone oraz apolityczne. Dzięki temu będą gotowe nie tylko do bezpośredniej konfrontacji, ale też na
wypadek nowego rodzaju zagrożeń, jak wojna hybrydowa bądź cybernetyczna. Taka armia będzie najlepszym strażnikiem naszego bezpieczeństwa i wiarygodności sojuszniczej. Stawiamy na równowagę między wspieraniem rodzimego przemysłu zbrojeniowego a zakupem uzbrojenia najwyższej jakości i skuteczności od najlepszych producentów. Potencjał polskich producentów trzeba wspierać transferem najnowocześniejszych technologii nabywanych w ramach zamówień modernizacyjnych. Polski partner produkcyjny, cesja innowacyjnych rozwiązań, przeniesienie części produkcji do Polski powinno być normą w umowach z dostawcami zagranicznego sprzętu.
Postawimy na rozwój obrony terytorialnej ponieważ jest ona niezastąpiona w obronie kraju przed obcą agresją. Wojska OT z racji związania z miejscem zamieszkania żołnierzy są rodzajem armii obywatelskiej. Można je z łatwością użyć do ochrony ludności i wsparcia władz cywilnych w sytuacjach kryzysowych. W sytuacji zagrożenia żołnierzem jest też obywatel w mundurze, który ma broń i choć nie jest żołnierzem zawodowym, to wykonuje zadania jak najbardziej żołnierskie. Obrona terytorialna w perspektywie dekady powinna osiągnąć około 10 tysięcy skoszarowanych żołnierzy z możliwością rozwinięcia do 120 tysięcy w razie wystąpienia stanów kryzysowych i wojny. Trzonem armii pozostanie niewielka, dobrze wyposażona armia zawodowa w większym stopniu nastawiona jednak na zadania związane z obroną terytorium i kontratakowaniem nieprzyjaciela. Naszą specjalnością pozostaną siły specjalne zdolne do przeciwdziałania zagrożeniom asymetrycznym.
Największe zagrożenia dla obywateli są dziś w znacznej mierze niezależne od polityki wewnętrznej. Dlatego państwo powinno być przygotowane na wydarzenia kryzysowe, jak klęski żywiołowe, katastrofy czy incydenty terrorystyczne. Wzmocnimy system zapobiegania skutkom takich zdarzeń, jak i ich usuwania. Zwiększymy bezpieczeństwo Polaków poprzez współpracę europejską oraz poprawiając jakość działania obrony cywilnej i innych służb. Zaangażujemy się w stworzenie ogólnoeuropejskiego centrum działań antyterrorystycznych. Zadbamy też o przyjęcie w Polsce odpowiedzialnej ustawy antyterrorystycznej, której celem nie będzie nadmierna inwigilacja obywateli, ale ochrona ich bezpieczeństwa. Szczególny nacisk położymy na zagrożenia bezpieczeństwa związane z rozwojem technologii cyfrowych i dostępem do danych osobowych – cyberprzestępczością. Powołamy specjalne wydziały do walki z cyberprzestępczością oraz ochotnicze Jednostki Cyberbezpieczeństwa złożone z zawodowych informatyków z firm prywatnych.
5. REFORMY I INWESTYCJE
W ciągu tej kadencji czeka nas także zmierzenie się z wieloma odkładanymi przez lata reformami i inwestycjami. Nie możemy dłużej czekać i odwlekać w nieskończoność potrzebnych zmian. Dla dobra naszej przyszłości niezbędne działania musimy podjąć już teraz. Mamy dobrą sytuację makroekonomiczną, wysoki wzrost gospodarczy i malejące bezrobocie. To dobry moment na odważne i trudne reformy. Nie stać nas na ich dalsze odkładanie. Będę bronił założeń tych zmian przed naciskami grup interesów tak, aby nie doszło do ich wypaczenia, które wygeneruje kolejne koszty dla Polski i Polaków.
Jednym z największych wyzwań dla gospodarstw domowych, przemysłu i gospodarki jest bezpieczeństwo energetyczne. Niebezpiecznie zbliżamy się do granicy rezerwy mocy dyspozycyjnej i wkrótce możemy mieć do czynienia z poważnym kryzysem energetycznym, niedoborami mocy i limitowanymi dostawami energii. By nie stracić dostępu do źródeł energii i by ceny pozostały na przyjaznym poziomie, potrzebujemy zmiany myślenia o energetyce. Musimy się otworzyć na zmiany światowych trendów w wykorzystywaniu nowych źródeł i nośników energii oraz stosowaniu nowych technologii jej wytwarzania. W ramach nowej strategii energetycznej będziemy stopniowo decentralizować i dywersyfikować rynek energetyczny, wdrażając ideę tzw. energetyki rozproszonej, w której źródła wytwarzania energii są zlokalizowane w pobliżu jej odbiorców, struktura tych źródeł jest dostosowana do lokalnych potrzeb, a zastosowane technologie się uzupełniają. Stworzymy warunki zachęcające miasta i regiony do budowy infrastruktury dla komunikacji o napędzie elektrycznym.
Polscy rolnicy od lat byli traktowani jak obywatele drugiej kategorii, którzy nie są w stanie poradzić sobie bez przywilejów i dopłat. Rolnictwo należy do obszarów najważniejszych dla każdego państwa. Jego efektywność decyduje o bezpieczeństwie żywnościowym, ważnym dla samowystarczalności. Będziemy dążyli do zwiększenia efektywności rolnictwa, które może stać się jednym z kół zamachowych rozwoju i jedną z kluczowych specjalizacji polskiej gospodarki. Planujemy też działania, które podniosą jakość życia na wsi. Rolnicy mogą działać jak inne przedsiębiorstwa i utrzymywać rentowność zapewniającą im odpowiednią jakość życia. Do tego potrzebne jest wsparcie państwa dla grup producenckich oraz zwiększenie powierzchni gospodarstw rolnych poprzez prywatyzację ziemi z zasobów Agencji Nieruchomości Rolnych z bezwzględnym prawem pierwokupu i ulgą dla obecnych dzierżawców.
Przeprowadzimy wreszcie reformę emerytalną, aby obecnie pracujące osoby nie musiały bać się, że państwa nie będzie stać na zapewnienie im choćby minimalnej emerytury. Reforma ZUS będzie polegała na uściśleniu umów ubezpieczeniowych w sposób zbliżony do standardów komercyjnych oraz umożliwienie powstania konkurencyjnych instytucji działających na zasadach rynkowych. Chcemy, aby obywatele mogli wybierać pomiędzy państwowym a prywatnymi ubezpieczeniami emerytalnymi. Do tego niezbędna będzie także likwidacja generującego olbrzymie deficyty KRUS przy zachowaniu obecnych praw emerytalnych rolników. Wszystkie osoby wchodzące na rynek pracy po reformie będą objęte już nowym systemem, a koszty sfinansowania emerytur ze starego systemu będziemy w znacznej części chcieli sfinansować z dochodów z prywatyzacji.
Duże inwestycje w ostatnich latach dotyczyły sieci dróg i autostrad na czym znów ucierpiały polskie koleje. Już czas stworzyć w Polsce prawdziwy system kolei dużych prędkości, który umożliwi Polakom szybkie podróżowanie między najważniejszymi miastami. Jeszcze w tej kadencji chcemy stworzyć pierwsze linie przystosowane do prędkości powyżej 300 km/h łączące Warszawę - Łódź - Poznań/Wrocław oraz zmodernizować Centralną Magistralę Kolejową. Budowa kolei dużych prędkości jest dużym wyzwaniem dla przemysłu i nauki. Komercjalizacja nowych technologi, wdrożenie niezbędnych metod projektowania i organizacji prac budowlanych a później eksploatacji linii, wykształcenie odpowiednich kadr to zadania, które będą przedmiotem zainteresowania jednej z pierwszych sieci innowacji jakie stworzymy w ramach trójkątów wiedzy.
Niezbędne jest też uporządkowanie kwestii samorządów. To prezydenci, burmistrzowie i wójtowie oraz rady miast i gmin podejmują najważniejsze decyzje dotyczące codziennego życia mieszkańców. Dlatego wzmocnimy samorządy zgodnie z zasadą „Trzy razy S”: samorządność, samodzielność, samofinansowanie. Władze lokalne zyskają więcej niezależności i możliwości finansowania zadań, które państwo przekazuje im do realizacji. Ale samorządy muszą też stać się bardziej przejrzyste. Dlatego zwiększymy udział obywateli w podejmowaniu istotnych decyzji. To oni wiedzą najlepiej, co trzeba poprawić w najbliższym otoczeniu. Przeprowadzimy też małą reformę administracyjną, która będzie miała na celu uporządkowanie granic województw zgodnie z historycznymi i ekonomicznymi uwarunkowaniami.
Polsce potrzebna jest też spójna strategia w obszarze informatyzacji usług publicznych, co zdecydowanie przyspieszy cyfrową transformację państwa. Celem zmian i inwestycji jest, by każdy obywatel i przedsiębiorca mógł załatwić drogą elektroniczną dowolną sprawę na styku z administracją publiczną każdego szczebla. Do tego są potrzebne: sprawne usługi, odpowiednia infrastruktura telekomunikacyjna, jeden, przejrzysty adres internetowy usług e-administracji oraz sprawdzona metoda bezpiecznej identyfikacji i płatności. Dla realizacji celów e-administracji oraz osiągnięcia celów społecznych i gospodarczych niezbędne jest przyspieszenie rozwoju nowoczesnej infrastruktury telekomunikacyjnej.
Oprócz zapewnienia obywatelom i przedsiębiorcom szybkich i wygodnych e-usług, zamierzeniem rządu jest przygotowanie narzędzi informatycznych do obniżenia kosztów funkcjonowania państwa, a także zredukowanie lub zlikwidowanie strat ponoszonych przez sektory publiczne, tam gdzie do tej pory nie rejestrowano poszczególnych transakcji i nie rozliczano ich z wykorzystaniem wiarygodnych danych. Brak spójnej strategii, niejasne przepisy, złe praktyki oraz braki kompetencyjne opóźniają wdrażanie projektów związanych z cyfryzacją. Będziemy dążyć do ograniczenia marnotrawstwa środków publicznych, eliminacji projektów nakładających się na siebie oraz eliminacji korupcji poprzez precyzyjne opisanie potrzeb i standardów w dokumentach rangi ustawowej i kontraktach IT zawieranych przez agendy państwowe. Stworzymy centralną jednostkę, która będzie koordynować transformację cyfrową we wszystkich agendach i na wszystkich szczeblach rządowej administracji.
Wśród strategicznych działań, które przełożą się na liczne inwestycje, wskazujemy m.in. orientację administracji państwa na usługi cyfrowe, co oznacza m.in. przygotowanie inwentaryzacji systemów e-administracji oraz ich stały monitoring. Według rządu należy także rozważyć dostarczenie bezpiecznej przestrzeni dyskowej w ramach centrów przetwarzania danych dla mniejszych podmiotów administracji państwowej oraz chmury dla bardziej zaawansowanych usług. Ponadto ma działać jeden portal informacji i usług administracji rządowej. Mają zostać zapewnione m.in. elektroniczne usługi dla rodzin, uzyskania świadczeń, możliwość elektronicznego uzyskania dowodu osobistego, odpisu aktu stanu cywilnego, zapłacenia mandatu lub innej opłaty, uzyskania dostępu do informacji o punktach karnych, powiadomień o ważnych terminach i innych. Jednym z licznych celów jest również zintegrowanie i rozwój rejestrów państwowych - PESEL, dowody osobiste (RDO), akta stanu cywilnego (BUSC), wprowadzenie jednolitego i bezpieczny standardu identyfikacji obywateli (eID).
Oczywiście to nie wszystko. To pierwsze kroki, które chcemy zrealizować. Nie obiecujemy więcej rządowych pieniędzy, nie obiecujemy, że mniej pracując będzie można więcej zarabiać, nie obiecujemy, że rząd wszystko zrobi za obywateli. Jedyne co możemy obiecać, to że stworzymy Polakom warunki, aby mogli urzeczywistniać swoje marzenia. Warunki, w których dzięki swojej ciężkiej pracy i zaradności będą mogli w ramach dostępnych możliwości realizować swoje cele. Warunki, w których leniwy pozna dotkliwie skutki swojego lenistwa, a pracowity zobaczy owoce swojej pracy. Warunki, w których nie będziemy się oglądać na innych, ale pójdziemy swoją ścieżką rozwoju. Wierzę, że nie musimy być usatysfakcjonowani ciągłym gonieniem najlepszych, że możemy sami być liderami, że Polacy mogą i powinni żyć lepiej.
Dziękuję.