Pamiętaj, że Car jest po mieczu Hohenzollernem, więc może rościć sobie do nich prawo, jako książę Prus.
Jeśli już komuś mieliby oddawać, to bardziej Niemcom.
Co do Łukaszenki, to nie słyszałem tego, a irl on raczej nie jest zbyt przychylnie nastawiony do polskiej mniejszości. W grze jest lepiej, ale też bez jakichś szaleństw.
Chociaż kiedy na tron wstąpi tam Kola Łukaszenka, to pewnie stosunki polsko-białoruskie będą się jeszcze bliższe i może wtedy będzie można faktycznie pomyśleć o jakiejś konfederacji.