Symulacja polityczna

Na podstawie art. 10a regulaminu Sejmu niżej podpisani posłowie składają wniosek:
- o odwołanie Wicemarszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej Małgorzaty Sekuły-Szmajdzińskiej

Uzasadnienie

Wicemarszałek Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska podczas obrad Sejmu wykazuje stronniczość, nie dyscyplinuje posłów ugrupowania, do którego należy, kiedy Ci używają języka, który nie przystoi Wysokiej Izbie, a także w sposób lekceważący odnoszą się do najważniejszych osób w państwie. Niezbitym tego dowodem jest ukaranie przez Komisję Etyki Poselskiej pani poseł Joanny Senyszyn karą nagany. W opinii wnioskodawców pani marszałek nie jest w stanie prowadzić obrad Sejmu w sposób bezstronny. Wicemarszałkiem Sejmu nie powinna być osoba, której kompetencje do sprawowania tej funkcji są wątpliwe.

Pani Marszałek!
Wysoka Izbo!

Jeśli głównym argumentem za odwołaniem wicemarszałek jest to, że inna posłanka dostała naganę to w poprzednich kadencjach marszałków musielibyśmy zmieniać co miesiąc. Wicemarszałek jak powiedział mój przedmówca nie może brać odpowiedzialności za zachowania członków Wysokiej Izby. Brak kultury i szacunku posłanki Senyszyn nie może być podstawą do odwołania z funkcji wicemarszałka.

Tym nie mnie uważam, że pani wicemarszałek powinna być bardziej stanowcza i zdyscyplinować posłów i posłanki podczas debaty, w której padły te nieprzystojące godności Wysokiej Izby słowa. Któż z nas jednak nie popełnia błędów? Takie drobne uchybienie nie przekreśla kompetencji pani wicemarszałek do pełnienia tej funkcji. Liczę, że ta jednorazowa sytuacja będzie dla pani wicemarszałek lekcją, która pozwoli jej uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.

W mojej opinii wniosek posłów to nic innego jak zagrywka polityczna i próba przykrycia niekompetencji własnych reprezentantów w Prezydium Sejmu. Partia Liberalna nie wpisze się w tą polityczną grę. Dlatego zagłosujemy przeciw odwołaniu pani wicemarszałek i namawiamy do tego wszystkich, którzy chcą ciężko pracować w Sejmie, a nie zajmować się personaliami.

Przypomnę jeszcze na koniec, że w niedawnej debacie o powołaniu pani Joanny Muchy na marszałka Sejmu o dużo poważniejszych wpadkach ministry Muchy koalicja mówiła, że to przeszłość i pani Mucha miała dużo szans, żeby się zrehabilitować. Dajmy również pani Sekule-Szmajdzińskiej czas na rehabilitację, a nie oceniajmy jej kompetencji do sprawowania urzędu na podstawie jednej wpadki w jednej debacie.

Dziękuję.