[Debata wyborcza] - Sejm 2034

[Administrator]

Debata przed wyborami do Sejmu jest organizowana przez TVP. Zaproszeni są przedstawiciele wszystkich ogólnopolskich komitetów wyborczych. Debatę prowadzi Diana Rudnik

Witam państwa serdecznie na organizowanej przez Telewizję Polską debacie przedwyborczej między przedstawicielami ogólnopolskich komitetów wyborczych startujących do Sejmu.

Witamy w naszym studio liderów Bloku dla Większości Rządowej, Radykalnej Lewicy, Sojuszy Lewicy Demokratycznej, Koalicji Obywatelskiej, Bloku Demokratyczno-Ludowego, Konfederacji Korony Polskiej, Prawicy, Polska Partii Transhumanistycznej i Rządzić Inaczej.

Pierwsze pytanie do wszystkich kandydatów brzmi:
Kilka tygodni temu w kraju duże kontrowersje wzbudziło skazanie Michała L. na pięć lat więzienia za klepnięcie kobiety w pośladek. Ostatecznie mężczyzna został ułaskawiony przez królową Monikę, a kolejne opcje polityczne prześcigają się w próbach zmiany prawa w odpowiedzi na tę sytuację. Rządzić Inaczej zaproponowało zmianę Kodeksu karnego, cofającą zmieniającą definicję zgwałcenia, rząd natomiast chce odsunąć ławników z postępowań odwoławczych. Czy te propozycje są słuszne? Czy zmiany w prawie powinny być przyjmowane naprędce, gdy okazuje się, że reformy sprzed kilku lat przyniosły bulwersujący opinię publiczną efekt?

OG: Wypowiada się po jednym z przedstawicieli każdego komitetu, na odpowiedzi macie czas do jutra do 10:00, chyba że wszyscy wypowiedzą się wcześniej. Analogicznie będzie z kolejnymi pytaniami. Potem będzie czas na wzajemne zadawanie sobie pytań. Odpowiedź w każdej sprawie powinna liczyć maksymalnie 1000 znaków.

[Andrzej Nowaczyk]

Andrzej Nowaczyk (PPT):

Zmiany w prawie powinny być przemyślane i poprzedzone debatą. Niektóre proponowane rozwiązania, jak usunięcie ławników z postępowań odwoławczych, to zasadniczo dobre pomysły. Problem leży jednak głębiej i jest nim wpływ ludzkich emocji na wydawane wyroki. Z tym właśnie mieliśmy do czynienia w sprawie Michała L. Trudno o usunięcie czynnika ludzkiego z sądownictwa, ale w rozwiązaniu tego i innych problemów mogłaby pomóc sztuczna inteligencja. Może ona rozpoznać fakty kluczowe dla sprawy, przeprowadzić analizę dowodów i zeznań, odnaleźć orzeczenia czy opinie prawne i wspomagać podejmowanie decyzji lepiej, szybciej i bardziej obiektywnie, niż zrobiłby to człowiek. W prostych, powtarzalnych sprawach może go nawet zastąpić w napisaniu rozstrzygnięcia i uzasadnienia. Zastosowanie sztucznej inteligencji znacznie przyspieszyłoby również postępowanie dzięki automatyzacji rutynowych zadań. Obiektywność, zapobieganie oszustwom, oszczędność czasu i kosztów — tyle może nam dać sztuczna inteligencja.

[Wincenty Nowak]

Roman Liściowski (Prawica):

Szanowni Państwo,

Ośmielę się nie zgodzić z Panią Redaktor, ze strony rządu nie jest to wyścig, a efekt długotrwałej pracy w ministerstwie sprawiedliwości. Sama sprawa Michała L. pokazała, że obawy co do nowelizacji Kodeksu Karnego w zakresie przestępstw o charakterze seksualnym, które wyrażałem w Sejmie, się niestety sprawdziły. Sam motyw tej nowelizacji był słuszny, ale sama kara ustawowa czy definicja powodowały wątpliwości natury prawnej. Stąd chciałbym też pochwalić Sebastiana Bulaka, kandydata w Łodzi, który wstawił się za tym mężczyzną i działał na rzecz jego ułaskawienia.
Jeśli chodzi o wpływ tej sprawy na rządowy projekt zmiany Kodeksu Postępowania Karnego to ta sprawa pokazała, że ławnicy w sądach odwoławczych się nie sprawdzają i takie zmiany są potrzebne, coś co nie działa trzeba zmienić i nie można się tego bać.

[Marta Fornero-Piotrowska]

Marta Fornero-Piotrowska (KO):

Dobry wieczór Pani Redaktor, dobry wieczór Państwu,

celem nowelizacji Kodeksu Karnego, przeprowadzonej przez rząd Anny Radziwiłł-Schmidt było przede wszystkim wzmocnienie ochrony kobiet przed przestępstwami na tle seksualnym, tak aby mogły czuć się bezpieczniej. Bagatelizowane przez media i niektórych polityków "zwykłe klepnięcie w pośladek" jest niewątpliwie naruszeniem nietykalności cielesnej kobiety i w żadnym wypadku nie powinno być na taką sytuację społecznego przyzwolenia. Niemniej jednak być może zmiany ustawowe, które weszły w życie i dzisiaj obowiązują, mogły być niewspółmierne. Wtóruję tutaj Romanowi, że obecność ławników w sądach odwoławczych nie sprawdza się, między innymi właśnie dlatego ministerstwo sprawiedliwości przygotowało nowelizację kodeksu postępowania karnego, która obecnie jest obradowana w parlamencie.

[Aleksander Beski]

Aleksander Beski

Dobry wieczór Polsko!

Pani redaktor, my nie chcemy cofnięcia nowej definicji, wzmianka o braku zgody nadal pozostaje w naszej ustawie, jedynie przywracamy sposoby w postaci przemocy, groźby bezprawnej lub postępu, bo to jest clou problemu. Tymczasem koalicja rządząca na podstawie tylko i wyłącznie jednej sprawy, podczas gdy obecny stan prawny jest od 9 lat i przeprowadzono setki procesów, uważa, że trzeba zlikwidować funkcję ławników w sądach apelacyjnych, ale nagle ławnicy w sądach pierwszej instancji już się nadają. Do tego nie wiemy, jak wyglądał rozkład głosów w tejże sprawie w sądzie apelacyjnym, przypominam, że tam zasiada 4 ławników i 3 sędziów. Także patrzmy w tej dyskusji na całokształt, dziękuję.

[Nikodem Kepp]

Nikodem Kepp (SLD)
Dobry wieczór państwu.
Zacznę od tego że tak ta sprawa Michała L. jest bardzo kontrowersyjna oczywiście to że jest on winny nie podlega dyskusji, ale sama kara to już jednak tak bo to jednak za wysoka kara jak za tego typu przestępstwo. Dlatego poparliśmy projekt Rządzić Inaczej chociaż teraz przyznaje że ten projekt nie jest za idealny bo jednak powoduje że np. ofiara jak się nie obroni to gwałtu prawnie nie będzie to jednak trochę jest bzdura a co jak np. ofiara nie jest w stanie się bronić? Tak samo rządowy projekt ustawy o ławnikach rozumiem intencję rządu, ale ta ustawa zabiera głos osobom niezależnym od sądu co w hipotetycznym przypadku tego że sąd nie będzie niezależny? Ofiara nie będzie miała jak się skutecznie obronić i dlatego jesteśmy przeciw tej ustawie a słowa pana Nowaczyka są bulwersujące oczywiście powinniśmy się rozwijać, ale roboty nie przeprowadzą dobrze spraw sądowych bo one będą kierować się wyłącznie prawem zamiast indywidualnie spoglądać na każdą sprawę na każdego człowieka.

[Olek Beski]

Beski po wypowiedzi Keppa: Gwałt bez oporu będzie tak samo ścigany.

[Administrator]

Alicja Kaczmarska
Dobry wieczór Państwu,
No właśnie nie będzie panie przewodniczący Beski.

Pani Premier mówi, że klepnięcie w pośladek bez zgody to naruszenie nietykalności cielesnej, zapomina jednak, że takim typem przestępstwa było do 2031 r. Po wejściu w życie nowelizacji Kodeksu karnego to już jesteś zgwałcenie, za które grozi surowa kara więzienia.
Reforma PD, nie wiem czy celowo, doprowadziła do pruderyzacji życia seksualnego Polaków. Teraz ludzie boją się pójść na dyskotekę czy do klubu, bo mogą przypadkowo kogoś gdzieś dotknąć i mieć problemy. Już nie mówiąc o przygodnych relacjach seksualnych. Jest wiele sytuacji, gdzie jedna ze stron po fakcie ma wyrzuty sumienia, albo nawet ktoś jej bliski nie dopuszcza myśli , że mogło dojść do takiego dobrowolnego stosunku seksualnego. Takie sprawy to jest często słowo przeciwko słowu i sąd oraz organy ścigania mogą mieć duży problem z rozstrzygnięciem, kto mówi prawdę, do tego potrzebne jest naprawdę duże doświadczenie życiowe.
Podsumowując, Radykalna Lewica opowiada się za powrotem do poprzedniej definicji zgwałcenia. W sytuacji znacznego podwyższenia kar za przestępstwa seksualne to jest właściwe rozwiązanie. Ewentualnie można by zastanowić się nad większym rozróżnieniem typów przestępstw seksualnych z jednoczesnym zróżnicowaniem kar za poszczególne z nich.
Dziękuję.

[Olek Beski]

*Po wypowiedzi Kaczmarskiej* Nie wiem co państwo macie nagle z nietykalnością cielesną, ten mężczyzna został skazany za inną czynność seksualną, zupełnie inny artykuł.

Og: Wiem, że pochodzi takie coś trochę pod awaturowanie się, ale musiałem

[Administrator]

Kaczmarska
Ja dobrze wiem, za co został skazany ten Pan. Do 2031 roku taki czyn mógłby zostać zakwalifikowany tylko jako naruszenie nietykalności cielesnej, po wejściu w życie Nowelizacji autorstwa Rządzić Inaczej będzie zresztą podobnie.