Gra rozpoczyna się w 2015 roku
Przejdź do zawartości
Post autor: Administrator » 04 wrz 2025, 7:54
Polska branża gier wzmacnia więzi z WaszyngtonemWicepremier Krzysztof Truskolaski i wiceminister Katarzyna Obłąkowska spotkali się z delegacją stanu Waszyngton, by omówić rozwój przemysłów kreatywnych i zwiększyć obecność polskich twórców gier wideo na rynku amerykańskim. Rozmowy koncentrowały się na współpracy z globalnymi gigantami technologicznymi oraz przygotowaniach do targów PAX West w Seattle.Znaczenie przemysłów kreatywnych – zarówno w wymiarze kulturowym, jak i gospodarczym – było głównym tematem spotkania wicepremiera i ministra kapitału społecznego Krzysztofa Truskolaskiego oraz wiceminister ds. kultury Katarzyny Obłąkowskiej z delegacją stanu Waszyngton (USA). Amerykańskiej stronie przewodniczył sekretarz stanu Greg Nance, a w rozmowach uczestniczyli także Aleksandra Szymańska, dyrektorka Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych, oraz przedstawiciele Fundacji Indie Games Polska. Szczególną uwagę poświęcono branży gier wideo – jednemu z najdynamiczniej rozwijających się sektorów polskiej gospodarki kreatywnej.– Polska branża gier jest już rozpoznawalna na całym świecie. Wiedzą o tym gracze w Europie, Azji, Ameryce. Ale jeśli chcemy, by nasze produkcje regularnie zdobywały globalne listy bestsellerów, musimy działać tam, gdzie bije serce cyfrowej rozrywki – w miejscach takich jak Seattle. Waszyngton to dom dla Microsoftu, Valve, Nintendo of America czy Amazona. To od decyzji tych firm w dużej mierze zależy, jak polskie gry są promowane, dystrybuowane i rozwijane. Naszym celem jest budowanie relacji opartych na partnerstwie i zaufaniu, tak by polscy twórcy mieli bezpośredni dostęp do narzędzi, wiedzy i kanałów sprzedaży – podkreślił wicepremier Krzysztof Truskolaski.Rozmowy dotyczyły m.in. mechanizmów wsparcia dla studiów deweloperskich, ułatwienia kontaktów biznesowych z amerykańskimi partnerami oraz wspólnych działań promujących polską twórczość. Ważnym punktem dyskusji były przyszłoroczne targi PAX West w Seattle – jedno z największych wydarzeń branżowych na świecie.– PAX West to wyjątkowa okazja, by polskie gry trafiły bezpośrednio do rąk graczy, mediów i wydawców z całego świata. Nie mówimy tu tylko o dużych produkcjach – zależy nam szczególnie na promocji gier niezależnych, które często są wizytówką naszej kreatywności i oryginalnego podejścia do tworzenia. Dlatego ponownie organizujemy polskie stoisko, na którym zaprezentują się studia indie z różnych części kraju. Współpraca z Fundacją Indie Games Polska i wsparcie Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych gwarantują, że nasze stoisko będzie nie tylko miejscem pokazów, ale także przestrzenią realnych rozmów o biznesie i przyszłych projektach – zaznaczyła wiceminister Katarzyna Obłąkowska.Strona polska i amerykańska rozmawiały również o możliwych programach mentoringowych, wymianie know-how w zakresie produkcji i marketingu gier oraz o zwiększeniu obecności polskich firm na amerykańskich platformach dystrybucji cyfrowej. Jak podkreślali uczestnicy spotkania, sukces na rynku globalnym wymaga nie tylko dobrych produktów, ale także umiejętności poruszania się w ekosystemie, w którym konkurencja jest ogromna.Aleksandra Szymańska, dyrektorka Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych, poinformowała, że trwa nabór studiów deweloperskich, które zaprezentują się na polskim stoisku podczas PAX West. – Termin zgłoszeń upływa 26 czerwca. Zależy nam na tym, by reprezentacja Polski była różnorodna – od debiutantów po studia z ugruntowaną pozycją – i pokazywała pełne spektrum możliwości polskiej branży – podkreśliła.Współpraca z Waszyngtonem, zdaniem przedstawicieli rządu, jest kolejnym krokiem w realizacji strategii wzmacniania polskich przemysłów kreatywnych jako ważnego filaru gospodarki. – To nie jest tylko kwestia kultury czy rozrywki. Branża gier generuje miejsca pracy, przyciąga inwestycje, rozwija kompetencje cyfrowe i wzmacnia markę Polski na świecie. Inwestując w twórców, inwestujemy w przyszłość całej gospodarki – podsumował wicepremier Truskolaski.
Post autor: Administrator » 29 sie 2025, 13:28
Powstanie Centralna Ewidencja Obiektów Zbiorowej OchronyCentralna Ewidencja Obiektów Zbiorowej Ochrony to ogólnopolski, cyfrowy rejestr wszystkich schronów, ukryć i miejsc doraźnego schronienia. System ten, oparty o rządową platformę SKR-Z (System Komunikacji Rządowej - Zastrzeżone), pozwoli służbom ratunkowym i administracji publicznej podejmować natychmiastowe decyzje w sytuacjach kryzysowych. Podpisanie listu intencyjnego między Ministerstwem Spraw Wewnętrznych a Państwową Strażą Pożarną to milowy krok w stronę zwiększenia bezpieczeństwa ludności.– Gdy zagrożenie staje się realne, liczy się jedno: szybka decyzja i dostęp do wiarygodnych danych. Budując Centralną Ewidencję Obiektów Zbiorowej Ochrony, tworzymy cyfrowe narzędzie, które w każdej gminie może uratować ludzkie życie. To konkretny przykład, jak technologia może służyć obywatelom – nie w abstrakcji, ale tu i teraz – powiedział minister spraw wewnętrznych Marcin Gołaszewski.Centralna Ewidencja Obiektów Zbiorowej Ochrony, prowadzona przez Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, będzie zawierać pełne dane dotyczące lokalizacji, pojemności i stanu technicznego wszystkich obiektów ochronnych w kraju. To pierwsze tego typu, scentralizowane i cyfrowe rozwiązanie w historii Polski. Dzięki temu możliwe będzie: efektywne planowanie ewakuacji i rozmieszczenia ludności, szybka weryfikacja stanu schronów w czasie rzeczywistym, a także zapewnienie ochrony na wypadek katastrof naturalnych, awarii przemysłowych czy ataków zbrojnych.Budowa i utrzymanie CEOZO wymaga gwarancji nieprzerwanej, bezpiecznej łączności –rejestr zostanie osadzony w infrastrukturze SKR-Z (System Komunikacji Rządowej – Zastrzeżone). Docelowo dostęp do systemu SKR-Z uzyskają wszystkie gminy i komendy Państwowej Straży Pożarnej. - Integracja Centralnej Ewidencji Obiektów Zbiorowej Ochrony z platformą SKR-Z to kolejny krok w cyfrowej transformacji ochrony ludności w Polsce. Robimy coś wyjątkowego – łączymy bezpieczeństwo publiczne z technologią najwyższej klasy - powiedział nadbryg. Józef Galica, zastępca Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej.
Post autor: Administrator » 11 sie 2025, 18:34
Młodzi kandydaci Razem dla Polski opanowali internetKampania samorządowa Razem dla Polski nabiera tempa, a jej młodzi kandydaci z powodzeniem przenoszą rywalizację o głosy do przestrzeni internetowej. Instagram, X, TikTok czy YouTube stały się głównymi narzędziami kontaktu z wyborcami, a kreatywne, dynamiczne treści przyciągają uwagę setek tysięcy internautów. Kandydaci nie ograniczają się do wrzucania zdjęć z plakatami – relacjonują swoją codzienną pracę, prowadzą transmisje na żywo i zapraszają na sesje Q&A znanych polityków z regionów.Maria Charoen Kamińska, startująca do sejmiku zachodniopomorskiego, zdobyła popularność dzięki połączeniu merytorycznych wypowiedzi o rozwoju regionu z lekkimi, często humorystycznymi materiałami wideo, które zdobywają dziesiątki tysięcy odsłon. – Chcę, by polityka była bliska ludziom, a media społecznościowe to najlepszy sposób, żeby pokazać, że za garniturem czy marynarką jest normalny człowiek, który chodzi tymi samymi ulicami co wyborcy – podkreśla.Konstancja Lewandowska, kandydatka do sejmiku pomorskiego, wykorzystuje TikToka, by edukować w tematach ekologii i lokalnych inwestycji. – W sieci można wytłumaczyć złożone sprawy prostym językiem i w formie, która trafia do młodych. To oni będą decydować o przyszłości naszego regionu – mówi Lewandowska, której film o zielonej transformacji Pomorza obejrzało już ponad 200 tysięcy osób. Aleksandra Uznańska-Wiśniewska, ubiegająca się o stanowisko prezydentki Łodzi, postawiła na regularne livestreamy. Podczas nich odpowiada na pytania mieszkańców dotyczące inwestycji, transportu i jakości życia. – Nie ma lepszego sposobu, żeby usłyszeć, co naprawdę myślą ludzie. To rozmowy bez scenariusza, w których liczy się szczerość – mówi.W Małopolsce wyróżnia się Oliwia Jastrząb, kandydatka do sejmiku wojewódzkiego, która dokumentuje kampanię w krótkich, dynamicznych materiałach zza kulis. Jej nagrania pokazują zarówno spotkania z wyborcami, jak i mniej formalne momenty z objazdów. – Chcę, żeby ludzie zobaczyli, że polityka to praca zespołowa, pełna energii i zaangażowania, a nie tylko sala obrad – podkreśla. Nadia Oleszczuk-Zygmuntowska, obecna wicemarszałkini województwa lubuskiego i kandydatka na jego marszałkinię, stawia na profesjonalne, filmowe materiały. Prezentuje w nich efekty inwestycji w regionie, od nowych dróg po instalacje fotowoltaiczne. – Social media pozwalają pokazać nie tylko obietnice, ale też konkretne dokonania, które można udokumentować obrazem – mówi.Na Pomorzu swoją pozycję w internecie umacnia Katarzyna Tusk-Cudna, radna sejmiku ubiegająca się o reelekcję. Jej profile łączą polityczne treści z elementami lifestylu, co pozwala jej docierać do szerszej grupy odbiorców. – Nie każdy ma czas czytać długie raporty, ale każdy ma chwilę, żeby obejrzeć krótkie wideo z wyjaśnieniem, dlaczego dana decyzja jest ważna dla miasta czy województwa – mówi.Za sukcesem tej internetowej ofensywy stoi również zaplecze organizacyjne – sztab wyborczy z Filipem Serafinem na czele, a także Stowarzyszenie Młodzi Demokraci i młodzieżówki pozostałych partii wchodzących w skład RdP. To oni wspierają kandydatów w tworzeniu materiałów, strategii komunikacyjnych i analizie zasięgów. Dzięki temu kampania online Razem dla Polski jest spójna, dopasowana do poszczególnych regionów i, co najważniejsze, angażująca odbiorców. Jak podkreślają sami kandydaci, internet nie zastąpi bezpośrednich spotkań z wyborcami, ale może stać się ich przedłużeniem i właśnie w tej synergii upatrują swojej przewagi w tegorocznej kampanii.
Post autor: Administrator » 10 sie 2025, 19:16
Dolny Śląsk na czerwono – Maria Kozak na trasie kampaniiW ostatnich tygodniach kampania Radykalnej Lewicy na Dolnym Śląsku nabrała wyjątkowej dynamiki dzięki zaangażowaniu Marii Kozak, kandydatki z okręgu nr 3 do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Startując z 12. miejsca, Kozak udowadnia, że numer na liście nie przesądza o sile przekazu – a determinacja, spójność ideowa i kontakt z ludźmi potrafią przesunąć góry.Trasa kampanii – od gór po fabryczne dzielniceOd samego początku sztab Marii zdecydował się na kampanię terenową, w której główną osią są bezpośrednie spotkania z mieszkańcami. W Wałbrzychu, tuż obok zlikwidowanej kopalni „Thorez”, Kozak prowadziła otwartą debatę z byłymi górnikami o planach na rozwój regionów pogórniczych – zamiast pustych obietnic, przedstawiając projekt ustawy o gwarancjach pracy w przemyśle zielonej energii.W Dzierżoniowie odwiedziła zakłady włókiennicze, gdzie wspólnie z pracownicami rozmawiała o dramatycznej sytuacji w sektorze i potrzebie ustabilizowania umów o pracę. W Kłodzku – rodzinnym powiecie – prowadziła spotkania w klubach seniora, prezentując pakiet „Godna Jesień” zakładający m.in. rozwój publicznych usług opiekuńczych.Kampania uliczna i sojusze społeczneMaria Kozak nie ogranicza się do wystąpień medialnych. Jej obecność na ulicach – z megafonem, ulotkami i rozmową – stała się wizytówką tej kampanii. W Świdnicy wraz z Inicjatywą Pracowniczą zorganizowała „dzień konsultacji pracowniczych” na rynku – każdy mógł przyjść, opowiedzieć o problemach w pracy i uzyskać poradę związkową.Współpraca z lokalnymi ruchami lokatorskimi przyniosła też mocny akcent w Ząbkowicach Śląskich, gdzie Maria dołączyła do pikiety przeciwko eksmisji samotnej matki z dwójką dzieci. Jej wystąpienie, w którym jasno połączyła problem mieszkaniowy z polityką państwa wobec deweloperów, odbiło się szerokim echem w mediach regionalnych.Program bez kompromisówPodczas wszystkich wystąpień Kozak konsekwentnie podkreśla trzy filary swojego programu:- Demokratyzacja gospodarki – udział pracowników w zarządzaniu przedsiębiorstwami i samorządowe spółdzielnie usług publicznych.- Silne państwo dobrobytu – rozwój publicznej służby zdrowia, edukacji i transportu regionalnego.- Polityka klimatyczna dla ludzi – zielona transformacja energetyczna oparta o miejsca pracy w regionach przemysłowych, a nie o prywatyzację i likwidację zakładów.Ostatnia prostaZbliżający się finał kampanii to intensywny tydzień wieców, dyżurów „w terenie” i debat publicznych. Kozak zapowiada, że niezależnie od wyniku wyborów – walka o prawa pracownicze i społeczne będzie kontynuowana: „Sejmik jest narzędziem, nie celem. Naszym celem jest godne życie dla każdego na Dolnym Śląsku – od Wałbrzycha po Nysę”.W regionie, gdzie przez dekady dominowały narracje liberalne lub konserwatywne, Maria Kozak wnosi nową energię i bezkompromisowość. Jej kampania pokazuje, że Dolny Śląsk wciąż ma silne tradycje robotnicze – i że można je odświeżyć w XXI wieku.
Adrianna Głowinkowska: kodem i aktywizmem w stronę transparentnego miastaWarszawa, Targówek Fabryczny. Kampania wyborcza Adrianny Marisol Głowinkowskiej to nie wiece z balonikami, a hackathony na świeżym powietrzu i spotkania przy terminalach, gdzie mieszkańcy uczą się, jak sprawdzić uchwały Rady Miasta w otwartych bazach danych.Kandydatka Radykalnej Lewicy, startująca z drugiego miejsca w okręgu Targówek–Rembertów–Wawer–Wesoła, konsekwentnie łączy uliczny aktywizm z technologią. W jej sztabie plakaty ustępują miejsca interaktywnym mapom potrzeb dzielnicy, a zamiast tradycyjnych ulotek rozdaje kody QR prowadzące do „Programu w 10 linijkach kodu” – krótkiego manifestu w formacie open source.Cyfrowa inkluzywność jako prawoGłowinkowska od lat projektuje rozwiązania IT dla administracji publicznej. W kampanii powtarza: „Usługa publiczna to nie przywilej – to prawo, także w świecie cyfrowym”. Wskazuje, że brak prostych narzędzi online to nie tylko niewygoda, ale forma wykluczenia, szczególnie dla seniorów i osób z mniejszych dzielnic.Podczas spotkań prezentuje prototyp „Urzędu Bez Barier” – aplikacji, która pozwala złożyć wniosek do urzędu, zamówić tłumacza PJM lub sprawdzić status sprawy bez logowania się na skomplikowane portale. Rozwiązanie testowała już z grupą wolontariuszy z Targówka i Wesołej.Od ruchów lokatorskich po miejskie laboratoriaChoć dziś kojarzona jest głównie z cyfryzacją, jej polityczny start to protesty przeciw reprywatyzacji i eksmisjom. W kampanii powraca do tych tematów, łącząc je z nowymi narzędziami: pokazuje mieszkańcom, jak automatycznie monitorować przetargi na nieruchomości miejskie i jak używać otwartych API do śledzenia decyzji radnych.Jej hasło wyborcze – „Twoje dane, Twoje miasto” – brzmi jak linia kodu i manifest jednocześnie.Partycypacja w wersji betaSpotkania wyborcze Głowinkowskiej przypominają bardziej warsztaty UX niż tradycyjne debaty. Każdy uczestnik dostaje dostęp do wspólnej tablicy projektowej, gdzie może zgłaszać pomysły na poprawę dzielnicy. Kandydatka obiecuje, że jeśli wejdzie do Rady, będzie prowadzić publiczny repozytorium swoich działań – z pełnym wglądem w to, jak głosuje i jak wydaje środki na projekty dzielnicowe.– „Nie wystarczy raz na cztery lata wrzucić kartkę do urny. Miasto to proces w trybie ciągłym” – powtarza na każdym spotkaniu.Nowy język polityki miejskiejGłowinkowska jest jednym z rzadkich przykładów polityczki, która jednocześnie potrafi rozmawiać z mieszkańcem komunalnego bloku i deweloperem aplikacji open source. Jej kampania jest próbą pokazania, że miejska polityka może być prowadzona językiem ludzi i kodu – bez pośredników i bez zamkniętych drzwi.Czy wyborcy Targówka i Rembertowa kupią tę „politykę w trybie open source”? Odpowiedź poznamy wkrótce. Na razie wiadomo jedno: nawet jeśli nie wszyscy rozumieją, czym jest API, rozumieją, że ich miasto może działać lepiej – i to wcale nie za cztery lata, a tu i teraz.
Post autor: Administrator » 09 sie 2025, 21:59
"Popobus" znowu w trasie. Kultowy autobus kampanijny RdP wracaKultowy "Popobus" znów rusza w trasę – tym razem w samorządowej odsłonie kampanii Razem dla Polski. Na jego pokładzie znajdą się znane twarze komitetu, w tym Oliwia Popowska i Dominika Olszewska, które ponownie poprowadzą ogólnopolski objazd po miastach, miasteczkach i wsiach, wspierając kandydatów RdP na wszystkich szczeblach samorządu.Celem trasy jest dotarcie do mieszkańców z każdej części kraju – nie tylko tych największych ośrodków, ale również mniejszych miast, gmin i powiatów. "Popobus" ma stać się nie tylko symbolem kampanii, ale i mobilnym centrum spotkań – miejscem bezpośredniego kontaktu z mieszkańcami, debat i konsultacji. Jak zapowiadają organizatorzy, trasa obejmie wszystkie województwa i kilkadziesiąt miejscowości, gdzie samorządowcy i kandydaci RdP przedstawią swoje plany, odpowiedzą na pytania i wsłuchają się w głos lokalnych społeczności.W planie trasy znajdują się m.in. takie miasta jak Olsztyn, Dąbrowa Górnicza, Częstochowa, Gdynia, Toruń, Rzeszów, Bydgoszcz, Lublin, Kraków, Wrocław, Gdańsk, Gdynia, Szczecin, czy Poznań, a także szereg powiatów i gmin, gdzie kandydaci Razem dla Polski prowadzą intensywną kampanię. W każdym z tych miejsc odbędą się spotkania z mieszkańcami, samorządowcami i lokalnymi liderami. Przy "Popobusie" organizowane będą również otwarte debaty tematyczne dotyczące najważniejszych kwestii – od edukacji, przez zdrowie, transport i ekologię, aż po planowanie przestrzenne i zrównoważony rozwój. – To nie tylko objazd, to spotkanie z Polską taką, jaka jest: różnorodną, ambitną, pracującą, oczekującą sprawczości i uczciwości. Chcemy słuchać ludzi, ale też pokazywać, że samorząd to nie administracja oderwana od codzienności, tylko siła, która realnie zmienia nasze otoczenie – mówi Oliwia Popowska, która ponownie prowadzi trasę "Popobusu".– "Popobus" to coś więcej niż kampanijny środek transportu. To symbol otwartości i rozmowy. Nasza kampania jest blisko ludzi, blisko spraw lokalnych, ale też blisko idei współodpowiedzialności za wspólne dobro. Chcemy, by każdy mieszkaniec – niezależnie od tego, czy żyje w wielkiej aglomeracji czy w małym miasteczku – miał poczucie, że jego głos się liczy – dodaje była premier Dominika Olszewska, liderka Koalicji Polskiej. W trasie wezmą udział także kluczowi kandydaci i samorządowcy RdP: marszałkowie, prezydenci miast i liderzy sejmikowych list, w tym m.in. Elżbieta Łukacijewska na Podkarpaciu, Małgorzata Tracz na Dolnym Śląsku, Beata Lindholm na Podlasiu, Krzysztof Kosiński na Mazowszu, Wioletta Śląska-Zyśk na Warmii i Mazurach, czy Faustyna Nowakowsk-Kraus w Krakowie. Wspólnie z Popowską i Olszewską promują wizję samorządu jako instytucji sprawczej, uczciwej, nowoczesnej i skoncentrowanej na jakości życia mieszkańców."Popobus" powrócił w odświeżonej, dynamicznej szacie graficznej, ale z zachowanym charakterem i przesłaniem. Jego symboliczne hasło – "Razem dla Polski: Silna wspólnota – nowoczesna Polska lokalna" – znów ma nieść przekaz, że prawdziwa polityka zaczyna się od rozmowy, wspólnoty i odpowiedzialności. Trasa potrwa do października, a finałem objazdu ma być wielki marsz i wiec w Warszawie, z udziałem wszystkich liderów samorządowej kampanii RdP. To wtedy kampanijny autobus symbolicznie zakończy trasę, ale – jak podkreślają organizatorzy – rozmowa z mieszkańcami nigdy się nie kończy.
Post autor: Administrator » 06 sie 2025, 21:07
Nadchodzi era bez papieru w administracji publicznej- W Polsce trwa cyfrowa rewolucja, która odmieni sposób funkcjonowania administracji publicznej i zbliży obywatela do nowoczesnego, sprawnego państwa - mówi minister Aleksandra Przegalińska. Wkrótce wszystkie urzędy w kraju pożegnają papierową dokumentację i przejdą w pełni na Elektroniczne Zarządzanie Dokumentacją RP. To najważniejszy krok w stronę cyfrowego państwa od czasu wprowadzenia Profilu Zaufanego. Rząd realizuje tę transformację z myślą o trwałej zmianie jakości działania instytucji publicznych, a nie chwilowej modernizacji. EZD RP stanie się fundamentem zarządzania dokumentacją w chmurze, eliminując nieefektywność, chaos i opóźnienia, które przez dekady były kojarzone z papierowym obiegiem spraw.O cyfrowej przyszłości administracji debatowano podczas konferencji zorganizowanej w siedzibie NASK. W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele administracji rządowej i samorządowej, eksperci z obszaru nowych technologii, a także twórcy i użytkownicy systemu EZD RP. Wspólnym celem było przybliżenie jednostkom publicznym korzyści wynikających z wdrażania bezpłatnego systemu EZD RP i rozwiązań chmurowych typu SaaS, które staną się standardem. Eksperci omówili również techniczne scenariusze wdrożeń oraz plany objęcia systemem aż 300 tysięcy użytkowników w całym kraju. To nie tylko zmiana organizacyjna, ale również dowód na to, że cyfryzacja w Polsce nabiera realnego tempa – dzięki stabilnemu finansowaniu, strategicznemu podejściu i wsparciu rządu.Jak podkreślił minister spraw wewnętrznych Marcin Gołaszewski, system EZD RP to narzędzie nie tylko dla administracji centralnej, ale przede wszystkim dla lokalnych urzędów, które są najbliżej obywateli. – EZD RP to system dla ludzi. Dla urzędników w gminach, powiatach i województwach. Dla obywateli, którzy chcą załatwiać sprawy prosto i szybko. To państwo, które nie tylko posiada cyfrowe narzędzia, ale potrafi z nich korzystać dla dobra obywatela – mówił. Takie podejście odzwierciedla dotychczasową politykę rządu – stawianie na konkretne, dostępne dla wszystkich rozwiązania, które przekładają się na poprawę jakości życia i pracy.Już dziś system EZD RP obsługuje ponad 47 tysięcy aktywnych użytkowników i przetworzył ponad 3,3 miliona spraw oraz 50 milionów dokumentów. Korzysta z niego ponad 1300 jednostek administracji publicznej – od małych ośrodków, jak trzyosobowa Państwowa Inspekcja Nadzoru Budowlanego w Hajnówce, po duże urzędy miejskie i ministerstwa. Wdrożenie tego systemu nie wiąże się z żadnymi kosztami dla jednostek publicznych – państwo zapewnia nie tylko dostęp do oprogramowania, ale również szkolenia, wsparcie techniczne i infrastrukturę chmurową. To właśnie ten model – publicznie finansowane, bezpieczne i dostępne rozwiązania technologiczne – pozwala rozwijać nowoczesne państwo bez pogłębiania nierówności między samorządami.System EZD RP to również realna odpowiedź na wyzwania związane z bezpieczeństwem cyfrowym. W obliczu rosnącej liczby cyberataków i zagrożeń hybrydowych, odporność administracji na zakłócenia nabiera strategicznego znaczenia. EZD RP gwarantuje wysoki poziom ochrony danych, dzięki czemu urzędy będą nie tylko sprawniejsze, ale też bezpieczniejsze. Jak zaznaczyła minister nauki i technologii Aleksandra Przegalińska, cyfryzacja administracji nie może być pustą deklaracją – musi być codzienną praktyką, która przynosi wymierne efekty i oszczędności. Dzięki EZD RP te efekty są już widoczne – w postaci krótszego czasu realizacji spraw, niższych kosztów archiwizacji i eliminacji kosztownych, często przestarzałych narzędzi biurowych.- Na uwagę zasługuje również innowacyjny charakter systemu. EZD RP integruje się z ePUAP, a także z Archiwum Dokumentów Elektronicznych, co pozwala nie tylko na sprawne zarządzanie bieżącą dokumentacją, ale również na bezpieczne przechowywanie zasobów historycznych. Co więcej, system wykorzystuje sztuczną inteligencję, która wspiera urzędników w codziennej pracy – np. streszcza sprawy i pomaga przygotowywać odpowiedzi. Dzięki temu administracja staje się bardziej efektywna, a urzędnicy mogą skupić się na zadaniach merytorycznych, a nie żmudnym przepisywaniu i porządkowaniu dokumentów - wskazywała minister Przegalińska.EZD RP wspiera także rozwój lokalnych gospodarek. Wdrożenia systemu pozwalają samorządom współpracować z lokalnymi firmami IT, które mogą tworzyć dodatkowe moduły i rozszerzenia dopasowane do konkretnych potrzeb. To przykład, jak odpowiedzialna polityka państwa może wspierać nie tylko administrację, ale także innowacyjność i przedsiębiorczość na poziomie lokalnym.- Rząd, kierując się dotychczasową logiką swoich działań – czyli łączenia dostępności usług publicznych, inwestycji w bezpieczeństwo i zrównoważonego rozwoju cyfrowego – nie tylko wdraża EZD RP, ale robi to w sposób systemowy i konsekwentny. Transformacja cyfrowa polskiej administracji dzieje się tu i teraz – na oczach obywateli i z ich udziałem. System EZD RP to nie eksperyment ani pilotaż. To trwała zmiana, która czyni z Polski kraj gotowy na wyzwania XXI wieku – kraj, w którym państwo działa szybko, bezpiecznie i nowocześnie - wskazywał na briefingu prasowym rzecznik rządu, Mateusz Żmudziński.
Post autor: Człowiek-Media » 31 lip 2025, 18:52
Skarbiński o zacieśnieniu współpracy polsko-mołdawskiejPolski rząd konsekwentnie realizuje swoją strategię międzynarodowej obecności gospodarczej, opartą na zrównoważonym rozwoju, wsparciu małych i średnich przedsiębiorstw oraz współpracy technologicznej. Właśnie w tym duchu odbyła się wizyta wicepremiera i ministra wolności gospodarczej Fryderyka Skarbińskiego w Kiszyniowie, której głównym celem było zacieśnienie współpracy gospodarczej między Polską a Mołdawią. Podczas trzydniowej misji odbyło się posiedzenie Polsko-Mołdawskiej Komisji ds. Współpracy Gospodarczej, seminarium eksperckie na temat efektywności energetycznej oraz szereg spotkań z przedstawicielami mołdawskich władz i lokalnego biznesu.Minister wolności gospodarczej rozmawiał m.in. z wicepremier i minister rozwoju gospodarczego i cyfryzacji Mołdawii Doiną Nistor, a także z wicepremier ds. integracji europejskiej Cristiną Gherasimov i sekretarzem stanu w mołdawskim MSZ Valeriu Miją. Kluczowym momentem wizyty było posiedzenie komisji gospodarczej, gdzie omówiono konkretne obszary współpracy: od handlu, inwestycji i rolnictwa, przez infrastrukturę i technologie środowiskowe, po cyberbezpieczeństwo, edukację i telekomunikację. Polski rząd stawia na współpracę z krajami regionu, które – podobnie jak Polska w przeszłości – przechodzą głęboką transformację gospodarczą i dążą do integracji europejskiej. Jak podkreślił Skarbiński, Polska pozytywnie ocenia reformy wprowadzane przez Mołdawię i liczy, że proces negocjacji akcesyjnych wkrótce nabierze tempa.Silnym elementem polskiego zaangażowania jest wsparcie dla mołdawskich mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw. Bank Gospodarstwa Krajowego prowadzi w Mołdawii działania doradcze i finansowe, koncentrując się m.in. na zielonej transformacji i rozwoju obszarów wiejskich. To praktyczne wcielenie polityki Rządu Zrównoważonego Otwarcia – łączenia interesu publicznego z aktywizacją lokalnych społeczności i środowisk biznesowych. Polska nie tylko dzieli się doświadczeniem transformacji, ale aktywnie wspiera modernizację kluczowych sektorów mołdawskiej gospodarki, nie działając jednostronnie, lecz we współpracy z lokalnymi instytucjami.Ważnym wydarzeniem była również organizacja seminarium "Team Poland for the EU Moldova Growth Plan", z udziałem polskich i mołdawskich ekspertów. To wydarzenie nie tylko pokazało kierunek, w jakim zmierza współpraca, ale też zaznaczyło rolę Polski jako lidera wspierającego proeuropejskie aspiracje Kiszyniowa. - Polska, która sama przeszła drogę transformacji i integracji z Unią Europejską, dziś staje się partnerem dla tych, którzy chcą podążać podobną ścieżką - deklarował Skarbiński.Misja objęła także działania praktyczne: warsztaty z efektywności energetycznej budynków przygotowane przez stronę polską dla mołdawskich ekspertów. Były one bezpośrednią kontynuacją memorandum o współpracy podpisanego w listopadzie ubiegłego roku. To konkretny przykład podejścia RZO: rząd nie kończy współpracy na poziomie deklaracji, lecz realizuje ją w formie projektów wdrożeniowych i szkoleniowych, wzmacniając zdolności instytucjonalne i techniczne partnerów zagranicznych.Jak podkreślił na briefingu rzecznik rządu Mateusz Żmudziński, wizyta w Kiszyniowie to kolejny krok w budowie nowoczesnej polityki zagranicznej opartej na pragmatycznym partnerstwie, regionalnej solidarności i inwestycjach w przyszłość. - Polska nie tylko rozmawia z Mołdawią o reformach, Polska realnie w nich uczestniczy - zaznaczył.
Post autor: Administrator » 27 lip 2025, 19:07
Polityka coraz bardziej różnorodna. RdP stawia na wielokulturowośćNa listach wyborczych Razem dla Polski do sejmików wojewódzkich znalazły się kandydatki o tajskich i koreańskich korzeniach – Maria Charoen Kamińska ze Szczecina oraz Konstancja Lewandowska z Gdańska. To kolejne nazwiska w coraz dłuższym szeregu polityczek o wielokulturowym pochodzeniu, które w ostatnich latach zmieniły oblicze polskiej sceny politycznej.W jesiennych wyborach samorządowych Razem dla Polski wystawia kandydatki, które symbolizują rosnącą różnorodność etniczną i kulturową w polskiej polityce. Na listach do sejmików pojawiły się Maria Charoen Kamińska – radna Szczecina, pochodząca z Tajlandii, oraz Konstancja Lewandowska – radna Gdańska, wywodząca się z koreańskiej mniejszości w Polsce. Ich obecność nie tylko wzmacnia lokalne listy, ale też stanowi wyraźny znak zmieniającej się tożsamości politycznej kraju.Maria Charoen Kamińska, urodzona w Bangkoku, do Polski przyjechała jako dziecko w wyniku emigracji po przewrocie wojskowym w Tajlandii. Po latach edukacji i pracy jako nauczycielka w Szczecinie zaangażowała się w lokalną politykę, zdobywając w 2035 roku mandat radnej miasta z rekomendacji Stowarzyszenia Młodzi Demokraci. Od początku swojej działalności stawiała na edukację, równość i integrację – a jej kampania, jak twierdzą działacze RdP, ma być jednym z symboli otwarcia partii na głosy mniejszości narodowych i kulturowych.Drugą twarzą tej zmiany jest Konstancja Lewandowska (de domo Jung), córka koreańskich imigrantów, aktorka, działaczka społeczna i obecnie radna Gdańska. Jej droga do polityki wiodła przez teatr i działalność feministyczną. Współpracowała z Centrum Praw Kobiet i Fundacją Feminoteka, a później zasiadała w gdańskich ciałach doradczych ds. równości i kultury. Od 2035 roku związana z Kongresem na rzecz Demokracji i Postępu, którego wartości – jak podkreśla – są jej naturalnie bliskie.Obie kandydatki doskonale wpisują się w szerszy trend, który w ostatnich latach na trwałe odmienił polską scenę polityczną. Oliwia Popowska – była marszałkini Sejmu, liderka KNDP i pierwsza czarnoskóra kobieta na czele ogólnopolskiej partii – stała się ikoną tej transformacji. Jej pochodzenie (jej ojciec pochodzi z Zambii) było przez lata przedmiotem debaty, ale dziś stanowi fundament narracji o nowoczesnej, otwartej Polsce. W ślad za nią idą kolejne polityczki – Hanna Kwiecień, wicemarszałkini Sejmu i była szefowa MSZ, z hongkońskimi korzeniami, czy Beatrycze Delaunay – Koreanka z pochodzenia, była szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i obecnie posłanka. Na tym tle wyróżnia się także posłanka Aleksandra Uznańska-Wiśniewska, obecnie kandydatka na prezydentkę Łodzi, której matka pochodzi z Tajlandii. Jej kampania koncentruje się m.in. na kwestiach wielokulturowości i nowej tożsamości miejskiej. Warto przypomnieć także inne ważne postacie związane z RdP, które już wcześniej przetarły szlaki dla większej reprezentacji mniejszości. Shivan Fate, radny sejmiku zachodniopomorskiego, urodził się w syryjskim Khbirfokani i ma kurdyjskie korzenie. W Polsce mieszka od 1998 roku i od lat aktywnie działa na rzecz integracji migrantów i praw człowieka. Współtworzył lokalne programy edukacyjne i antydyskryminacyjne, a dziś jest jednym z rozpoznawalnych głosów w debacie o migracjach i prawach obywatelskich.Z kolei Ngô Văn Tưởng, warszawski radny wietnamskiego pochodzenia, od lat pracuje nad usprawnieniem kontaktów społeczności azjatyckiej z administracją publiczną. Jego działalność koncentruje się na edukacji, przeciwdziałaniu dyskryminacji oraz wspieraniu przedsiębiorczości imigranckiej. W Radzie Warszawy zasiada z przerwami od 2018 roku i cieszy się dużym poparciem, nie tylko wśród mniejszości narodowych. Także na lewej stronie sceny politycznej nie brakuje reprezentacji - jest Caroline Hantzsch, która obecnie pełni funkcję wicemarszałka Sejmu, czy urodzona w Nigerii Rita Ogbeche-Borowska, radna sejmiku górnośląskiego.Choć początki reprezentacji mniejszości etnicznych w polskim Sejmie sięgają czasów poprzedniczki KNDP, Platformy Obywatelskiej – to za ich kadencji wprowadzono pierwszych czarnoskórych posłów: Johna Godsona i Killiona Munyamę – dopiero ostatnia dekada przyniosła jakościową zmianę. Obecnie nie chodzi już tylko o pojedyncze wyjątki, ale o widoczne, zakorzenione i rozpoznawalne postacie polityczne o wieloetnicznym pochodzeniu, które współtworzą struktury władzy i debatują o kierunku, w jakim zmierza Polska.Transformacja, którą obserwujemy, nie jest jedynie kwestią tożsamości czy pochodzenia. To także odzwierciedlenie zmieniającej się Polski – wielokulturowej, otwartej, coraz bardziej świadomej własnej różnorodności. Partie polityczne, takie jak KNDP, które potrafią odczytać i włączyć te zmiany do swojej wizji państwa, stają się naturalnymi liderami nowej epoki. Dla wielu młodych wyborców, urodzonych w społeczeństwie, w którym różnorodność jest normą, obecność takich kandydatów jak Charoen Kamińska, czy Lewandowska nie jest już egzotyczną ciekawostką – to po prostu współczesna Polska.
Post autor: Administrator » 24 lip 2025, 15:39
Młodzi szturmują sejmiki. Odmłodzone listy Razem dla PolskiNa listach Razem dla Polski do sejmików wojewódzkich roi się od młodych twarzy. To świadoma decyzja koalicji, która po chwilowej zadyszce w sondażach szuka nowego impulsu – świeżości, autentyczności i lokalnego zaangażowania. W wielu regionach liderami list są młodzi ludzie, często już z doświadczeniem w samorządzie, organizacjach społecznych lub młodzieżowych strukturach partyjnych.W województwie warszawskim uwagę zwracają Igor Maliński i Karol Ligarski – obaj aktywni w ruchach miejskich i znani z inicjatyw na rzecz zielonego transportu oraz budżetów obywatelskich. Maliński był jednym z koordynatorów kampanii obywatelskiej ws. strefy czystego powietrza w podwarszawskich gminach, natomiast Ligarski zasłynął jako lider młodzieżowej rady miejskiej. Z kolei na listach do rady Warszawy znaleźli się radny Antoni Pluskota, Stanisław Mikołajczuk czy były poseł Dawid KacprzykNa Kujawach i Pomorzu mocnymi punktami list są Natalia Kwiatkowska i Jakub Woźniakowski. Kwiatkowska angażuje się w działania na rzecz równości i zdrowia psychicznego młodzieży, a Woźniakowski to ekspert w dziedzinie polityki transportowej, który wcześniej pracował przy regionalnej strategii mobilności.Szczególnie wyraźna obecność młodych widoczna jest w województwie dolnośląskim, gdzie listy otwierają m.in. Kinga Grabarczyk – aktywistka skupiająca się przede wszystkim na zagadnieniach związanych z edukacją, ekologią i cyfryzacj, Natalia Góraleczko – była posłanka młodego pokolenia, oraz Mateusz Trochanowski, aktywista i inicjator projektów związanych z budżetem partycypacyjnym. Ich start to nie tylko kontynuacja lokalnych działań, ale też wyraźny sygnał, że Razem dla Polski nie zamierza oddawać Dolnego Śląska bez walki.W Małopolsce, gdzie partia liczy na przełamanie dominacji centroprawicy, także nie brakuje młodych liderów. W Krakowie i okolicach listy współtworzą Kamil Kociołek – aktywista rowerowy i społecznik, Oliwia Jastrząb – znana z kampanii antysmogowej, Sebastian Mlak – zaangażowany w działania na rzecz transparentności samorządu, oraz Jagoda Szpak, obecna radna, współzałożycielka i wiceprezeska Fundacji Cyfrowy Obywatel, która zajmuje się działalnością społeczną na rzecz cyberbezpieczeństwa i cyfryzacji. Pomorze to bastion Razem dla Polski, gdzie partia rządzi samodzielnie od 2035 roku. Mimo to nie osiada na laurach – przeciwnie, wprowadza nowe twarze i zwiększa dynamikę kampanii. To właśnie tutaj odnotowano najwyższy odsetek kandydatów poniżej 30. roku życia na listach sejmikowych. Działacze RdP podkreślają, że to inwestycja w przyszłość i szansa na zbudowanie długoterminowej sieci lokalnych liderów.W województwie zachodniopomorskim wyróżnia się start Marii Charoen Kamińskiej – szczecińskiej radnej o tajskich korzeniach, która aktywnie działa na rzecz integracji migrantów oraz rozwoju edukacji wielokulturowej. Towarzyszyć jej będą m.in. Mateusz Gieryga – koordynator projektów obywatelskich, Zofia Stasińska – założycielka Zachodniopomorskiej Sieci Rzeczników Praw Ucznia, oraz Bartłomiej Lenart – aktywista na rzecz zrównoważonego rozwoju regionów nadmorskich.Młodzi kandydaci Razem dla Polski mają nie tylko reprezentować nowe pokolenie samorządu, ale też tchnąć świeże idee w często skostniałe struktury sejmików wojewódzkich. Jak mówią przedstawiciele komitetu, to nie młodość dla młodości, ale kompetencje plus zaangażowanie lokalne. Nadchodząca kampania pokaże, czy ta strategia wystarczy, by przyciągnąć wyborców i przywrócić inicjatywę partii, która jeszcze niedawno była na szczycie.
Post autor: Administrator » 23 lip 2025, 16:35
Nie żyje gen. Waldemar Skrzypczak. Przed śmiercią długo chorowałGenerał Waldemar Skrzypczak nie żyje. Pełnił funkcję dowódcy Wojsk Lądowych w latach 2006–2009. Wcześniej kierował m.in. Wielonarodową Dywizją Centrum-Południe w Iraku. W latach 2012–2013, jako wiceminister obrony był odpowiedzialny za uzbrojenie i modernizację sił zbrojnych. Był także hetmanem wielkim koronnym i koordynatorem ds. służb specjalnych w kilku gabinetach. Informację o jego śmierci potwierdziła rodzina w rozmowie z redakcją Onetu. Miał 84 lata, z dostępnych informacji wynika, że poważnie chorował."Ogromna strata dla bliskich i naszej rodziny wojskowej""Dotarła do nas smutna informacja o śmierci generała Waldemara Skrzypczaka. To ogromna strata dla bliskich i dla naszej rodziny wojskowej. Profesjonalizm, oddanie Ojczyźnie, patriotyzm — te słowa przychodzą na myśl, gdy wspominamy Pana Generała. Dziękuję za tysiące wyszkolonych żołnierzy, za dowodzenie nimi w kraju i na misjach. Za doświadczenie, którym do końca Pan Generał dzielił się z młodym pokoleniem. Dziś nasze myśli i modlitwy są z pogrążona w żałobie Rodziną" — napisała w sieci minister obrony narodowej, Katarzyna Tomiak-Siemieniewicz.Waldemar Skrzypczak urodził się 19 stycznia 1956 r. w Szczecinie, pochodził z rodziny o wojskowych tradycjach. Dorastał w Kołobrzegu. Ukończył Wyższą Szkołę Wojsk Pancernych w Poznaniu oraz Akademię Sztabu Generalnego.Dowodził m.in. 32 Pułkiem Zmechanizowanym, 16 Dywizją Zmechanizowaną, 11 Dywizją Kawalerii Pancernej oraz Wielonarodową Dywizją Centrum-Południe w Iraku. W latach 2006–2009 pełnił funkcję dowódcy Wojsk Lądowych. Zrezygnował z tego stanowiska — według nieoficjalnych informacji, przyczyną były różnice zdań między nim a ówczesnym ministrem obrony narodowej, Bogdanem Klichem, w kwestiach kierowania siłami zbrojnymi.W latach 2012–2013 był wiceministrem obrony narodowej ds. uzbrojenia i modernizacji. W 2019 został mianowany hetmanem wielkim koronnym i kasztelanem gnieźnieńskim. Był ministrem koordynatorem ds. służb specjalnych w rządach Mikołaja Liściowskiego, Szamira DeLeona i Anny Radziwiłł-Schmidt.Znany z bezkompromisowości, odwagi cywilnej i silnego przywiązania do wartości wojskowych. Prywatnie pasjonat historii militarnej i kolekcjoner pamiątek wojennych. Dwukrotnie żonaty, ojciec trojga dzieci. Zmarł 21 sierpnia 2040 r. w wieku 84 lat.Gen. Skrzypczak zmagał się z chorobąPrzyczyna śmierci generała nie została podana do publicznej wiadomości, udało się jednak potwierdzić, że długo i poważnie chorował. Z powodów zdrowotnych zrezygnował z zasiadania w Senacie po zakończeniu III kadencji. Nie są jeszcze znane szczegóły dotyczące jego ostatniego pożegnania."Zmarł generał Waldemar Skrzypczak. Odszedł po długiej walce z chorobą, ale do końca pozostawał aktywny. Był wielkim patriotą, oddanym ojczyźnie i armii. Cześć jego pamięci!" — napisał na portalu X Mateusz Lachowski, dziennikarz i korespondent wojenny.
Na górę