Post autor: Administrator » 22 kwie 2022, 11:09
Wahałem się, ale ostatecznie zdecydowałem się na królową Monikę. Co prawda wstąpienie na tron to nie jest jakieś wielkie osiągnięcie, szczególnie, że odbyło się na zasadzie dziedziczenia, ale myślę, że tchnęło jakiś świeży oddech w naszą monarchię.
Myślałem jeszcze nad Radziwiłłką, w końcu jej PD wygrało wybory do PE, ale jak rzuciłem okiem na sondaże z przełomu 2028/2029, kiedy PD miało po nawet 40% poparcia, to uznałem, że ten wynik jednak zbyt dużym sukcesem nie był.
Wahałem się, ale ostatecznie zdecydowałem się na królową Monikę. Co prawda wstąpienie na tron to nie jest jakieś wielkie osiągnięcie, szczególnie, że odbyło się na zasadzie dziedziczenia, ale myślę, że tchnęło jakiś świeży oddech w naszą monarchię.
Myślałem jeszcze nad Radziwiłłką, w końcu jej PD wygrało wybory do PE, ale jak rzuciłem okiem na sondaże z przełomu 2028/2029, kiedy PD miało po nawet 40% poparcia, to uznałem, że ten wynik jednak zbyt dużym sukcesem nie był.