Post autor: Jerzy Rawski » 06 maja 2015, 0:48
Kilka słów po debacie. Jestem pozytywnie zaskoczony występem Mariana Kowalskiego, z niektórymi jego tezami się nie do końca zgadzałem, ale w swoim wywodzie był bardzo spójny. JKM potrzebował trochę, żeby się rozkręcić, ale zaorał JOWy w sposób tak wykwintny, że słów mało. Mniej zaznajomieniu z brytyjską sceną polityczną, myślą, że to deklaracja wsparcia Kukiza, ale JKM teraz będzie miał silne argumenty przeciwko fanaberiom Rockmana. Co prawda do dawnego Korwina daleko, ale wystąpienie dobre. Duda zabawił się w recytowanie wierszyków w szkole podstawowej. Mógł znowu wyciągnąć JKMowi prorosyjskość, ale postawił na tłuczenie wyuczonych formułek. Wilk i Jarubas choć mnie rozczarowali, troszkę się gubili w tym co mówią, Jacek Wilk za mało zaznaczał różnice między nim, a Korwinem, a Jarubasowi po prostu brakło merytorycznego przygotowania, by w jakikolwiek sposób bronić swojej partii. Braun za bardzo skupił się ostatnio na Star Wars i skoczył w nad-przestrzeń. Za dużo mówienia o masonach, żydach i wszechobecnych spiskach. In plus natomiast zaoranie Tanajno. O właśnie Paweł "Dyslektyk" Tanajno skompromitował się kompletnie - nie wyrabiał się w czasie i czytał słabo napisany tekst z kartki. A Pani Ogórek trochę mnie przeraziła - ładna kobieta w bezruchu mówiąca tekst kojarzy mi się ze słabym Sci Fi o jakichś kobietach cyborgach
A Palikot mi się w ogóle nie podobał, nietrafione ad personam rzucane w kierunku wszystkich, przede wszystkim JKMa. No, a jak połączył romantyzm z konserwatyzmem, to mną aż skręciło
Kilka słów po debacie. Jestem pozytywnie zaskoczony występem Mariana Kowalskiego, z niektórymi jego tezami się nie do końca zgadzałem, ale w swoim wywodzie był bardzo spójny. JKM potrzebował trochę, żeby się rozkręcić, ale zaorał JOWy w sposób tak wykwintny, że słów mało. Mniej zaznajomieniu z brytyjską sceną polityczną, myślą, że to deklaracja wsparcia Kukiza, ale JKM teraz będzie miał silne argumenty przeciwko fanaberiom Rockmana. Co prawda do dawnego Korwina daleko, ale wystąpienie dobre. Duda zabawił się w recytowanie wierszyków w szkole podstawowej. Mógł znowu wyciągnąć JKMowi prorosyjskość, ale postawił na tłuczenie wyuczonych formułek. Wilk i Jarubas choć mnie rozczarowali, troszkę się gubili w tym co mówią, Jacek Wilk za mało zaznaczał różnice między nim, a Korwinem, a Jarubasowi po prostu brakło merytorycznego przygotowania, by w jakikolwiek sposób bronić swojej partii. Braun za bardzo skupił się ostatnio na Star Wars i skoczył w nad-przestrzeń. Za dużo mówienia o masonach, żydach i wszechobecnych spiskach. In plus natomiast zaoranie Tanajno. O właśnie Paweł "Dyslektyk" Tanajno skompromitował się kompletnie - nie wyrabiał się w czasie i czytał słabo napisany tekst z kartki. A Pani Ogórek trochę mnie przeraziła - ładna kobieta w bezruchu mówiąca tekst kojarzy mi się ze słabym Sci Fi o jakichś kobietach cyborgach :lol: A Palikot mi się w ogóle nie podobał, nietrafione ad personam rzucane w kierunku wszystkich, przede wszystkim JKMa. No, a jak połączył romantyzm z konserwatyzmem, to mną aż skręciło :oops: