Ferment na scenie politycznej

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Ferment na scenie politycznej

Re: Ferment na scenie politycznej

Post autor: Marta Fornero-Piotrowska » 19 cze 2025, 12:26

DiP ig teraz podobnie wygląda (z wyłączeniem Zandberga, choć jest Matysiak) :D

Re: Ferment na scenie politycznej

Post autor: Michał Ajna » 19 cze 2025, 2:10

Obrazek

Taka grafika latała dziś po Twitterze - ktoś całkiem poważnie zaproponował taki "blok" wyborczy. Ludzie generalnie to wyśmiali i uznali za pomysł księżycowy. W zasadzie słusznie, bo bezpośrednią inspiracją pomysłu była Francja, gdzie jest inna ordynacja i bloki wyborcze naprawdę mają znaczenie. U nas jakby to była jedna lista, to pewnie poszczególne formacje odstraszały zwolenników pozostałych.

Ale hipotetycznie to byłby całkiem ciekawy centrolew.
Razem - wiadomo, RiGCz.
Nowa Lewica, gdyby na jej czele stanęła ADB - w sumie też. Ale bądźmy szczerzy, "czarzaści" do tego nie dopuszczą.
Polska 2050 na czele z Pełczyńską-Nałęcz - gdyby wycofali się z tych kretyńskich postulatów grzebania przy składce zdrowotnej, to nie miałbym uwag.
Zieloni - tu paradoksalnie uwag jest więcej. Jako przystawka PO w sprawie tej składki dali ciała, musieliby nawrócić się na atom (w sumie nie wiem, jakie mają teraz stanowisko, coś kojarzę, że p. Kossakowski był ostrożnie proatomowy). No i musieliby oddać komuś Jachirę - w ogóle Jachira w Zielonych to jest jakiś surrealizm, przecież ona jest bardziej lumpenliberalna niż niejeden Konfederata. Myślę, że do niemieckich Zielonych by w ogóle nie była przyjęta - a partia bynajmniej nie jest teraz najbardziej lewicowa w historii swojego istnienia,
Wychodzi na to, że największym obciążeniem mogłaby być Nowacka. To już nie jest ta nadzieja lewicy sprzed dekady, tylko polityczka mocno "zużyta" w politycznym maglu. Jej Inicjatywa Polska to nawet nie przystawka - mimo lewicowego rodowodu członków, nie dostrzegam, czym różnią się oni od standardowych POwców. No i dochodzi kwestia MENu. Generalnie jej zarządzanie edukacją nie jest dobrze oceniane. Mam znajomych nauczycieli i uważają, że pod pewnymi względami jest jeszcze gorzej niż za Czarnka - a nie są to sympatycy PiS.

Re: Ferment na scenie politycznej

Post autor: Michał Ajna » 28 sie 2023, 10:31

Myślę, że tym co sprawia że mam tak wielki sentyment do realiów sceny politycznej 2015 jest właśnie to, o czym wspomniałem w poprzednim poście - że wtedy faktycznie na tej scenie "rozkwitało tysiąc kwiatów". Natomiast teraz widać, że w porównaniu zrobiło się naprawdę realnie dwublokowo. W zasadzie na ma już miejsca na nowe inicjatywy. Wolnościowcy chyba skończyli się zanim tak naprawdę zaczęli, a działalność Dobrego Ruchu musi skupić się na starcie samego jednego Szramki z list KO. Może jak Tanajno ze Stonogą zbiorą podpisy, to powróci trochę tego fermentu, choć nie wiem czy nie które żarty nie są śmieszne tylko raz.

Re: Ferment na scenie politycznej

Post autor: Michał Ajna » 01 sie 2022, 15:08

Szukałem czegoś innego i przypadkiem trafiłem na ten temat, przypomniał mi się rok 2015 z ówczesną atmosferą, z tym takim fermentem i oczekiwaniem na zmianę polityczną. Nie chodzi tylko o zmianę władzy, ale właśnie Kukiz, partia KORWiN, także Nowoczesna czy również partia Razem to była obietnica czegoś nowego, nowej jakości w polityce. Co z tego zostało to wszyscy widzimy ;)

Przyznam, że gdyby miała być jakaś nowa gra w realiach z przeszłości, to jak obstawałbym właśnie za rokiem 2015, dla mnie to jeden z najbarwniejszych okresów w polskiej polityce. Pytanie na ile ówczesną atmosferę dałoby się teraz odtworzyć w grze i na ile niezainteresowani wówczas polityką by ją poczuli.

Re: Ferment na scenie politycznej

Post autor: Platon » 20 maja 2015, 16:11

Re: Ferment na scenie politycznej

Post autor: Administrator » 18 maja 2015, 23:45

Demokratów jest chyba dzień wcześniej. Od kilku dni wrzucają na fejsa dość profesjonalnie wyglądające infografiki.

Ja w 2005 do senatu głosowałem (jak to wtedy wyglądało) panliberalnie - na kandydatów PO, PD i PJKM.

Partia Petru/Balcerowicza to jednak za bardzo w stronę FDP dla mnie. Mi bardziej pasowałoby coś w stylu LibDems, właśnie socjalliberalizm a nie liberalizm holistyczny. W sumie odpowiadało mi najbardziej, co mówił Palikot o gospodarce, choć nacisk na kwestie światopoglądowe i dość jarmarczny miejscami antyklerykalizm, choć przyczyniły się do tego efektu wow, to jednak potem głównie był z nim kojarzony i przyczynił się do upadku.

Re: Ferment na scenie politycznej

Post autor: Alik » 18 maja 2015, 17:28

Byłem za demokratami po ich powstaniu, potem flirtowałem z FL, a teraz czekam na coś nowego w ich miejsce. Partia Balcerowicza brzmi bardzo kusząco, a jak słucham czytam co mówi Petru to jest to bliskie z tym co sam myślę. Czy demokraci mogą coś dać Balcerowiczowi poza działającymi strukturami? To raczej szansa dla nich, ale wydaje mi się, że jeśli coś liberalno-centrowego ma się udać to musi być nowa jakość z nowym szyldem. Musi mieć efekt wow tak jak na początku miał Palikot.

EDIT: a propo Kongres założycielski NowoczesnaPL 31 maja na Stadionie Narodowym to nie wtedy co Kongres demokratów?

Re: Ferment na scenie politycznej

Post autor: Administrator » 18 maja 2015, 16:28

Pozwalam sobie użyć GMskich mocy i zmodyfikowac tytuł wątku, coby nie powstawały osobno o każdej partii i partyjce.

Wiele mówi się o "partii Balcerowicza". Ja nie jestem przekonany, czy powstanie, bo w końcu wieszczy się jej powstanie od dawien dawna i jakoś nic nie słychać. Chyba że "pewne ośrodki" ;) ostatecznie już położyły lachę na PO. Partia ta to byłoby coś w stylu niemieckiej FDP, czyli w naszej grze najbliżej byłoby do IW.

Mnie ciekawi, co się dzieje u demokratów.pl. Jest wyraźne ożywienie na ich social mediach, ma być kongres w tym miesiącu. Kiedyś mogli być tym, czym brytyjscy Liberalni Demokraci (połączenie Unii Wolności i paru dość liberalnych osób z lewicy postkomunistycznej w sumie nawet przypomina zjednoczenie Partyj Liberalnej i Socjaldemokratycznej), ostatecznie stali się klubem emeryta, wspominającym czasy świetności Unii Demokratycznej, choć mającym pewne wpływy w Kancelarii Prezydenta. I nagle nowe otwarcie? Hmm... Palikot chyba się już wykończył więc otwiera się socjalliberalna nisza. Ciekawe, co knują demokraci. Chyba to nie oni będą tą "partią Balcerowicza". Włączą się w jakieś ruchy na (centro)lewicy? Wyżebrzą kilka miejsc na listach od PO?

Re: Ktoś kojarzy - http://partiarazem.pl/

Post autor: HubertMol » 14 maja 2015, 12:49

Szczególnie po lewej stronie coraz więcej partii :)

Re: Ktoś kojarzy - http://partiarazem.pl/

Post autor: Paweł Starzycki » 14 maja 2015, 11:45

Mnoży się tych partii...Coś ostatnio często słowo Razem w nazwach się pojawia a de facto robią podział na My i Oni :lol: też mi razem.

Na górę