Post autor: Mikołaj Liściowski » 26 wrz 2016, 17:56
Mikołaj Liściowski skomentował to:
Pisze Pan o ogromnych wydatkach na Kancelarię Królewską, jakie stanowi te 145 milionów złotych. Na Kancelarię Sejmu wydajemy ponad trzy razy więcej - czemu zatem Partia Liberalna nie opowiada się za tym, aby to ten organ władzy został zlikwidowany?
Warto zaznaczyć, że z budżetu Kancelarii Królewskiej utrzymuje się wiele zabytków - co roku ponad 30 mln przeznaczamy na rewitalizację Krakowa, a kolejne miliony wydajemy na utrzymanie licznych królewskich rezydencji, które bez tego i tak musiałyby być utrzymywane przez Państwo. Z funduszy królewskich są także finansowane odznaczenia czy Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Sam Król uzyskuje miesięczną pensję w wysokości około 20 tysięcy złotych, co nie wydaje mi się wygórowaną kwotą, kiedy chociażby królowa Danii zarabia co roku ponad 75 milionów koron. Co więcej żadnej państwowej pensji nie otrzymują inni członkowie rodziny królewskiej często reprezentujący Polskę za granicą.
A co do majątków rodziny Hochbergów, to jak rozumiem popiera Pan powojenną nacjonalizację? Pałac w Pszczynie został bezprawnie zabrany tej rodzinie, której przedstawiciele, co warto zaznaczyć walczyli w polskiej armii podczas II wojny światowej.
Mikołaj Liściowski [i]skomentował to[/i]:
Pisze Pan o ogromnych wydatkach na Kancelarię Królewską, jakie stanowi te 145 milionów złotych. Na Kancelarię Sejmu wydajemy ponad trzy razy więcej - czemu zatem Partia Liberalna nie opowiada się za tym, aby to ten organ władzy został zlikwidowany?
Warto zaznaczyć, że z budżetu Kancelarii Królewskiej utrzymuje się wiele zabytków - co roku ponad 30 mln przeznaczamy na rewitalizację Krakowa, a kolejne miliony wydajemy na utrzymanie licznych królewskich rezydencji, które bez tego i tak musiałyby być utrzymywane przez Państwo. Z funduszy królewskich są także finansowane odznaczenia czy Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Sam Król uzyskuje miesięczną pensję w wysokości około 20 tysięcy złotych, co nie wydaje mi się wygórowaną kwotą, kiedy chociażby królowa Danii zarabia co roku ponad 75 milionów koron. Co więcej żadnej państwowej pensji nie otrzymują inni członkowie rodziny królewskiej często reprezentujący Polskę za granicą.
A co do majątków rodziny Hochbergów, to jak rozumiem popiera Pan powojenną nacjonalizację? Pałac w Pszczynie został bezprawnie zabrany tej rodzinie, której przedstawiciele, co warto zaznaczyć walczyli w polskiej armii podczas II wojny światowej.