Post autor: Administrator » 23 kwie 2022, 23:05
Rudnik
Ależ panie przewodniczący Skarbiński, ten okres przeregulowania miał miejsce kilkadziesiąt lat temu. Dzisiaj to się odbywa głównie faktycznie tak, jak Pan mówi, jest dążenie do wprowadzenia na poziomie UE jednolitych standardów. Sama harmonizacja prawa UE opiera się przecież właśnie na tym, że na poziomie dyrektywy ustalany jest pewien cel, jaki ma zostać wprowadzony w prawie państw członkowskich, a to, jak to wprowadzą w życie poszczególne państwa, zależy już od ich woli i porządku prawnego. Mówi Pan dużymi ogólnikami, tak naprawdę już teraz UE opiera się na zasadzie pomocniczości, czy zagwarantowaniu czterech swobód. Ma Pan tutaj jakieś konkretne pomysły na zmiany?
Pana Goldenberga chciałabym natomiast zapytać, jak miałaby funkcjonować taka Unia ograniczona do poziomu organizacji międzyrządowej? Rozumiem, że oznaczałoby to, że tworzeniem prawa UE zajmowałyby się wyłącznie Rada Europejska i Rada UE, a rola Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego czy nawet TSUE zostałaby ograniczona do minimum. Czy może te instytucje unijne w ogóle miałyby zostać zlikwidowane?
[i]Rudnik[/i]
Ależ panie przewodniczący Skarbiński, ten okres przeregulowania miał miejsce kilkadziesiąt lat temu. Dzisiaj to się odbywa głównie faktycznie tak, jak Pan mówi, jest dążenie do wprowadzenia na poziomie UE jednolitych standardów. Sama harmonizacja prawa UE opiera się przecież właśnie na tym, że na poziomie dyrektywy ustalany jest pewien cel, jaki ma zostać wprowadzony w prawie państw członkowskich, a to, jak to wprowadzą w życie poszczególne państwa, zależy już od ich woli i porządku prawnego. Mówi Pan dużymi ogólnikami, tak naprawdę już teraz UE opiera się na zasadzie pomocniczości, czy zagwarantowaniu czterech swobód. Ma Pan tutaj jakieś konkretne pomysły na zmiany?
Pana Goldenberga chciałabym natomiast zapytać, jak miałaby funkcjonować taka Unia ograniczona do poziomu organizacji międzyrządowej? Rozumiem, że oznaczałoby to, że tworzeniem prawa UE zajmowałyby się wyłącznie Rada Europejska i Rada UE, a rola Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego czy nawet TSUE zostałaby ograniczona do minimum. Czy może te instytucje unijne w ogóle miałyby zostać zlikwidowane?