Symulacja polityczna

Dziękuję Panie Redaktorze, dziękuję państwu przed telewizorami.

Nasz czas niestety powoli dobiega już końca. Dziękuję Pani za udział w programie, a Państwa zapraszam na program "Minęła Dwudziesta".

Zjednoczona Lewica ma dobrych europosłów i odważną wizję zmian w Unii Europejskiej. To nasz premier Leszek Miller wprowadził Polskę do wspólnoty.

Ostatnie sondaże nie były zbyt optymistyczne dla Zjednoczonej Lewicy. Co prawda notujące już pewien wzrost, ale do poparcia z ostatnich wyborów wciąż daleko. Jednocześnie na prowadzenie wysunęli się Postępowi Demokraci. Do wyborów do Europarlamentu został wprawdzie jeszcze rok, ale czy Pani jako liderka SLD ma już na nie jakąś strategię?

Budżet jest realistyczny a nie optymistyczny. Polska jest w dobrej sytuacji gospodarczej. Decyzje w ministerstwie nie są podejmowane jednoosobowo. Zapraszam na konferencję prasową po głosowaniu senackim nad expose.

Jak pod względem merytorycznym ocenia Pani ten budżet? Opiera się w końcu na dość optymistycznych prognozach. Jakie będą Pani pierwsze działania w ministerstwie?

Proszę zapytać premier Laurę Novak i minister Fronczewską. Rolą opozycji jest krytyka, w naszej ocenie nieuzasadniona. Trybunał Stanu i groźba dwóch posłów niezrzeszonych jest obliczona na medialny szum. Szkoda tylko, że z ust Balcerowicza, nazwanego przez senator Beger doktorem Mengele polskiej gospodarki. Prawnicy jak i politycy są podzieleni - w naszej ocenie zmiana rządu to jest argument za wydłużeniem tego terminu. Nie będę oceniać poprzedników. Moją rolą jest nadzór nad wykonaniem tej ustawy. Zapewniam, że jako nowa minister nie będę doprowadzać do tego by opozycja miała powód do krytyki.

Niedawne uchwalenie budżetu było powszechnie krytykowane w związku z dużym opóźnieniem. Niektórzy nawołują wręcz do postawienia pani poprzedniczki - Luizy Fronczewskiej przed Trybunałem Stanu. Dlaczego rząd Laury Novak zgłosił w Sejmie projekt budżetu długo po terminie? Czy krytyka ze strony opozycji jest słuszna?

Mamy styczeń, więc w tym roku. Oczywiście, o ile zostaną uchwalone. Do zmian w Konstytucji potrzeba zdecydowanej większości. Sejmowa lewica ma tylko 138 mandatów. Na pewno będziemy próbować.

Kiedy możemy się zatem spodziewać uchwalenia tych ustaw?