Post autor: Szamir DeLeon » 02 maja 2018, 21:34
Wojciech Nitwinko do Łukasza Wójtowicza:
Chciałbym zadać bardzo istotne pytanie panu premierowi, Wójtowiczowi. Pańska partia, panie premierze, kształtuje się jako koliberalna, czyli de facto taka, która uważa, że własność to sprawa najświętsza, a publiczne mienie to złe, nieefektywne mienie. Wiele ulic Sosnowca to prawdziwy reklamowy chaos. Kolorowe i niespójne reklamy, szyldy czy brudne banery są bardzo nieestetyczne, niszczą nasze piękne miasto, zwłaszcza centrum. Czy ta sakralizacja własności prywatnej, gdyby został pan prezydentem naszego pięknego miasta, osiągnęłaby taki absurdalny poziom, że nie poparłby pan uchwały, która uporządkowałaby jakości i estetykę wielu sosnowieckich ulic przez na przykład zakazanie wywieszania na elewacjach budynków reklam większych, niż ustalona wartość?
Wojciech Nitwinko do Arkadiusza Chęcińskiego:
Panie prezydencie, mówił pan o zwolnieniach z podatku od nieruchomości oraz o tym, że rzekomo obniży to bezrobocie i rzekomo zwiększy przychody miasta z tytułu podatku dochodowego. Proszę podać przykład choćby jednego miasta, który zwiększył i tak szerokie zwolnienia z tego podatku i osiągnął takie rezultaty. Naprawdę ciężko jest uwierzyć w to, że inwestycje w mieście się nagle zwiększą, gdy zlikwiduje się jeden podatek. Brzmi to jak słaba próba urealnienia niemożliwego konstruktu ideologicznego, jakim jest krzywa Laffera, który zakłada, że podatek to kara- zniechęca do pracy. Dziwne jest też to, że dopiero teraz po kilku pańskich kadencjach przychodzi do głowy ten pomysł.
Wojciech Nitwinko do Arleny Gacewicz:
Szanowna pani, jako cel swojej działalności postawiła pani promocję innego, mniej śmiesznego wizerunku miasta. Już pomijając wszelkie niedoskonałości tego pomysłu, bylibyśmy obiektem drwin jako miasto, które jest tak groteskowe, że musi wydawać pieniądze na na kampanię, która zaprzecza tej opinii, to należy pochylić się nad inną sprawą. Czy naprawdę uważa pani i pani partia, że to jest główna bolączka sosnowiczanek i sosnowiczan? Nie ma w naszym mieście innych problemów? Rozumiem, że są ogólnopolskie rządy lewicy, bardzo dobre, ale czy już wszystko zrobiły? Nie minął nawet rok.
[b]Wojciech Nitwinko do Łukasza Wójtowicza:[/b]
Chciałbym zadać bardzo istotne pytanie panu premierowi, Wójtowiczowi. Pańska partia, panie premierze, kształtuje się jako koliberalna, czyli de facto taka, która uważa, że własność to sprawa najświętsza, a publiczne mienie to złe, nieefektywne mienie. Wiele ulic Sosnowca to prawdziwy reklamowy chaos. Kolorowe i niespójne reklamy, szyldy czy brudne banery są bardzo nieestetyczne, niszczą nasze piękne miasto, zwłaszcza centrum. Czy ta sakralizacja własności prywatnej, gdyby został pan prezydentem naszego pięknego miasta, osiągnęłaby taki absurdalny poziom, że nie poparłby pan uchwały, która uporządkowałaby jakości i estetykę wielu sosnowieckich ulic przez na przykład zakazanie wywieszania na elewacjach budynków reklam większych, niż ustalona wartość?
[b]Wojciech Nitwinko do Arkadiusza Chęcińskiego:[/b]
Panie prezydencie, mówił pan o zwolnieniach z podatku od nieruchomości oraz o tym, że rzekomo obniży to bezrobocie i rzekomo zwiększy przychody miasta z tytułu podatku dochodowego. Proszę podać przykład choćby jednego miasta, który zwiększył i tak szerokie zwolnienia z tego podatku i osiągnął takie rezultaty. Naprawdę ciężko jest uwierzyć w to, że inwestycje w mieście się nagle zwiększą, gdy zlikwiduje się jeden podatek. Brzmi to jak słaba próba urealnienia niemożliwego konstruktu ideologicznego, jakim jest krzywa Laffera, który zakłada, że podatek to kara- zniechęca do pracy. Dziwne jest też to, że dopiero teraz po kilku pańskich kadencjach przychodzi do głowy ten pomysł.
[b]Wojciech Nitwinko do Arleny Gacewicz:[/b]
Szanowna pani, jako cel swojej działalności postawiła pani promocję innego, mniej śmiesznego wizerunku miasta. Już pomijając wszelkie niedoskonałości tego pomysłu, bylibyśmy obiektem drwin jako miasto, które jest tak groteskowe, że musi wydawać pieniądze na na kampanię, która zaprzecza tej opinii, to należy pochylić się nad inną sprawą. Czy naprawdę uważa pani i pani partia, że to jest główna bolączka sosnowiczanek i sosnowiczan? Nie ma w naszym mieście innych problemów? Rozumiem, że są ogólnopolskie rządy lewicy, bardzo dobre, ale czy już wszystko zrobiły? Nie minął nawet rok.